Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bratowa nie chce przyjąć mamy

Polecane posty

Gość gość
niezle tu epitety padaja, nie ma co! wy nie rozumiecie, ze to dziala w obie strony. skoro ona nie chce pomoc naszej matce to moj brat nie ma obowiazku pomagac jej rodzicom. brat jest zly na zone bo ta zachowuje sie jak nienormalna, straszy go rozwodem, wykrzykuje ze jak on sobie wyobraza przyszlosc i dzieci skoro ona ma nianczyc tesciowa? a to tylko glupi tydzien...brat chcialby przenocowac mame na ten tydzien ale jak widac nie moze. bratowa jest pielegniarka a ma takie podejscie do pomagania innym... teraz nie chce zbierac pieniedzy na wieksze mieszkanie bo sie drze ze takto bedzie miala tesciowa ciagle na glowie. tak sie nie zachowuje osoba ktora jest w porzadku. a brat jak bedzie chcial to wynajmie mamie ten hotel bo ma tez swoj wklad finansowy. mama juz chciala nie jechac bo tak jej dokucza babcia ze przez nia rozsypie sie malzenstwo jej syna ale dobrze ze jej przetlumaczylam ze ma sie nia nie sugerowac. z tym psem to dalam porownanie ze bratowa jakby mogla to tego psa by u siewbie w bloku trzymala a czlowiekiem tak gardzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty dalej swoje. Tak jasne, synowa jest tą zła. Idź razem z matką na terapię!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce czytac o za malym metrazu itd bo ja mam z mezem 40metrow i jakos nie widze problemu z nocowaniem mamy. poza tym bratowa ma w tym "za malym metrazu" miejsce by trzymac kota, terraria a nie umie sprawic radosci chorej osobie i ja przyjac? ja bym mogla mame trzymac te 2tyg, dla mnie to nie problem ale jak mama sie poczuje kiedy zapyta ze chce jechac do syna a okaze sie ze oni dla niej miejsca nie maja? wy rozumiecie to?! moj maz choruje na najlzejsza odmiane wrodzonej lamliwosci kosci i rozumie chora osobe i nie odmawia mamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko- powaznie, idz sie leczyc. Ty i mama. Ojcu leczenie pewnie juz nie pomoze. Bratowa ma racje. Ty nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
martwisz sie co mama poczuje. Mama ma w D-U-P-I-E co wy czuliscie/czujecie bedac z pijakiem. Jak chcesz dramatu i rozwodu brata dalej sobie wmawiaj, ze skoro bratowa ma miejsce dla KOTA to i dla mamusi..... Jedno slowo- terapia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twója matka jest nienormanla, która normalna ciezko chora kobieta pchą się do kawalerki?Żadna. Po co chce im siedziec tydzień na głowie?Chcesz zabieraj amtkę do siebie i skończ ustawiać bratową w agresywny sposób.Nie dziwę się,z enie chce wieszego mieszkania, bo z takimi oczekiwaniami, to byś im matkę na stałe zainstalowała.Pochodzisz zpatologii i dalej brniesz w chore relacke, chore klimaty.Miała bratowa pecha,ż ema meża z rodziny alko, z takimi ludżmi żyje się bardzo trudno co widać na twoim przykładzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś autorko klkasyką DDA, idz się leczyć bo zrujnuesz bratu życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:37 zrozum ze robilismy wszystko aby mama nie brala kredytow i odeszla od ojca- prosilismy, walczylismy, pilnowalismy a ona klamie, obiecuje a dalej to samo! matka z ojcem mieszkaja u babci - matki ojca i ona oplaca im media i do niej tez przychodza listy od komornikow itd do mamy dlatego wiem ze ona ciagle klamie i bierze ciagle chwilowki itd. obiecywala nie raz ze odejdzie od ojca, ze wezmie rozwod, ze nie bedzie mu uslugiwac - z tysiac razy. my tez juz sily do tego nie mamy. chcemy jej wynajac mieszkanie ale bratowa i babka ciagle krzycza ze ona sama nie da rady bo nawet rachunkow nie umie oplacac i nie placila za telefon pol roku po czym przyszedl komornik a pieniadze miala. bratowa przy awanturach jakie wszczynal ojciec chciala dzwonic na pogotowie i naklamac ze chcial popelnic samobojstwo zeby go chociaz na obserwacje na 10dni zabrali do psyuchiatryka ale babka z matka zaczely ja blagac zeby nue dzwonila bo one powiedza tym z karetki ze ona klamala i nic takiego nie bylo. zrozumcie ze moj brat to jej syn i syn tez ma obowiazek pomoc matce! mamy naprawde ciezka sytuacje a ojciec bratowej mieszka z zona w swoim domu i ma swiety spokoj, w dodatku niedaleko bratowej wiec nie porownujcie ! a mama mieszka 120km ode mnie i 100km od brata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś ograniczona. Bratowa jasno mówi, ze NIE CHCE u siebie teściowej, ale Ty z bratem na chama chcecie tam matke ulokowac na tydzień. Zastanów się, jak poczuje się matka, kiedy bratowa będzie koło niej z naburmuszoną miną chodzić? Piszesz, ze ejst pielęgniarką, więc w pracy się narobi przy chorych, do domu wróci i ma jeszcze teściowa się zając? Zapisz matkę na terapię i zabierz ją do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bratowa przy awanturach jakie wszczynal ojciec chciala dzwonic na pogotowie i naklamac ze chcial popelnic samobojstwo zeby go chociaz na obserwacje na 10dni zabrali do psyuchiatryka X Przynajmniej bratowa mądra w tej rodzinie, mogła tak zrobić i byłby spokój. Twoja matka i babcia sa współuzależnione, zamiast starać się o przymusowe leczenie, to wolą koło niego biegać, więc niech się męczą. Nikomu się na siłe nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja rozumiem autorke bo po to jest sie rodzina zeby sobie pomagac. jakby poczula sie bratowa autorki gdyby trzeba bylo zajac sie jej ojcem a maz by odmawial i robil problemy lub straszyl rozwodem? daj jej autorko taki argument. wstydzilaby sie dziewucha, ile ona ma lat, ile ty a ile twoj brat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bratowa ma 25lat, ja 26 a brat 28.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrozumcie ze moj brat to jej syn i syn tez ma obowiazek pomoc matce! x Nic nie musi, ojciec zrujnował Wam życie , wraz z matką , która zamiast odejść od neigo była z nim mimo tego,że poprawy żadnej z jego strony nei było. Przerabiałem to, teraz nie utrzymuję żadnych kontaktów z rodziną , bo nie widzę potrzeby utrzymywać kontaktów ani z ojcem alkoholikiem, ani z matką, która jest współuzależniona i oboje mają postawę roszczeniową taką samą jak ty , a o tym że mają dziecko przypominają sobie tylko jak trzeba pomóc . Żona Twojego brata to mądra kobieta, może dzięki niej on zerwie relacje z toksyczną rodziną i zacznie normalnie funkcjonować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja rozumiem autorke bo po to jest sie rodzina zeby sobie pomagac. x Tia , juz widze jak pomagasz komuś kto Tobie całe życie zrujnował i dalej rujnuje sobie i małżonce. . Poza tym pomagać to można, ale komus,kto tej pomocy na prawdę potrzebuje i potrafi wyciągnąć wnioski z popełnianych do tej pory błędów. A z rodziną to najlepiej to wygląda się na zdjęciach i na peronie PKP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mama byla dla nas dobra, daje wszystko co ma. gdzie niby miala z nami isc skoro zarabiala niewiele a mieszkalismy na wsi zabitej dechami?! owszem jej blad byl taki ze wyszla za ojca ktory juz od 20roku zycia zaczal pic bo wierzyla ze po slubie sie zmieni, jak przyjda dzieci na swiat. ten s******l zmarnowal nam wszystkim zycie i to do niego mam pretensje. bratowa nie widzi problemu zeby przyjechac do nich na tydzien a widzi problem zeby tesciowa ktora ma naprawde dobra wziasc do siebie na tyle czasu? mama byla u niej na jeden dzien i umiala jakos z mama wytrzymac i sie zachowac, mama bardzo ja chwalila po tym bo ja dobrze ugoscila. wiec wytrzymalaby i ten tydzien. skad mamy wiedziec ile mama bedzie zyc a chcemy zeby jak najmilej spedzila czas z nami wszystkimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co pokazujesz autorko Twoja postawa to jest wyuczona bezradność, rozumiem jestes z rodziny patologicznej -ale musisz sie od tego odciąć, da się - ja dałam radę. Powiedz gdzie była matka jak ojciec pił i bił? Nie obchodziły ją własne dzieci? Matka Polka świętojebliwa :P. Bierze kredyty, których nie spłaca - ubezwłasnowolnić. Nie masz warunków żeby się nią zająć, nie chcesz się nią zajmować - wróc chcesz się nią zająć rękoma obcej kobiety - oddaj matkę do ośrodka z dobrą opieką medyczną i odwiedzaj razem z bratem. Matka wróci do ojca - juz nie macie matki pozamiatane. Co ona musi zrobić? Wziąć odpowiedzialność za siebie - rozwód, sprawa o znęcanie się i eksmisje ojca to jest warunek konieczny do dalszej pomocy. Co by się nie działo już to jej bardzo pomoże będzie mogła żyć nie jak szczur tylko z podniesioną głową, musicie jej to uświadomić. Aha nie wymagaj żeby koło Twojej matki latała bratowa czy pani z kiosku, jesteś Ty brat i są odpowiednie instytucje pomocy (mops, bezplatne porady prawne itp). Wiem, że Cię to zabolało, ale masz tu gotową receptę jak sobie i matce pomoc. Musi boleć żeby było lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p*****le, Autorko idź już. Jedyna mądra osoba w tej rodzinie to bratowa, reszta to współuzależnione tępaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pavlo1985 a w jaki sposob tesciowa zrujnowala zycie synowej? jakie roszczenia ma niby miec ta dziewczyna do swojej tesciowej? skoro syn i corka nie czuja sie pokrzywdzeni przez nia to co do niej moze miec obca dziewczyna? autorko a bratowa nie moze isc na ten czas do rodzicow ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama byla dla nas dobra, daje wszystko co ma. gdzie niby miala z nami isc skoro zarabiala niewiele a mieszkalismy na wsi zabitej dechami? x Możliwości jest wiele, ale ze strachu przed nieznanym , strachem o to czy samotnie da się radę i głupotą ludzie ich nie widzą i na siłę przedstawiają sytuację tak jakby była bez wyjścia, a z każdej sytuacji idzie wyjść na przynajmniej dwa sposoby, wystarczy tylko chcieć, zamiast żyć komformistycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja nie wymagam od bratowej Bog wie czego!! sami piszecie ze ja i brat jestesmy odpowiedzialni. wlasnie a ona odbiera mojemu bratu mozliwosc pomocy mamie. brat chcial wynajac hotel za WLASNE pieniadze to ona tez jest na nie. a z matka walczylismy tyle lat, naprawde nie wiecie co sie dzialo i co robilismy zeby odeszla od ojca a wszystko na jej obietnicach sie konczy. ubezwlasnowolnic tez nie jest latwo zwlaszcza ze najbardziej babka z bratowa widza nienormalne zachowanie matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pavlo1985 a w jaki sposob tesciowa zrujnowala zycie synowej? x Nie musiała rujnować jej, wystarczy,że zrujnowała jej mężowi, to wystarczy, ja tez nie pałałbym miłością do kogoś kto mojej żonie życie zmarnował i prędzej kilo gwoździ bym połknął jak takiej osobie pomógł x jakie roszczenia ma niby miec ta dziewczyna do swojej tesciowej? x Takie,ze przez jej błędne wybory jej mąż jest w jakiś sposób wypaczony? x skoro syn i corka nie czuja sie pokrzywdzeni przez nia to co do niej moze miec obca dziewczyna? x A no może, bo ani brat ani jego siostra nie widzą wad jakie posiadają z powodu wychowywania się w rodzinie z alkoholikiem i osobą współuzależnioną, a wady istnieją niestety z powodu alkoholizmu ojca i wyboru matki by trwać w tym pożal się boże małżeństwie x autorko a bratowa nie moze isc na ten czas do rodzicow ? x Nie , nie może, bo to JEJ dom i JEJ prawo kogo w nim gości , a kogo nie ma zamiaru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za własne? Są małżeństwem więc kasa jest wspólna. TY się nią opiekuj przez te dwa tygodnie brat może też u ciebie pomieszkiwać i pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozwiazanie jest proste- matka u ciebie na 2 tyg, brat was odwiedza. Nie widze, dlaczego osoba po szpitalu ma sie przeprowadzac co tydzien. WY naprawde potrzebujecie terapii. Jak sama mowisz- matka klamie, nie umie sie sama soba zajac. Musi isc sie leczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie wymagam od bratowej Bog wie czego!! sami piszecie ze ja i brat jestesmy odpowiedzialni. wlasnie a ona odbiera mojemu bratu mozliwosc pomocy mamie. x Dalej nie rozumiesz,że tego typu "pomoc" tylko utwierdza waszą matkę w przekonaniu, że dobrze robi będąc z waszym ojcem i takie zachowanie nigdy nie pozwoli jej wyjść z współuzależnienia? Bratowa to widzi stąd takie a nie inne jej zachowanie. Chyba najwyższa pora , by wasza matka wkońcu dorosła i nauczyła się samodzielności i odpowiadania za siebie samą zamiast zachowywać się jak skrzywdzona i mało rozgarnięta nastolatka i oczekiwać wiecznie pomocy innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj brat teraz nie ma swoich pieniedzy tylko wszystkie pieniądze są wspolne, wydatki musi ustalac z żoną i chce nagle dać 1000zł na hotel na tydzień ? co to mama hrabianka czy królowa angielska mozna znaleźc pokoik w pensjonacie jak sie chce i wydac 300zł , mozna dolozyc matce do renty i zalatwic dom opieki .Bratowa juz i tak duzo pomogla finansowo Twojej nieodpowiedzialnej matce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam swietny pomysł idź autorko razem ze swoja mamą na terapie do szpitala psychiatrycznego bedzie za darmo bedziesz mogla sie nia zajac pomoze Ci w zyciu Twojej matce moze cos zrozumiecie brat bratowa i Twj maz sobie odpoczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pavlo jesli bratowa jest po pielegniarstwie to doskonale wie jak ma się zachować w stosunku do wspoluzaleznionych. Ale autorka i tak będzie uważać ją za zła. Dziewczno wez matkę do siebie, tkwijcie w tym uzaleznieniu razem, ale niech chociaż brat i jego żona będą szczesliwi. Poza tym wyczuwam po prostu lenistwo. Tobie się nie chce przez dwa tygodnie zajmować matką. Poza tym porownanie kota do doroslej osoby jest trochę głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wymagam leczenia, predzej moja bratowa ktora ciagle jak nie depresje to nerwice. w wakacje wyladowala w psychiatryku bo w takim byla stanie ze z domu nie dawala rady wyjsc bo mdlala. pretensje ma ze nikt jej nie odwiedzil a ona jest zwyczajnie nadwrazliwa i z byle gownem po lekarzach biegala. moj maz nie lubi mojej bratowej wlasnie za to ze jest egoistka i hipochondryczka a czasem zachowuje sie jak niedorobione dziecko - smieje z byle czego, karmi ptaszki itd. raz bylismy w 4 za granica w szwecji i bratowa zlosliwie rzucala mewom bulki wysoko zeby nadlatywaly nad nami i jak jej zwracalismy uwage to sie z nas smiala. wyzywa nas od "panstwa bukietow" ze niby ja to ta hiacynta a moj maz ryszard bo szydzi ze on jest niby pantoflarzem i "slucha sie jak piesek". to chora i rozkapryszona dziewucha hodowana w dobrobycie. jej starzy tez maja naj****e we lbie bo kotem zajmuja sie jak wnukiem, nie wyjda z domu dopoki kot nie spi bo "placze im pod drzwiami" a jak gdzies wyjda to szybko wracaja bo kot sam zostal a ten kot jest rozbestwiony przez bratowa i jej rodzicow i brata a ona go nawet nie klepnie za kare jak nabroi. kot raz siedzi u niej a raz u rodzicow bo jej rodzice odwalaja ze jak ona idzie do pracy to kot sam zostac nie moze bo teskni i go biora do siebie. tak kotem sie martwi a matke wlasnego meza ma w d***e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kot wlazi im wszedzie, nawet do umywalki czy na stol. to samo u jej rodzicow. a jak brat jej zwrocil uwage i kotu przylal za to ze wlazil na drukarke czy szafke z ubraniami to ta zrobila taki cyrk, wyla, wyzywala go, klocila sie z nim bo "to tylko kot i on nie rozumie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko daruj sobie, dalej bede pisac, ze bratowa ma racje, bo MA i napisała to już masa ludzi, a Ty dalej p********z swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×