Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Desperat2016

Pomoc w znajomości

Polecane posty

Gość Desperat2016

Witajcie, zwracam się z prośbą o pomoc. Może ktoś miał podobną historię co ja. W realu nie mam do kogo się zwrócić z pomocą, nie lubię dzielić się swoimi problemami, mam przyklejoną łatkę poważnego i bez problemów faceta, nawet gdy jest mi bardzo źle nikt nie widzi tego po mnie. Niby jestem introwertykiem, a my tak mamy, wszystko kłębimy w sobie. Streszczę wam moją historię, nie jest ciekawa ale warto przeczytać. Poznałem 3 miesiące temu dzięki portalowi randkowemu dziewczynę. Od samego początku nasza rozmowa przebiegała sympatycznie, pisaliśmy całymi dniami i nocami, o wszystkim i o niczym. Spotkaliśmy się przez ten czas tylko raz, tzw. spotkanie zapoznawcze, moim zdaniem przebiegło sympatycznie, ona też tak twierdziła. Podczas odwożenia do domu powiedziała, że się jeszcze na pewno spotkamy. Od tego spotkania ani razu nie doszło do kolejnego. Dawałem jej znaki i propozycję ale chyba czytała między wierszami, albo za szybko wszystko chciałem ? Nie cierpię kontaktów wyłącznie wirtualnych, nie widzę jak ta osoba się śmieje, jak reaguje na moje głupie pytania itd. Chciałem się z nią spotykać, ale później odpuściłem z pytaniami o spotkania, uznałem, że jestem nachalny i może przez to oddalamy się od siebie. Ona zapewniała mnie, że nie jestem nachalny. Ale czy pisała prawdę? Na dzień kobiet postanowiłem zrobić jej niespodziankę, bałem się jak na nią zareaguje. Wysłałem jej bukiet kwiatów do domu, nie wysłałem kwiatów w akcie desperacji tylko w miłym geście. Chciałem, żeby poczuła się chociaż przez chwilę doceniona i zapomniała o dotychczasowych problemach. Od jakiegoś czasu przestała nawiązywać ze mną kontakt, niby to nie przeze mnie tylko przez jej samopoczucie, napisałem jej długą wiadomość ( nie pierwszą) na fb z pytaniem dlaczego tak jest. Wczoraj napisałem do niej list pożegnalny, bo nie miałem jak się z nią skontaktować ( jest zagranicą ). Myślałem, że ona chce ze mną zerwać kontakt i dlatego zrobiłem to pierwszy, ale po jej odpowiedzi nie wiem co ona ma na myśli, czy jednak chce utrzymać kontakt czy jednak jest szczęśliwa bo dałem jej spokój. Od wczorajszego dnia, nie mogę przestać myśleć o tym co zrobiłem, mam wyrzuty sumienia. Chciałbym to odkręcić ale nie wiem jak. Chyba pierwszy raz zwariowałem na punkcie kobiety tak, że nie mogę funkcjonować. Nie mogę skupić się na jeździe samochodem, w pracy, co chwilę o niej myślę o tym co zrobiłem, jestem nie obecny. Ona jest bardzo piękną kobietą, ale nie to mi się w niej podoba. Podoba mi się jej charakter. Pierwszy raz poczułem tak silną więź do kobiety. Chciałbym cofnąć się w czasie i nie wysłać do niej tej wiadomości. Chciałbym nadal pielęgnować naszą znajomość, a ja ją pewnie tym skrzywdziłem. Ech … Koniec…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spokojnie, jeżeli jej zależy, to powinna wykazać się inicjatywą. skoro napisałeś jej, że to koniec (z powodu braku jej zainteresowania) a jej naprawdę zależy na Tobie, to na pewno da temu wyraz i podejmie próbę kontaktu :) obie strony powinny się starać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piąta klepka
ile masz lat, młodzieńcze? 17? (bo chyba wtedy w Polsce dają prawo jazdy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha, oczywiście, ZS. Na elektrowstrząsy jeszcze się nie zdecydowałam, ergo nie mam wyjścia i przestrzegam przykazań prawdziwego kafeterianina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.39 ile macie lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa-psychoterapeuty do poradni zdrowia psychicznego. Przyjmują tam na nfz. Są takze telefony zaufania gdzie dyzurują psychologowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dam Ci dobrą radę - jedną, bo zazwyczaj ludzie nie cenią rad dawanych za darmo zazwyczaj kobiety zakładają, że na początkowym etapie to mężczyzna przejawia inicjatywę (tj. "zdobywa" kobietę) i nie ma mowy tu o przesadzie - czasami jeśli czuje się, że to poważna sprawa - można się przestraszyć i nieco wycofać (mówię o reakcji kobiety), ale prędzej czy później z radością przyjmuje się kolejne kroki mężczyzny jeśli ona się wycofała - to są dwie opcje - ta, którą założyłeś (wygodniejsza?) tj. ona się wycofuje, bo nie kocha (ale kobiety nie stać na pisanie po nocach z kimś, kto jej nie pociąga, kogo nie darzy przynajmniej dużym zainteresowaniem) więc pozostaje druga opcja - może się nieco przestraszyła ale zarówno w pierwszym czy w drugim wypadku powinieneś moim zdaniem wykazywać inicjatywę - i albo się sparzyć (wątpię, jeśli jest miedzy wami nić porozumienia) albo iść dalej (to nieuchronne, ale w czymś powinniście się wykazywać - wy mężczyźni - i tak w życiu codziennym spada na was mniej obowiązków, macie mniej obciążeń społecznych związanych z wyobrażeniem o waszej roli) i od siebie ogólnie - a miałam nadzieję, że nie ma mężczyzn malkontentów i jak im zależy to wprost działają - i nie strzelają fochów, nie robią rzeczy, które raniłyby drugą stronę specjalnie (zazwyczaj takie działania można przypisać postawie kobiecej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy już tego usprawiedliwiania paniuś, które nie potrafią jednoznacznie się określić, pokazać, że im też zależy, wykazać jakąś inicjatywą, dać wyraźne zielone światło. Wystarczy już tych pierdół, że ktoś się niby wystraszył. Trzeba po męsku stawiać sprawę - nie wykazujesz księżniczko wyraźnego zainteresowania to spadaj, twoja strata. Wystarczy już niańczenia pseudoksiężniczek. Faceci, więcej dumy, honoru i niezależności, a dość robienia z siebie piesków pokojowych i typowych ci.p.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy bym na takiego chama nie spojrzała :) powiedz mi - a potem tak, jak robią to kobiety, będziesz częściej gotował obiady? robił pranie itp? oczywiście to kobieta na randkach powinna płacić, bo facet cham nie ma na tyle gestu, żeby się wykazać desperacie powyżej - kupuj świerszczyki, oglądaj porno, korzystaj z usług płatnych - bo większość kobiet to właśnie księżniczki (a nawet jeśli nie) to zasługują na traktowanie ich jakby księżniczkami były :) dlatego takie chamy mają potem problem ze znalezieniem kogokolwiek, chyba, że jakaś zdesperowana laska się znajdzie (ale musi mieć głęboki problem psychiczny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli ktoś nie umie poderwać dziewczyny - to raczje jest jak to powiedziałeś "pieskiem pokojowym" całe Twoje pojmowanie bycia męskim jest tego przeciwieństwem myślisz, że prawdziwy mężczyzna to asekurant, który boi się usłyszeć nie :) a więc tchórz i mięczak dlatego w Twoim mniemaniu facet powinien być zdobywany (tak, jak przez wieki kobiety) - nowa zniewieściała wizja obecnych facetów żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie ma się nad czym zastanawiać. Po spotkaniu dałeś do zrozumienia, że chciałbyś jej powtórzyć, ona je ignorowała = nie spodobałeś się jej. Czemu nie urywa kontaktu? Może jest uprzejma. Może sama nie wie, co jej w Tobie nie odpowiada, więc jest jej głupio. A może się dowartościowuje kwiatami, zapewnieniami, że jest ważna. Chociaż z tego co piszesz (a mianowicie "od jakiegoś czasu przestała nawiązywać ze mną kontakt") można by wywnioskować raczej, że męczy ją ta "znajomość", a Ty wykazujesz się daleko posuniętym brakiem empatii, że dręczysz ją dalej i dopytujesz. Skoro już napisałeś list pożegnalny - miej jaja i zechciej przestać się odzywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dał do zrozumienia? jak? czy tak trudno zaprosić kobietę dwa razy pod rząd? (wirtualne bicie głową w ścianę) i co - jak facet raz z kimś rozmawiał i ma ochotę porozmawiać jeszcze raz - to co? - też czeka aż druga strona zainicjuje rozmowę za drugim razem k****, co z was za faceci, co się z wami stało? nie nauczyli was ojcowie, dziadkowie, jak się zachowywać? jak autorowi zależy - to nie patrząc na aktualny stan stara się do uzyskania odpowiedniej informacji - tak lub nie jak program komputerowy - najprostsza sprawa świata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podtrzymuję powyższe dąży się do uzyskania jasnych odpowiedzi - a nie gdyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy bym na takiego chama nie spojrzała usmiech.gif powiedz mi - a potem tak, jak robią to kobiety, będziesz częściej gotował obiady? robił pranie itp? oczywiście to kobieta na randkach powinna płacić, bo facet cham nie ma na tyle gestu, żeby się wykazać desperacie powyżej - kupuj świerszczyki, oglądaj porno, korzystaj z usług płatnych - bo większość kobiet to właśnie księżniczki (a nawet jeśli nie) to zasługują na traktowanie ich jakby księżniczkami były usmiech.gif dlatego takie chamy mają potem problem ze znalezieniem kogokolwiek, chyba, że jakaś zdesperowana laska się znajdzie (ale musi mieć głęboki problem psychiczny) x Ciężko ten bełkot komentować, ale spróbuję. Po pierwsze, jest takie fajne przysłowie - uderz w stół a nożyce się odezwą. Wiadomo było, że znajdzie się tu od razu jakaś królewna z drewna, którą zaboli rada dla faceta, żeby nie biegał jak piesek za jakąś śmieszną lalą, tylko miał swoją dumę i honor. Facet WYKAZAŁ inicjatywę, ale lala nie potrafi wprost odpowiedzieć, czy jest zainteresowana czy nie. Wypisywanie do niej dalej to zwykłe poniżanie się. Wy królewny z drewna jesteście bardzo zepsute (przez głupie polskie wychowanie, że dziewczyna nie może wykazać inicjatywy i ma być pustą roszczeniową krową), a jak wam ktoś powie to wprost, to reagujecie agresją, bełkotem o jakimś praniu i gotowaniu (piorę i gotuję, nie widzę w tym nic nadzwyczajnego), albo powtarzacie te prymitywne stare śpiewki co rzekomo facet powinien a co nie. Nie wy śmieszne księżniczki będziecie o tym decydować. Facet ma mieć mocną osobowość i nie pozwolić sobie wejść na głowę żadnej tępej księżniczce. I powinien stawiać sprawy jasno - albo jesteś zainteresowana albo kop w dupę i idź szukaj frajera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile razy zaprosiłeś dziewczynę na kawę - tak z buta? ile razy jasno zadeklarowałeś swoje uczucia? nie chcę nic mówić, ale rozpędziłeś się ze swoimi mizoginistycznymi teoriami zaraz po luźniej uwadze w komentarzu powyżej twojej tyrady obecnie faceci to dzieciaki, nie potrafią się sami opowiedzieć, nie potrafią działać i stroją fochy co uznają za "dumę" potem się dziwią, co jakaś laska widzi w jakimś na pozór nie ciekawym gościu - okazuje się, że ten akurat ma wpojone pewne odruchy i wie, co powinien robić facet Twoja wizja męskości jest bardzo zniewieściała, a inicjatywę zwalasz na kobietę ja uważam, że dopiero, jak kobieta odrzuci zaproszenie na kawę z 4 razy - to to jest jasne NIE chyba, że powie wprost - nie pasujemy do siebie nie mam problemu z dawaniem znać takich rzeczy - zawsze mówię wprost ale ile po drodze zdarza się takich nie wiadomo jakich facetów, co to niby chcą, a potem stroją fochy, robią wszystko, żeby sprawić, że myśli się, że mu nie zależy - mówisz OK, jakby chciał, to by działał a potem taka łajza znowu się pojawia i nie wiadomo o co mu chodzi - oto model propagowany - beznadzieja facet musi być na tyle silny psychicznie, by umieć otwarcie powiedzieć, co czuje, czy mu zależy itp. - nie potrafi tego - jest na starcie skreślony kobiety szukają mężczyzn, nie obrażalskich chłopców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chamem jesteś chociażby ze względu na słownictwo i podejście do kobiet (to tak, jakby nikt w realu cię nie oświecił)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale ty jesteś niereformowalna królewna z drewna. Zepsuta, roszczeniowa i pusta. Twoje chciejstwo to nie rzeczywistość. Widzisz w facetach frajerów, którzy powinni biegać za śmieszną księżniczką, mocno akcentując to swoje "powinien". Powinien to, powinien tamto, bo inaczej królewna z drewna uzna go za zniewieściałego. Usprawiedliwiasz w dość prymitywny sposób swój roszczeniowy styl bycia. I na koniec - też jesteś chamką, przyjmując twój prymitywny styl, bo obrażasz facetów, którzy mają w głębokim poważaniu pseudoksiężniczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to ile razy zdarzyło ci się zaprosić dziewczynę na kawę? zero? dumny książę na białym koniu szukający uganiających się za nim dziewczyn, bo sam boi się odtrącenia w klasyfikacji między mężczyznami a kobietami takie osobniki - lądują po środku - dla dobra ewolucji ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strzelam też, że nigdy nie zdarzyło Ci się to, co autorowi - nie posłałeś żadnej niespokrewnionej z Tobą kobiecie kwiatów ;) może dałeś kiedyś na urodziny, albo na dzień nauczyciela - ale bez okazji - nigdy, prawda? wmawiaj sobie, że jesteś męski (jakoś trzeba podtrzymywać się na duchu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szukam uganiających się za mną kobiet, przejaskrawiasz głupio, żeby pasowało coś do twej (słabej) tezy. I tak, podtrzymuję to, facet ma być męski i twardy, a nie cipkowaty i usłużny jak piesek. Z poglądem, że przy poznawaniu się kobiety i mężczyzny obie strony mają się tak samo starać i obie strony okazywać sobą zainteresowanie. Na głupie babskie gierki albo podejście w stylu rozkapryszonej księżniczki szkoda czasu. W Polsce niestety nadal panuje wychów pseudoksiężniczek i poglądy tychże rodem ze średniowiecza. Potem roszczeniowe lale dziwią się, że są same, a przecież one takie wspaniałe. Może warto trochę odpuścić z tym waszym przerośniętym ego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 123456
Jest to dołujące, starasz się nawiązać kontakt z jakąś dziewczyną a ona zachowuje się jak księżniczka. Najlepiej, żebyś był jej ideałem i księciem na białym koniu. Współczuję autorowi tematu. Chłopak starał się, a ona nie daje żadnych oznak. Zgadzam się z przedmówcami. W tych czasach dziewczyny powinny tak samo się angażować w znajomość jak faceci. Ciągłe pisanie do dziewczyny i nie inicjowanie kontaktu przez drugą osobę, przez nas facetów odbierane jest jak narzucanie się. Taki kontakt w którym muszę ja tylko inicjować wyłącznie kontakt nudzi się. A później kobiety mają pretensję dlaczego je zostawiamy i są same. Kiedyś nie było portali społecznościowych i żeby zagadać do jakieś damy musiałeś wyjść i z nią się spotkać. Podczas spotkania widzieliśmy jak ona na nas reaguje. Odczytywaliśmy czy chce z nami się przyjaźnić czy nie. W erze portali społecznościowych nie widzimy drugiej osoby, nie widzimy czy nasza rozmowa jej się podoba, czy ona z nami pisze bo a) chce tylko spędzić swój nudny czas b) chce się tylko pożalić C) czy jednak ma dobre zamiary i jest zadowolona z tej rozmowy. Pisanie tekstów tj. jesteś fajny etc. mogą być wymuszone, tak samo jak z buźkami. Smutna osoba, wysłać będzie uśmiechnięte buźki itd. Jeszcze raz współczuje autorowi, znajdź sobie inną kobietę lub poczekaj i może zrozumie co straciła i się odezwie do Ciebie. I już mówię z góry obecnym " księżniczką" w tym temacie. Jestem dorosły, sam piorę, sam gotuję itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą i poradzę szanownemu Autorowi, żeby dał sobie spokój z tą "niezdecydowaną paniusią". Jest wiele wartościowych kobiet, ktorych mężczyźni PO PROSTU NIE ZAUWAŻAJĄ i nie są bynajmniej rozpieszczane kwiatkami. Czy ta Pani w ogóle podziękowała za kwiaty? Jeśli nie- niech Autor da sobie z nią spokój i nie żyje w świecie ułudy! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chłopcze - zdarzyło ci się zaprosić kogoś na randkę? chyba nie chłopcze - boisz się przegranej jestem kobietą, ale czuję się bardziej męska niż ty - i to problem (ale nie mój na szczęście) piszę z Tobą jedynie po to, by inni faceci mający podobne dylematy wiedzieli, czego oczekują kobiety problem w tym, że to, że kobieta chce jasnych sygnałów i deklaracji ty uważasz za coś co jest ROSZCZENIOWE (sam oczekując tego samego z drugiej strony) i choć mam poglądy ogólnie lewicowe - uważam, że tradycyjny podział, taki, gdzie kobieta jest zdobywana, podrywana przez faceta jest jak najbardziej poprawny chłopcy, którzy mają z tym problem są niemęscy - gdybym to ja miała poderwać faceta (a mogłabym to robić) to nie miałby on dla mnie żadnej wartości jakby was napadli to rozumiem oboje bijecie się w taki sam sposób, a ty nie próbujesz chronić partnerki, itp itd gejowatość na całego - mnóstwo takich postaw na zachodzie np. pewien Brazylijczyk mieszkający w Berlinie - zaprosiłam go do kawiarni (oczywiście ja płaciłam) zaprosiłam go do kina (oczywiście ja płaciłam) choć inicjatywa była wspólna lub nawet z jego strony - bo przyjechał do Polski a nie, jak spotkaliśmy się za pierwszym razem - z kumpelka - też płaciłam innymi słowy - powiedzmy tak, choć mogę płacić, choć mogę zabiegać - facet ma być facetem (bo mam ochotę czuć się jak kobieta, a nie starsza siostra lub matka) nauczcie się tego chłopcy i nie bójcie się porażek (mam ich osobiście sporo na koncie) - bo to co was skłania za podnoszeniem "równouprawnienia" w wypaczony sposób to słabość charakteru, brak wzorców i mierny charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×