Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Widziałyście dziś w TVP program o rodzicach Lilki z Bonifratrow ??

Polecane posty

Gość gość
Desperacja rodziców w walce o godność swoja i ich dziecka.Z tego co wiadomo to Lilka jest cały czas w szpitalu a mimo to oni musza cały czas opiekować się dzieckiem.Gdzie jest personel? Na co idą nasze składki skoro matka z ojcem muszą warować przy dziecku?Jak mogą podjąć jakąkolwiek pracę zarobkową jeżeli są w takiej sytuacji? Dlatego proszą o pomoc w powrocie do normalnego życia.Muszą mieć na dobrych prawników oraz na podstawowe potrzeby.Chcieliby mieć po prostu spokój a może p.Monika doczekałaby się drugiego...... A stres temu nie sprzyja.Postawcie się w ich sytucji -córka praktycznie bez szans,mało tego,jest wyśmiewana,jej rodzice hejtowani,i chyba z topniejącymi środkami do życia.Może z tymi środkami przesadzam ale bez pomocy prawnej to się nie obejdzie. Program szokujący.Przez tych hejterów i fundacja praktycznie nie działa.Co W. chcieli zdziałać zaraz była kontra a to zbiórka niezgodna z przepisami,a to nie zgłoszona i inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie jest ich szkoda i nie potępiam ich. Nikt nie chciałby się znaleźć na ich miejscu i nie wiadomo jak by się zachowywał. Oni walczą i maja prawo do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiesz, że waruja? Ja z kolei słyszałam, że rzadko tam zaglądają. Ale ani Ty, ani ja tam nie byłyśmy. To może potwierdzić tylko personel szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Personel który ich hejtuje? Wiadomo co powiedzą a no to że się lansują w mediach,że tylko przychodzą na chwilę fotki pstryknąć,że nie pojawiają się przez kilka dni u córki,że wyciągają kasę od ludzi wzbudzając litość.To powie personel,który założył grupę do szkalowania w sieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd o tym wiesz ? Od rodziców Lilki? Dla mnie są mało wiarygodni. Ale to tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co up?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś znalazłam Szukajcie: W cieniu wielkiej polityki post Moralność Kalego nie mogę wrzucić adresu bo nie wchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co chodzi z tą lilka bo nie słyszałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gubią się w tym bo nie sądzili że ona tak długo będzie żyć pod respiratorem i to jest najbardziej przykre ona jako mama sama mówi w wywiadach dla lilki już nie da się nic zrobić bo ma tak zniszczony mózg a opiekować sie trzeba co dzień a kto to wytrzyma non stop :-( niby ma dziecko a w sumie go nie ma :-( Oni mają cholernie mocne głowy bo ja bym już wysiadła nie dała bym rady tak żyć i patrzeć na ciało mojego dziecka w szpitalu pod rurkami nie nie ja bym nie dała rady :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weszłam na Fejsie na tą ich stronę pierwszy raz i pierwsze co to sie przerazilam,tez tak mieliście?co ta mała ma na oczach?Nie mogłam patrzeć ale z drugiej strony żal mi dziecka że tak cierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma wybór. Można oddać dziecko chore i żyć dalej normalnie. Ale trzymać dziecko w szpitalu trzeci rok jednocześnie robiąc z siebie męczennika to porażka. Przecież oni mogą żyć normalnie. Odwiedza mala raz na jakiś czas i tyle. Ja sama jestem matką dziecka niepełnosprawnego. Miałam wybór i mogłam go oddać ale to moje dziecko i kocham go takim jakim jest. Opiekuje się nim codziennie i tak będzie do śmierci. Nie robię z siebie męczennicy. Żyje normalnie , nawet pracuje bo synek chodzi do szkoły specjalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P.Bakowie mieli podobna sytuacje, ale Mala wzięli do domu. Opiekowali sie nia i jej blizniaczka. Julia odeszła w ramionach rodziców :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×