laska z pracy

umówiłem się z dziewczyną z pracy bo chciała mnie lepiej poznać, ale na tym spotkaniu nie odczułem żadnego entuzjazmu, zainteresowania moją osobą ( a tak chciała mnie poznać !!!) nie zadawała mi żadnych pytań odnośnie mnie, zainteresowań, rodziny, znajomych itp. więc jak takie zachowanie odebrać ? najpierw okazuje zainteresowanie i wychodzi z inicjatywą spotkania się , a na spotkaniu zachowywała się tak jakby miała mnie kompletnie w d**e !

poznać, mówisz? przywaliła taki tekst z d... żeby nie było, że desperacko szuka randki. a jak było wcześniej między wami?

było nijak ... nie gadaliśmy nigdy ze sobą tylko mówiliśmy sobie cześć jak się widzieliśmy gdzieś w pracy i szliśmy dalej przed siebie .. w późniejszym czasie się odezwała do mnie przez internet z propozycją spotkania się więc się umówiliśmy

W ogóle tona spotkanie przyszła z koleżanką która potem nas zostawiła... a teraz w pracy jak mnie widzi to zgrywa zadowoloną i filtruje z innymi chłopakami ( chce wzbudzić zazdrość ? )

dziewczyny co myślicie o jej zachowaniu ?

sądzę, że z braku laku było to spotkanie (sądząc po reakcjach - znudzona) i dałeś się złapać... albo taka tylko zagrywka, że ma powodzenie

Autorze, może chciała dać sobie szansę, bo np. "jesteś przystojny", "ułożony" lub "dobrze zarabiasz " ? czy coś z tego opisu pasuje do Ciebie ? To że do Ciebie napisała pierwsza, może świadczyć o pewnej kalkulacji. Kobiety, gdy czują chemię, są raczej bardziej nieśmiałe, i chociaż to nie reguła, mają większy opór wychodzenia z inicjatywą. Jeżeli jesteś "dobrą partią" czyli np. sam, przystojny, stabilna praca to po prostu efekt kalkulacji - dlatego w pracy mogłeś nie dostrzec nic specjalnego z jej strony np. zalotnych uśmiechów, spojrzeń, dotyków - po prostu dowiedziała się o Tobie co dowiedziałą i postanowiła spróbować. Dobra partia to nie oznacza , że kobiecie miękną zaraz kolana, dlatego troche drętwo mogło być na Waszym randez-vous :) . A dlaczego na siłę flirtuje z innymi ? He, jeżeli widzisz, że się zachowuje tak teraz, a wcześniej nie , to na pewno chce zwrócić na siebie Twoją uwagę, wzbudzić zazdrość etc. Dla mnie tylko zagadka - po co ? Bo ja, jako kobieta , nie robię takich rzeczy , gdy ktoś mi się nie podoba. Hmmm, może się dobrze maskowała i próbowała też udawać, że jej nie zależy ( w czasie spotkania i potem) .

a, i jeszcze jedno, jeżeli kobieta "chce Cię poznać" to nie znaczy, że ma ze sobą zestaw pytań na temat rodziny i Twoich zainteresowań :) Poznać kogoś, to znaczy także popatrzyć jak się uśmiechasz, posłuchać Twojego głosu, posiedzieć Trochę razem i pogadać o bzdurach - to drobiazgi, które pozwalają lepiej poznać człowieka, niż gdyby miała usłyszeć Twoje wypracowane odpowiedzi na jej zestaw pytań o życiorys :).

są dwa aspekty które mnie stawiają w świetle '' potencjalnego kandydata '' na partnera które wymieniłaś :) w pracy widziałem wcześniej jak tylko na mnie zerkała albo komentowała z innymi dziewczynami robiąc wstydliwe miny gdy przechodziłem obok :) Spotkaliśmy się ok, ale przez to, że nie poczułem tej ''chemii'' która była we mnie przed spotkaniem to po prostu je zakończyłem jak należy ... a teraz? mam wrażenie, że próbuje się na mnie zemścić za to ;) chyba poczuła się odrzucona

uściślijmy - nie czułeś chemii u siebie czy u niej ? x rozumiem, że nie jesteś nią zainteresowany, a ona, zważywszy na okoliczności, ma prawo czuć się odrzucona. Kobiety tego nie lubią, bez względu na to, czy facet im się podoba czy nie; ona zdecydowanie wolałaby by być na miejscu "odrzucającej" niż "odrzuconej", więc faktycznie jej zachowanie może świadczyć o tym, że się próbuje odegrać lub udaje, że to ona odrzuca, a nie Ty i poza tym ma straszne powodzenie ;) :). Myślę, więc , że nie masz co sobie zaprzątać głowy jej dąsami - prawdopodobnie próbowała wyrwać fajną partię, ale cóż, chemia to coś, co się nie wytwarza na zawołanie ;)

Przed spotkaniem czułem fascynację :) nie będę ukrywać, że mnie pociągała bo na prawdę ładna z niej dziewczyna :) ale tak jak wspomniałem wyżej na tym spotkaniu nie poczułem tego jej '' zainteresowania moją osobą '' praktycznie tylko ja rozmawiałem i zadawałem pytania aby się czegoś dowiedzieć o niej. Jej sama postawa mnie nawet irytowała ( założone ręce , rozglądanie się dookoła) co lepsze.. na spotkanie ze mną spóźniła się i przyszła z koleżanką która nas zostawiła potem samych i poszła w siną dal :) Na początku myślałem, że jej zachowanie wynika z nieśmiałości, że ją onieśmieliłem czymś no ale jak sobie przypomniałem jej późniejsze zachowanie w pracy to jednak przestałem już tak myśleć :) A teraz każdy kto ją pyta o spotkanie to mówi, że to ona mnie olała i poszła bo niewłaściwe pytanie jej zadałem ... haha :)

ile jeszcze założysz podobnych tematów... naliczyłam już ok. 3... Nikt nie wymyśli nic mądrzejszego prócz to, co już ci tutaj opisaliśmy... Rusz lepiej głową i zadaj sobie pytanie co do niej czujesz i co ty od niej chcesz i sam zrób sobie z tym porządek. Dostałeś już dużo opinii i rad, a nadal pytasz jakbyś chciał się upewnić w tym, czy zrobiła coś głupiego czy nie. Sam to sobie oceń.

nie podoba Ci się coś to tu nie wchodź i nie komentuj proste ;)

a jak będę chciał to założę kolejne 3 tematy albo i więcej :) co do rad to dopiero tutaj jedyna osoba zaczęła jakoś sensownie się wypowiadać ;)