rozmowa mojego męża z koleżanką z pracy...

Powiedzcie mi czy przesadzam...? Mój mąż ma laptopa firmowego w domu i akurat jest zerknęłam mu przez ramię a tam maile od jego koleżanki, w tytule maila: "przeprosiny ;););)". Jak poszedł się kąpać to sobie to skopiowałam tą rozmowę.... co o tym myślicie? Jestem strasznie zdenerwowana ale nie wiem czy przesadzam czy rzeczywiście jest to powód do zmartwień... Ona: Cześć, bardzo bym chciała Cię przeprosić za tą pomyłkę z numerami seryjnymi słyszałam, że siedziałeś wczoraj w pracy do 20 żeby to odkręcić :( Strasznie mi smutno, mogę się jakoś zrekompensować i odwdzięczyć? On: Madziu - nic się nie dzieje. Ale na przyszłość bądź ostrożniejsza ;). Ona: A może pójdziemy na kawę w ramach rekompensaty? On: Albo na rosół :D Ona: haha nie przypominaj mi ;) ale kawa musi być, zapraszam kawa i ciacho ja stawiam. On: OK, chętnie ;) Ona: O której jutro będziesz? On: O 8 ale idę od razu do MR to może ok 11 - 12? Ona: OK to zadzwonię. On już nic....

dla mnie podejrzane, ja bym się wkurzyła

a dla mnie nie. Normalna rozmowa ludzi, którzy się znają, pracują ze soba i pewnie jakoś lubią. Oczywiście możesz dać upust frustracji i po prostu wp...mężowi jak wyjdzie z łazienki, ale myślę , że histeryczka z ciebie.

a gdzie oni ten rosół jedli ????

zalezy czy sexualnie Ona go pociaga...jak tam to bym sie martwiła..jak nie, to spokojna glowa :) zapytaj..jak powie, ze go nie pociaga to znaczy, ze pociaga a jak ze go pociaga to znaczy ze nie.powaznie mowie