Moj maz straszy mnie ze w weekend bedzie sex

A ja tak nie lubie seksu :o Mam 40 lat i juz mi sie nie chce zwyczajnie , na szczescie moj maz jest szybki i sprawe zalatwia w 10 min , moze wytrzymam

ha ha ha, twój mąż musi się parę dni wcześniej zapowiadać ?

Tak musi zlozyc podanie i dwa zdjecia do rozpatrzenia Na powaznie to mam teraz miesiaczke i wykrecilam sie a on sobie wykalkulowal ze w weeken bedzie juz ok i chodzi i siw ociera i lapie mnie i pier.oli caly czas hmmm kochanie ale w weekend to bedzie sie dzialo nie odpuszcze ci , i tym podobne teksty

Jesteś nienormalna. Pewnie seks kojarzy Ci się tylko z rodzeniem gowniarzy.

Nie rozumiem. To jak, zgwałci Cię, czy co? Mówisz nie i koniec. Musi być naprawdę "z******ty " w łóżku skoro tak się tego boisz. To musi być masakra, kiedy seks kojarzy się z rwaniem zęba, albo harówą, zamiast z przyjemnością.

Nie , nie g***** mnie ale ja odmawiam 365 dni w roku wiec od czasu do czasu musze spelnic ten przykry obowiazek . Mam ciasna i sucha pochwe wiec mnie boli poza tym mam problem z kregoslupem chociaz jestem szczupla i drobna kobieta Sex mnie nie kreci czuje sie jak nabita na pal i torturowana

No to jednak Twój mąż jest beznadziejny w łóżku. Współczuję. Ja bym mu tak zrobiła, żeby to on czuł się torturowany. A po wszystkim bym mu powiedziała, że to była namiastka tego jak Ty się czujesz za każdym razem. Może zrób mu na początek taki masaż, żeby się popłakał. I potem proponuj go za każdym razem.

Ja też tak mam .

Dodaj mu srodku nasennego do zarcia, i do napojow to bedzie caly weekend spał

Może jesteś po prostu aseksualna. Podobno 1% społeczeństwa nie czuje pociągu do seksu.

To kup sobie żel nawilżający i po problemie, dla chcacego n ic trudnego, no chyba ,ze wąłsnie jestreś oschał jak kawałek drewnianej kłody.Wtedy współczucia dla meża.

Żel nawilżający ma zastąpić wszystko... Dobre. Kiedyś słyszałam tekst, że jak się dobrze popieści to się każdy zmieści... Od seksu z zadpokajaczem własnych potrzeb, to chyba lepszy seks ze sztylem od miotły.

A to lobuz z tego twojego meza, przytulam.

faktycznie chyba mu cos do browara wieczorem dosypie a w dzien czas mu zorganizuje - zakupy sprzatanie itp

Mam tak samo, to znaczy robię co mogę by dał mi spokój, kompletnie jest mi to nie potrzebne.

Ufff to znaczy ze nie tylko ja tak mam :o

Wyślij go na d***** jak sama nie chcesz. Czy jesteś zdania że jak ty nie chcesz to on też ma żyć w celibacie?

Niech idzie do prostytutki