Olewanie chłopaka i wyrzuty

Witam, od 5 miesięcy jestem z chłopakiem w związku. Miesiąc temu wyjechał za granicę do pracy po raz kolejny. No i tu zaczyna się problem, bo jak wyjechał tym razem to zaczął stopniowo mnie olewać. Podczas pisania nagle sobie znikał, zszedł z neta na kilka godzin i ani słowem nic nie napisał. Ma coraz mniej czasu dla mnie chociaż to akurat rozumiem bo jak wraca z nocki to musi odespać itp, ale jak np leży i się nudzi i marudzi mi ze się nudzi to i tak potrafi odpisywać długo a potem sobie znowu znika z neta bez słowa gdzie mówiłam mu że mnie to irytuje. Zaczęłam wiec go tez olewać, momentalnie zadziałało odrazu znów wyznania ze kocha tęskni, ze szkoda ze czasu nie ma na rozmowy ze znowu do pracy ze smutno mu beze mnie itp, jednak mimo to po tym rano tez go delikatnie olałam no i poczułam wyrzuty sumienia. nie wiem czy dobrze robię i co w końcu robić. Czy takie olewanie kilkudniowe to dobra sprawa czy to nie pogorszy stanu związku? Co robić jak on olewa? czy robić tak samo?