jak rozwiazalyscie temat l4 w ciazy?

jestem w pierwszej ciazy. zalezy mi na dobrych stosunkach z przelozonym i planuje wrocic do pracy po macierzynskim. jednakze dzisiaj, po poinformowaniu o ciazy, czuje sie lekko zagubiona... spodziewalam sie pytania, do kiedy planuje zostac w pracy. zamiast tego ze strony mojego szefa pojawila sie dluga wypowiedz, ze kobiety teraz pracuja do porodu etc... ogolnie oczekiwanie jest najwyrazniej takie, ze z pracy pojade na porodowke, a po tygodniu wroce juz do roboty :). wiadomo, ze kwestie macierzynskiego to spokojnie dogadam, z reszta 20 tygodni jest obligatoryjne. jednak jak poruszyc temat l4? planowalam isc na zwolnienie od 7 miesiaca ciazy... nie chcialabym by to jednak bylo zaskoczeniem bo mam trudna prace i wdrozenie nowej osoby zajmie sporo czasu. myslalam, ze wprost sie dogadamy, ze pracuje do tego a tego dnia, ale widze, ze nie ma na to za bardzo przestrzeni. co robic?