Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karmelovamilka

Lekarz w ciąży. Pomocy

Polecane posty

Gość karmelovamilka

Witam wszystkie kafeterki. :-) Byłam u ginekologa dziś (12tc) zmierzył mi przyziernosc karkową i zobaczył czy z dzieckiem jest wszystko dobrze. I niby z dzieckiem wszystko w porządku ale jednak czuje taki nie pokój, bo mam niedoczynnosc tarczycy no niby wyniki się uregulowaly ale lekarz nic mi nie mówi muszę sama o wszystko pytać. Dziś jak zapytałam go o badania genetyczne to powiedział że najważniejsze dziś mi zrobił i że za dużo się w Internecie naczytalam i badaniach genetycznych i ze ja nie bd mu mówić jakie badania ma mi robic. Zdenerwował się jakoś i powiedział że jak mi się nie podoba to mogę zmienić lekarza. Bo zdenerwowalam sie bardzo. Z badań mialam robione WR, morfologia mocz glukoza i toxoplazmoze IgG i nic poza tym. Miałam dziś zapytać o IgM bo IgG wyszło mi dość wysokie 339,8 no ale on nic nie wspomniał a ja bałam się już odezwać. Co ja mam zrobić w takiej sytuacji wizyte mam teraz za miesiąc a się boję strasznie. Bo też po dzisiejszym usg dopochwowym boli mnie jakoś podbrzusze i czuje ucisk w środku. Strasznie się boję. Co wgl myśleć o tym lekarzu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak lekarz ci się nie podoba to go zmień. W ciąży można to zrobić, żaden problem. Ciąża to stan szczególny i po co ma cię stresować ktoś kto jest dla ciebie niemiły? Kompetencje to jedno, ale kultura osobista i nielekceważenie pytań pacjentki jest równie ważne. Chyba, że chodzisz na NFZ, bo cię nie stać, a to jedyna przychodnia w mieście to mogę jedynie współczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tytuł sugeruje, ze lekarz-facet jest w ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak lekarz sprawdził przezierność karkową, kość nosową i długość dziecka to tyle wystarczy na tym etapie. Chyba, że jesteś w grupie ryzyka (wiek powyżej 35 lat, wady genetyczne w rodzinie) to robi się coś więcej. Możesz sobie zrobić test pappa, który ci wyliczy prawdopodobieństwo wystąpienia zespołu downa i parę innych, ale nie da pewności (czysta statystyka). To trochę kosztuje, nie każdy chce i musi. Z badań robi się także hiv, cytomegalię (to jest zalecane, nie jest obowiązkowe), cytologię (jak nie miałaś jakiś czas przed ciążą), tsh, różyczkę (chyba że byłaś szczepiona albo przechodziłaś jako dziecko), żółtaczkę można zrobić na późniejszym etapie ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długości kości nosowej nie badał tylko przyziernosc karkową. Nie jestem niby w grupie podwyższonego ryzyka, ale lecze niedoczynność i w 7 tyg dostalam obfitego krwotok na szczęście dziecku nic się nie stało, ale teraz strasznie się boję, lekarz nic nie mówi praktycznie tylko że jest serduszko i biję i to najważniejsze i reszta nas nie interesuje na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre konowały tak mają, że do 12tc mają na wiele spraw wywalone. Ja bym zmieniła lekarza, poszła prywatnie. Jak płacisz to (najczęściej) nie ma, że zadajesz pytania i nie dostajesz odpowiedzi, bo lekarz ma focha. Wielu lekarzy, szczególnie państwowych, nadal cierpi na syndrom "bycia bogiem"/"ja wiem lepiej". Lekarz w ciąży powinien być "partnerem" i rozwiewać wszelkie wątpliwości. Jak miałaś krwawienie to przepisano ci jakieś leki typu duphaston czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bada się długości kości nosowej tylko czy jest i czy jest wyraźna. Może zbadał tylko cię o tym nie poinformował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No może i zbadał jak mówisz no ale napewno nie poinformował. No i brałam do tej pory duphostan i na poprzedniej wizycie mówił że będę brała do końca już a dziś kazał mi wziąść tylko do końca opakowania i odstawić. Bo jak nie ma już plamien to nie ma sensu brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duphastonu nie bierze się do końca ciąży. Ja brałam jakoś do 14 tc, bo lekarz powiedział, że później jakąś tam funkcję przejmuje łożysko i nie ma już takiej potrzeby. Słyszałam, że niektórzy biorą dłużej, ale nie do końca ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za nowe pojęcie przyziernosc? :-P masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×