Niby kocham ale brak " motylkow w brzuchu"

Witam mam taki mały dylemat .od 2 lat jestem w związku i myślę że nie ma tej chemi która powinna być wsumie nigdy przy nim nie czułam motylkow w brzuchu. Dodam że w poprzednim czułam to i naprawdę to super uczucie . Nie wiem czy to z wiekiem tak się staje czy ja poprostu go nie kocham tak mocno. Jest mi z nim dobrze ale czegoś brakuje . Tak jak kiedyś z poprzednim partnerem miałam ochotę na seks o każdej porze to z obecnym czasem to się zmuszam bo "minęło za duzo dni " bez seksu. Nie chce go ranić bo jest taki kochany dla mnie serce by mi pękło gdyby on cierpiał z mojego powodu ale gdzie w tym wszystkim jestem ja ?

może wdała się w wasze życie niszcząca Was rutyna? czy Twój facet się stara tak jak na początku, czy kupuje Ci czasami z zaskoczenia kwiaty, wychodzicie gdzieś razem, tylko Ty i on? jednak za coś go pokochałaś, czymś Cię ujął. '' i Nie chce go ranić bo jest taki kochany dla mnie serce by mi pękło gdyby on cierpiał z mojego powodu ale gdzie w tym wszystkim jestem ja ? '' słuszne ujęcie, Ty cierpisz, aby jemu zmydlić oczy, to bez sensu.

Tez tak mam tylko ja dopiero zaczynam relację. Jest fajny, miły, stara się o mnie ale brak ognia. I co mam robić? Przedtem zawsze była ta iskra w poprzednich związkach.

No i właśnie tak to jest z kobietami, albo mogą mieć na kogoś chcicę, ale nie kochają, albo kochają, ale nie mają wtedy chcicy. Dobrze że faceci nie mają takiego dylematu, tylko szkoda że tracimy na was czas, bo jak widać nie warto. Także Panowie, albo seks, albo marna miłość... w jednym i drugim przypadku nie warto się angażować, ani tym bardziej żenić.

co wy kuźwa z ta rutyną , u nas nigdy tego nie było owszem kłopoty inne tak które mają wpływ na relacje ale rutyna nie, a razem 23 lata

Dziś kobiety są zupełnie inne, niby seks=miłość, ale to gówno prawda, kobiety do seksu podchodzą dziś bardzo po męsku, facet się podoba fizycznie to ochota jest, jak się znudzi to ochota przechodzi nawet jeśli niby kochają.

Faceci nie mają takich dylematów?

Dałaś właściwy tytuł "niby kochasz" a ty nie kochasz, facet jest za dobry przez co podświadomie czujesz się od niego gorsza, a dobry facet to same nudy bo nie dostarczy ci skrajnych emocji, nie schla się, nie zwyzywa, nie uderzy, nie zdradzi... no nudy po prostu.

Faceci nie mają takich dylematów? x Niestety nie mają, jeśli kochają to zawsze mają ochotę na seks, bo podniecić się możemy na zawołanie, wystarczy że tego chcemy, ba... nawet kobieta nie musi być ideałem, wystarczy że coś do niej czujemy.

Nie wyobrażam sobie być z facetem, kochać go i nie mieć na niego ochoty. Najwidoczniej to wcale nie jest miłość, no chyba że ktoś oddziela seks od uczuć.

Nie kumam tego. A faceci mogą do kogoś nic nie czuć a mieć tylko ochotę na sex? ??

To tak jak byś miała ćpać najchujowszy towar w mieście. Niby coś, ale strasznie c*****o.

Autorko daj sobie z nim spokoj jak nic nie czujesz to w przyszlosci bedzie tylko gorzej. Mialem takie kobiety ze bardzo ladne zgrabne ale jakos nie mialy w sobie tej chemii ktora przyciaga. Dawalem sobie spokoj po kilku spotkaniach

Nie kochasz go tylko ci z nim dobrze.