Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emili06

Co ja robię nie tak ?

Polecane posty

Witam wszystkich ;) Jestem z chłopakiem 1,5 roku ja mam 20 lat on 23. Oboje się uczymy ja skończyłam LO a teraz robię studium 2 letnie natomiast mój chłopak studiuje. Układa nam się dobrze bardzo się kochamy myślimy o sobie poważnie ale jest jeden problem a mianowicie moja matka :) Odkąd pamiętam to mnie nie lubiła zawsze krytykowała, poniżała, śmiała się ze mnie, zawsze chciała wszystkim rządzić nigdy nie mogłam sama zadecydować przez co mam teraz kłopoty z podjęciem jakichkolwiek decyzji. Wyzywała mnie zawsze a odkąd jestem na poważnie ze swoim chłopakiem ( to mój pierwszy poważny chłopak wcześniej miałam dwóch tylko z pierwszym widziałam się 5 razy a z drugim się tylko na mieście spotykałam na 2 godziny i nic więcej ) to jak by zwariowała wyzywa mnie od kur..., szm..., su... dziw... czego się tylko da życzy mi jak najgorzej ostatnio powiedziała że mi życzy żebym nigdy nie miała dzieci i żeby mnie mój chłopak zostawił. Wyzywa rodzinę mojego chłopaka że matka mojego chłopaka to kur... mówi że on jest ze mną dla komedii bo kto by chciał być z taką jak ja na poważnie i wgl. Przez to wszystko nawet nie chcę przebywać w domu częściej jestem u chłopaka bo tam lepsza atmosfera jego mama jest fajna i wgl zostaję u niego na weekendy czasami dzień dłużej i za to że u niego zostaję matka mówi że jestem najgorsza szm... bo ona nigdy u chłopaka przed ślubem nie nocowała wypytuje mnie czy razem śpimy i wgl czy coś razem robimy. Gnębi mnie praktycznie cały czas, dogaduje, obraża poniża, mówi że jestem nikim i wolałaby wcześniej umrzeć niż mnie urodzić albo w worek i utopić. Przez to mam problemy z samooceną w sumie czasami to się mam za taką jak ona mówi wmówiła mi to chyba już :/ Wyrzuca mnie z domu karze mi się do chłopaka wynosić nie ma się komu za mną wstawić ojciec to przydupas matki tak jak ona mówi tak jest, 15 letni brat ma to gdzieś choć czasami coś się odezwie i jest jeszcze 4 letnia siostrzyczka Oliwka. Nie raz jak mnie chłopak odwoził do domu to zamykała mi drzwi od środka i nie mogłam wejść do domu musiał po mnie wracać i odwoził na drugi dzień aż jej przeszło. Matka mojego chłopaka o tym wie dziwiła się że jak to można tak własne dziecko gnębić. W sumie w niczym mi nie pomogła kasy od niej żadnej nie wyciągam do szkoły jeżdżę ze swoim chłopakiem bo uczymy się w tym samym mieście przyjeżdża po mnie rano i po zajęciach mnie odwozi, ciuchy mam w sumie stare z ciuchlandów niektóre tylko nowe mam ale jak zarobię to sobie kupię bo nic od takiej matki nie chcę. Co dnia są kłótnie wczoraj to mnie tak katowała psychicznie razem z ojcem że cały dzień przepłakałam ona lubi tak ludzi traktować każdy zły tylko ona idealna. Do mojego chłopaka potrafi na fb nie wiadomo co wypisywać aż mi wstyd czasami :/ Dzięki niemu to wszystko wytrzymuję on mnie wspiera cały czas pomaga mi ze wszystkim mamy zamiar niedługo się zaręczyć i mam nadzieję że się wyprowadzę stąd jak najszybciej bo całe zło to ja nawet usłyszałam wczoraj jak matka mówiła do ojca że ich małżeństwo rozwalę że mnie na policję poda że ją gnębię tylko Boże za co skoro ja jej nic nie robię to ona mnie wiecznie wyzywa od najgorszych wyrzuca mnie z domu równa z błotem że tak powiem. Wypomina że jak byłam małym dzieckiem to źle to czy tamto zrobiłam masakra a w oczach mojego ojca zrobiła ze mnie taką kur.. że nie macie pojęcia nie wiem co z tym zrobić :/ Bo życia to ja tutaj nie będę miała bo ona chce wszystko po swojemu mi ułożyć nawet sprawy łóżkowe o reszcie nie wspomnę. Czy to jest moja wina ? Czy ja coś nie tak robię ? I co w ogóle mogłabym z tym zrobić? Bardzo proszę o wasze wypowiedzi wszystkie z miłą chęcią przeczytam z góry dziękuję i Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyspij sie,dziecko kochane,juz dzis masz pewnie spotkanie z kochasiem i bedziesz niewyspana:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieckiem nie jestem i to nie jest żaden " Kochaś " tylko mój chłopak więc jak nie umiesz mądrze odpowiadać to się nie udzielaj wcale ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak go kochasz to jest kochaś dzieciaku niewyspany:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty widocznie nie masz nikogo z takimi odzywkami bo ja poprosiłam o radę a nie żeby mi dogryzać od razu na wejściu. Nie masz takich problemów nie chcesz nikomu pomóc to się nie udzielaj w tym temacie a dzieciak to Ty jesteś patrząc po wypowiedziach i może lepiej Ty się wyśpij ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyprowadź się z domu jak najpredzej i utnij wszelkie kontakty z rodzina, spotkania tylko w swieta, to najlepsze wyjscie, w sumie jedyne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dwa wyjścia albo do chłopaka się wynieść albo szybko znaleźć pracę i na stancję iść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc kombinuj, nie siedź bezczynnie bo to najgorsze wyjście, a ta toksyczna sytuacja po prostu zryje Ci beret do reszty. życzę Ci powodzenia :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
działaj Justynka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×