Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

znowu trace sens zycia

Polecane posty

Gość gość

Moje zycie jest dziwne.. jezeli za rok bede w tym samym punkcie co teraz strzele sobie w łeb..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to, czy "będziesz w tym samym punkcie" czy w innym, zależy TYLKO od ciebie. nikt za ciebie tego życia nie przeżyje, miernoto! :P moim zdaniem "strzelić sobie w łeb" jest najprościej bo nie wymaga to zbyt dużego wysiłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem wiem..ale mam problemy ze zdrowiem i po prostu nie moge uporac sie z pewbym schorzeniem ti mnie wpedza w depresje blokuje przed jakikolwiek innym dzialaniem. Raz jedtem pelna zapalu za chwile dol i tak w kolko i sam zes miernota by the way. Teraz jestem pelna motywacji i czuje ze tym raxem sie uda tez jestem znacznie silniejsza i wiem ze sobie poradze z tym wszystkim i ewentualnymi porazkami na drodze. Ale czasem miewam te mysli a jak nic sie nie posunie do przodu jak dalej bedzie jak jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to żadne USPRAWIEDLIWIENIE. człowiek rozumny wie, że zdrowie jest najważniejsze w życiu i o nie za wszelką cenę należy dbać. ja rozumiem nawet ten lęk przed nieznanym, ale jeśli poddajesz się, to nie ma opcji, żeby następowała jakaś konkretna zmiana. każdy ma czasem gorszy lub lepszy dzień, miewa wątpliwości w wielu sprawach, ale jeśli postanowi stanąć temu strachowi na przeciw, zmierzyć się z nim, to zawsze okazuje się, że ten strach, miał wielkie oczy i nie był wart myślenia pesymistycznego. nie wiem co ci dolega bo o tym nie piszesz, ale zapewniam cię, że zawsze jest jakieś wyjście, i to z każdej sytuacji. chyba, że umierasz, to nie ma o czym mówić bo tego nie jest w stanie nikt cofnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zawsze jest wyjście. Nie masz racji pisząc jej co piszesz.często pewne czynniki są niezależne od nas i ci byśmy robili to zmiana może nie nastąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opisz te sytuacje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem po prostu do tej pory nic mi nie pomoglo ale wiem ze jeszcze jest wiele opcji ktorych nie probowalam wiec musi w koncu cos pomoc. Po prostu bardziej martwi mnie to ze mialam tyle planow chcialam tyle rzeczy robic a przez te problemy ze zdrowiwm mam wrazenuw ze zycie przecieka mi przez palce. Z jednej strony moge robic wiele rzeczy np uczyc sie jezyka ale z drugiej stroby przez zle samopoczucie fizyczne i psychoczne po prostu mi sie nie chce i tego nie robie. A tez wczesniej chorowalam na depresje i wiela lat przez to stracilam a teraz zdrowie i boje sie ze strace kolejne kilka lat przez to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wlasnie teraz mam duzo motywacji ale nie wiem jak bedzie, boje sie ze za rok np okaze sie ze nic z tego ze bedzie tak jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialabym tyle zmienic w sobie tyle rzeczy jeszcze zrobic a te problemy ze zdrowiem blokuja mnie i wpedzaja w depresje stale..nie wiem czy ktos tutaj zrozumie co mam na mysli w sumie to chcialam sie tylko wygadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napiszesz w końcu, co ci dolega, czy mam powróżyć sobie z fusów ? :D możemy sobie pofilozować ;) jak tego potrzebujesz. sens życia jest w jego bezsensie właśnie, bo wcześniej czy później wszystkich nas czeka to samo. jednak zanim to nastąpi, możemy zrobić jakiś wysiłek, żeby poczuć, że opieranie się li tylko na swoich chorobach, gnębienie się na wszelkie możliwe sposoby, nic nie daje - wpada się w jeszcze większe doły i jamy. jak masz depresje, to warto ja leczyć, jak masz inną chorobę, to bez pomocy lekarzy sama nic nie wskórasz, to chyba oczywiste. biadolenie z reguły nikomu nic nie dało. może uświadomiło jedynie przed śmiercią, że zmarnowało się czas na takie myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresji nie mam juz teraz, lapie dola przez chorobe. Mowilam ze sie leczylam ale nuestety z kiepskim skutkiem teraz zaczynam nowa kuracje, tym razem jestem dobrej mysli. Tak lubie pobiadolic wiem ze nic nie daje, ale lubie o. Nie chce mi sie gadac co mi dolega dosyc przewlekle i oporne na leczenie cholerstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyjemy nie po to aby mieć sens. Żyjemy aby doskonalić siebie. NIE PATRZ NA INNYCH. Natura bywa nieczuła na nasze pragnienia. Ty masz w sobie cos czego nie ma nikt inny. Siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mortifer - to zrozumiałe, że po to żyjemy. dla jednych "doskonalenie siebie" polega jednak na biadoleniu, niż "doskonaleniu" i to tu próbujemy z autorką ustalić. do autorki: to rób coś z tym, raka nie masz chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mortifer dzieki bardzo pokrzepiajaca wypowiedź. Wlasnie chyba to mnie meczy fakt ze jestem tak niedoskonala na tle innych tak niedoskonala ze czasami mam ochote az zaprzeczyc temu ze jestem chora i udaje sama przed soba ze ok, nie mowiac juz o konsekwencjacj takiego myslenia. No i to jak porownuje sie z kims chcialabym buc lepsza lepsza.od siebie bo nie podoba mi sie to kim jestem teraz ale wiem ze przez zdrowie po prostu za wiele nie moge zrobic musze czekac i pogodzic sie z tym ze jest jak jest, albo rozwijac sie ale w swoim wolnym tempie. Ale rozumiem co chciales mi przekazac, bardzo dokladnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzis 9:18 nie biadole:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No masz "siebie" i co ty kobieto z tym robisz? :D Chcesz być "lepsza" to bądź, i nie porównuj się do innych, jeśli już zrozumiałaś DOKŁADNIE intencje mortifera :P Swoja drogą, to co napisał, to wyświechtane słowa, znane wszystkim myślącym osobom. Żadna rewelacja. A ty autorko rośnij w siłę, a nie w wypisywane przez siebie bzdury w necie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze je zrozumialam zbyt glęboko nie wiem:) albo zintetpretowalam je pod siebie. Ale niewazne teraz widze ze moj problem jest iscie psychologiczny, koncze dyskusje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest ktoś kto ciebie bardzo kocha i pragnie co ranka usłyszeć kilka twoich słów. Ona pragnie codziennie twoich czułych spojrzeń i w sercu swym chowa każde twoje pozdrowienie jak drogocenne perły. Jej Najświętsze serce pragnie napełnić cię swą słodką miłością po to abyś była mimo wszystko szczęśliwa w tym okrutnym świecie. czytaj pod hasłem : Anna - Zaufajcie Maryi . Tam jest wszystko o szczęściu i miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×