Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Koleżanka spytała ile place czynszu,a potem chciała się wprowadzic za polowe...

Polecane posty

Gość gość

Gadałyśmy o wynajmie,mam klopoty finansowe i pomyslalam,ze wynajme komus pokoj, ceny zaczynają się od od 600 zł, bywają nawet 1100! Chciałam wynająć za 600czyli takie minimum. Wcześniej ona pytała mnie ile płacę czynszu, mówię,że 700 zł. Dzisiaj przy temacie wynajmu ona mówi, że szuka pokoju, że fifty fifty czyli 350zl, że dorzuci mi się do czynszu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no chyba upadla na glowe. W zyciu nie spotkałam się z takim tupetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona chyba nawet nie wie,że to było bezczelne. Ogólnie ją lubię. Choc jest dość dziecinna. Gdybym jej powiedziała, ze place 1200zl czynszu to pewnie nie miałaby problemu płacić 600 ,mogłam skłamać, ale nie o klamanie chodzi. Nie rozumiem dlaczego niektorzy uważają,ze powinnam się zgodzic na cos takiego. Za 350 to jest dzielenie pokoju w akademiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moglas powiedziec ze dochodza do tego inne opłaty jak woda i prąd i razem to jak dla niej 600 zł za miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze może tak powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu chcesz zarabiac na kolezance? przeciez i tak odejdzie ci polowa czynszu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ten pokój to jakiś z wysokim standardem, że chcesz 600 zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka chce taką kwotę jaką uważa za stosowne i to jej święte prawo. A koleżanka może zapłacić autorce 600 zł. albo poszukać sobie u kogoś obcego też za 600 zł. Jej wolny wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
600 zł to dużo, chyba że mieszkanie jest w wysokim standardzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wysoki standard czyli co? Ledy wszędzie? Normalny,umeblowany pokój, meble zwykle z ikei,duży,jasny,mieszkanie ma 4 lata,wiec nie ma karaluchow, grzyba. Czy te osoby, które nie maja własnego M. Wiedzą co to jest amortyzacja sprzętu? Przecież pralka,baterie w kranach,lodówka, to wszystko będzie mi się bardziej zużywać przy 2 osobach. A za wszelkie naprawy niby kto placi? Właściciel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo? To stolica. To proszę znajdz za mniej niż 700 w Warszawie cos,pomijając ogłoszenia z rozpadajacymi się ruderami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja koleżance wynajęłabym na pewno taniej niż obcej osobie, oprócz mniejszych opłat miałabym również towarzyszkę do rozmów, porannej kawy, na pewno nie chciałabym zarabiać na dobrej koleżance, rachunki dzieliłabym na pół, no ale autorka zrobi jak uważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda tylko,ze jak pralka się popsuje to koleżanka nie wyskoczy kolezensko z kasy na naprawę albo kupno nowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
600zł CAŁOŚCI opłat za pojedynczy pokój to wg Was dużo? To standardowa stawka w dużych miastach. Za wysoki standard iludzie płacą po 800-900 (z góry mówię, zwykła kawalerka z opłatami to minimum 1200-1400 więc jest różnica i tak). 400-500 to albo przy upierdliwej babci, na totalnym żle skomunikowanym zadupiu, albo w naprawdę kiepskich warunkach (stara kuchnia, łazienka, meble 40letnie etc). x Z tych 600 po opłatach i czynszu autorce zostanie tak naprawde 150zł. Normalnie majątek jak za to, ze wpuszcza się obcą osobę do domu i pozbawia własnego komfortu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"miałabym również towarzyszkę do rozmów, porannej kawy," Tak, wąchałabyś czyichs smrodów w łazience, musiałabyś czekac aż ktoś zabierze pranie z pralki, ustalac grafik sprzątania, znosić obcych pałętających się po domu (przeciez nie zabronisz koleżance nikogo zaprosić), cisnąć się z kimś w kuchni itd NOrmalnie za te atrakcja to autorka powinna dopłacić kolezance :P Mieszkałam od czasów liceum w sumie na 7 stancjach, na jednych było fajnie, na innych kiepsko (wiec stamtąd uciekałam po miesiącu), ale wszedzie było to upierdliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka nie napisala ilu pokojowe jest mieszkanie, jakie miasto, ile do centrum, czy uczelni jak studiują, za co są jeszcze rachunki osobno (woda prąd gaz internet?) Myślę że jakby koleżanka dawała te 400zł plus połowe za liczniki to cena była by dobra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
400 zł dobra cena to chyba u ciebie na wsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2016.04.02 Autorko masz rację, że są takie ceny w Wawie jak mówisz, ale widziałam kilka kawalerek (!) w Warszawie za 1000-1100 z wszystkim i pokoje ładne za 500-700. Myślę, że 500 spokojnie mogłabyś wziąć. Teraz nie jest sezon na wynajem, studenci się zwijają, wszystko będzie tanieć, ale koleżanki pomysł to przegięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×