Co mam myśleć? Pomocy!

Hej. Od trzech msc nie moge przestac myslec o pewnym facecie. Spotykam go czesto na imprezach i gdy tylko go zobacze usmiecham sie do niego z nadzieja ze podejdzie. No ale niestety on tylko odwzajemnia(sliczny) usmiech,puszcza oczko,uniesie sumpatycznie brwi patrzac. Gdy tancze on czasem przechodzi i przypadkowo lapie mnie za talie zeby sie przecisnac przez "tlum". Gdy widze go na korytarzu kolezanka mowi ze on odemnie nie odrywa wzroku,wiec...dlaczego nie zagada, nie poprosi do tanca, czy cokolwiek?! Czy ja powinnam zrobic pierwszy krok,czy czekac? Zalezy mi bardzo na poznaniu go blizej. Mamy okazje niestety tylko na tych imprezach bo on mieszka bardzo daleko... Co mam myslec czy on jest mna zainteresowany?czy czeka na pierwszy krok? Aaaa! Co robic?!

bo nie chce?

jak nie umiesz sama myslec to juz ci nic nie pomoze

To co odstawia caly ten cyrk tak o, ludzie pomyslcie, cos jest na rzeczy, moze mu sie dziewczyna podoba ale jest zbyt niesmialy zeby podejsc.

no wlasnie nie rozumiem tez tego, ze z jednej strony okazuje zainteresowanie, a z drugiej nic, to moze po prostu nie chce?

A moze to gosc ktory chce zeby dziewczyna zrobila pierwszy krok? Nie wiem, moze wpadnij na niego przypadkiem zeby byla jakas interakcja pomiedzy wami?

Być moze ma kogoś i nie szuka romasów na boku ;) Wiesz cokolwiek na jego temat?

Bardzo możliwe, że kogoś ma. Kumple wyciągnęli go na imprezę i tyle. Nie wpatruj się tak w niego ciągle. On już Cię zauważył, pozostaje jedynie czekać, że sam podejdzie( o ile jest wolny).

On nikogo nie ma, nie zaczepialabym, gdyby byl zajety ;)