Kolejny chłopak mnie zaliczył i się nie odzywa. faceci to debile

Autorko każdy jest taki! Mnie tak potraktowało już ponad 10 facetów. Wg mnie tylko porządne kobiety są tak traktowane x hehehe porządne kobiety nie mają takiej ilości facetów na koncie, tobie się tylko wydaje że jesteś porządna, ale liczby mówią zupełnie co innego. Ale tak to już jest jeśli idzie się do łóżka z facetem po paru spotkaniach i myśli się że to już związek i wielka miłość.

Mi też się to zdarzyło raz o jeden za dużo i nie nie poszłam z nim na pierwszej randce ale po dwóch miesiącach. Pewnie powiecie ze to za szybko, macie rację ale byłam tak zakochana że wyszło jak wyszło. Zaraz po seksie wróciłam do domu, czekałam na jakiegoś miłego sms nie doczekałam się. Na kolejny dzień niby się odezwał ale symulował ze zle się czuje to już wiedziałam ze coś jest nie tak. No i tak symulował że do spotkania nie doszło:-( Nawet nie wiecie jak się poczułam, wydawało mi się ze spotkało nas cos wyjątkowego a tu taka zagrywka której nigdy bym się nie spodziewała. Także dziś jestem bardzo ostrozna do facetów, boję się ponownego zraniania. Jak widać pełno takich dupków z jakimiś problemami psychicznymi bo dla mnie takie zachowania nie są normalne. Ja jak ide z kims do łózka to dlatego ze się zakochałam i chcę z ta osobą kontynuować znjamość.

jak ide z kims do łózka to dlatego ze się zakochałam i chcę z ta osobą kontynuować znjamość. x To najpierw wypadałoby dowiedzieć się czy druga strona chce tego samego, a nie jedynie mieć nadzieję :) Tego typu zachowanie świadczy o kobiecym egoizmie, zakochałam się, chce iść do łóżka i nic poza tym się nie liczy, bo w waszych głowach istnieje przekonanie że skoro idziecie z facetem do łóżka, to on musi z wami zostać, no i potem takie tego efekty, bo okazuje się że dla faceta jesteście tylko znajomymi i że on nic nie musi i nawet nie chce.

Ale skoro na początku znjamości mówimy wprost ze nie szukam przygód to jak mam nie czuc się zawiedziona? Może trzeba było poczekać, porozmawiać najpierw o jakiś tam uczuciach i jak on odbiera naszą znajomość. Poszłam z nim za szybko do łóżka, ale boli mnie to że on dobrze weidział że mi zależy wiec jeśli chodziło mu tylko o seks to był nie fair w stosunku do mnie.

Jednak po tym doświadczeniu mam nauczkę i nigdy już tak nie zrobię. Najpierw muszę mieć pewność ze facet darzy mnie uczuciem i jest szczery, dlatego z seksem nie będę się spieszyć bo chyba tylko tak można poznać prawdziwe intencje drugiej osoby.

Ale skoro na początku znjamości mówimy wprost ze nie szukam przygód to jak mam nie czuc się zawiedziona? x Gadać to sobie można, teoretycznie każdy człowiek myśli o czymś stałym i chciałby kochać i czuć się kochanym, ale samo chciejstwo nie wystarcza. Poza tym dość łatwo zorientować się czy druga osoba chce czegoś więcej, czy to dla niej tylko zwykła, niewiele znacząca znajomość, wystarczy zwrócić uwagę na zachowanie tej osoby w stosunku do nas, a nie ulegać swojej wyobraźni i prymitywnym emocjom, bo samo zakochanie też nie jest żadnym gwarantem i może bardzo szybko minąć.

To nie chodzi czy pójdziecie z facetem na pierwszej randce czy po roku do łóżka. Chodzi tylko o to żeby facet wiedział że jest realna szansa na seks i żeb zainwestował w was czas. To indywidualna sprawa faceta ile to trwa. Dla jednego wystarczy jedna randka a dla innego nawet po roku nie bedziecie wstarczajacą inwestcją . To trzeba wyczuc

Chodzi tylko o to żeby facet wiedział że jest realna szansa na seks i żeb zainwestował w was czas x Co za brednie, dla faceta myślącego poważnie o kobiecie seks zejdzie na znacznie dalszy plan, bo ważniejsza jest obecność kobiety obok, a nie jakimś tam seks... choć wiadomo że jest on cholernie przyjemny i ważny w związku. Jeśli facetowi zależy wyłącznie na tym aby zaliczyć, to takie okazanie mu realnej szansy na seks zawsze skończy się wykorzystaniem. To nie seks ma być głównym powodem tego że dwoje ludzi chce ze sobą być, bo seks prędzej czy później i tak spowszednieje, znudzi się.

do gość dziś - ja pierdolę, ale tłuk

gość dziś Własnie nie. Facetowi zawsze na początku zależy na seksie w mniejszym czy większym stopniu. Oczwiście są przypadki że facet sie zakocha od pierwszego wejrzenia i wtedy nie bedzie az tak o tym myslał ale jednak zawsze faceci tego chcą. Najlepszm sposobem jest własnie trzmac go lekko na dystans ale jednak zeby czuł ze moze na cos liczyc w najblizszej przyszłosci. Nie wiadomo kied ale jednak wie ze do czegos moze dojsc.

Twoja niegodziwość cię karze -- wypomina Bóg swojemu grzesznemu ludowi -- twoje przestępstwo jest tym, co cię chłoszcze. Poznaj i zobacz, jak źle ci i gorzko, żeś opuściła Pana, Boga twego, i żadnej trwogi nie miałaś przede Mną" (Jr 2,19; por. 6,19). i gdybyscie przestrzegali dekalogu to było by mniej ludzi oszukach skrzywdzonych a na swiecie było by wiencej miłosci

Własnie nie. Facetowi zawsze na początku zależy na seksie w mniejszym czy większym stopniu x Jak ty mało wiesz o facetach, albo masz jakieś przykre doświadczenia z tego typu typami. Szukając sobie partnerki na stałe, najważniejsze jest to jaka ona jest, czy czujemy się przy niej dobrze, czy fajnie spędza się z nią czas, itp... seks staje się wyłącznie miłym dodatkiem, sposobem na okazanie uczuć. Ale co ja mogę o tym wiedzieć, przecież jestem tylko facetem, to wy kobiety wiecie lepiej na czym zależy facetom :P A co do myślenia o seksie w mniejszym lub większym stopniu, to masz trochę racji, bo ludzie po to łączą się w pary i po to natura stworzyła samice i samców.

Święto Miłosierdzia jest nie tylko dniem wielkiej czci Boga w tajemnicy Jego miłosierdzia, ale także dniem ogromnej łaski, ponieważ Pan Jezu/s związał z nim wielkie obietnice. Największa dotyczy łaski zupełnego odpuszczenia win i kar: Która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii świętej, dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar (Dz. 699). Ta łaska – wyjaśnia ks. prof. I. Różycki – jest czymś znacznie większym niż odpust zupełny. Ten polega bowiem tylko na darowaniu kar doczesnych należnych za popełnione grzechy, ale nie jest nigdy odpuszczeniem samychże win. Najszczególniejsza łaska jest zasadniczo również większa niż łaski sześciu sakramentów z wyjątkiem sakramentu chrztu: albowiem odpuszczenie wszystkich win i kar jest tylko sakramentalną łaską chrztu świętego. W przytoczonych zaś obietnicach Chrystus związał odpuszczenie win i kar z Komunią świętą przyjętą w święto Miłosierdzia, czyli pod tym względem podniósł ją do rzędu „drugiego chrztu”.

10:37 Gardzę takimi jak ty i się nie przyznaję. Powinni takich gazować. Facet

gość dziś Chodzi tylko o to żeby facet wiedział że jest realna szansa na seks i żeb zainwestował w was czas x Co za brednie, dla faceta myślącego poważnie o kobiecie seks zejdzie na znacznie dalszy plan, bo ważniejsza jest obecność kobiety obok, a nie jakimś tam seks... choć wiadomo że jest on cholernie przyjemny i ważny w związku. Jeśli facetowi zależy wyłącznie na tym aby zaliczyć, to takie okazanie mu realnej szansy na seks zawsze skończy się wykorzystaniem. To nie seks ma być głównym powodem tego że dwoje ludzi chce ze sobą być, bo seks prędzej czy później i tak spowszednieje, znudzi się. x "jakiś tam seks"??? haha, kim ty jesteś? i kogo udajesz? seks jest bardzo ważny. a jak kogoś kochamy, to pożądanie jest jeszcze większe. albo jesteś jakimś okaleczonym facetem, albo laską udającą faceta - obstawiam to drugie. I przestań łapać dziewczynę za słówka i wymądrzać się. Bo tobie też może się to kiedyś przydarzyć...

gość dziś jesteś romantyczną idiotką, a nie facetem. i żeby nie było, nie zostałam nigdy zaliczona i porzucona ;)

Wszystko jest na pewno prostsze kiedy podchodzisz do znajmosci z dystansem i masz wtedy szeroko otwarte oczy. Gorzej gdy kobieta się zakocha, zauroczy i wtedy facet może z taką zrobić co chce. Dlatego następnym razem nie będę się tak szybko angażować bo widać można na tym wyjść tak jak ja. Do dziś się leczę po tym "związku".

Widać, że zdania pośród płci męskiej są rozbieżne. Chyba, że to sprytna maska. Ja nie ukrywam, że lubię seks i na nim mi zależy w PIERWSZEJ kolejności. Seks to prawdziwe zrzucenie masek, seks to otwarcie się na drugą osobę, w seksie nie ma miejsca na oszustwa i kłamstwa bo seks jest najbardziej intymną formą kontaktu. Spotykanie się dla spotykania owszem jest fajne, ale żeby powstała bardzo silna więź emocjonalna seks jest potrzebny. Tym się tradycyjnie odróżnia przyjaźń od związku. Choć w obecnych czasach media i feministyczne środowiska twierdzą inaczej i przypuszczam, że sam zostane zaatakowany teraz. U mnie może to wynika z młodości (25 lat), może z niewielkiego doświadczenia (3 dziewczyny). Wiem jedno seks to dla mnie nie tylko fizyczne, ale też i może głównie emocjonalne przeżycie. Seks jest dla mnie cholernie ważny, wtedy czuję się kochany, akceptowany i czuję, że dla kobiety jestem kimś więcej niż kolegą. A co do reguły niedostępności, o której panie piszą jako metodzie obronnej przed wykorzystaniem/opuszczeniem. Taka gra w kotka i myszkę może skończyć się tak, że facet się po prostu znudzi, albo pomyśli, że nie chcecie go. Wiem, sam miałem takie przypadki. Doskonale wiem kiedy to jest gra. Nie chodzi o stawianie granic czy uciekanie, chodzi o dialog i poznanie się. Jeśli zależy Wam na związku i boicie się wykorzystania i poczucia bycia kurwą to dajcie czas na rozwinięcie znajomości. Rozmawiajcie, rozmawiajcie, spotykajcie się. Jak najczęściej, w różnych okolicznościach, razem i wspólnie z innymi. Obserwujcie chłopaka jak się zachowuje z Wami kiedy jesteście sami, jak z innymi, jak pod wpływem alkoholu itp.

Najłatwiej to zwalić winę na faceta, zaliczył i zostawił, to takie kobiece podejście, zwalanie winy za swoje niepowodzenia i swoją naiwność na innych. Ciekawe że będąc w kilku związkach to kobiety zawsze pierwsze zaciągały mnie do łóżka, jedne po kilku dniach, inne po kilku tygodniach, ale nigdy żadna nie wytrzymała bez seksu dłużej niż 2 miesiące od momentu poznania się, także nie pierdziel autorko że cię wykorzystał, bo sama tego chciałaś, siłą cię nie wziął.

Nie rozumiem tej dziwnej gimbazowej nowomowy: zaliczył, dała d... i tak dalej. Przecież do łóżka idą obie strony, obie czerpią z tego przyjemność. Laski to czasem piszą tak, jakby seks był dla nich jakimś nieziemskim poświęceniem. Dziwaczne. I jeszcze jedno - czasem facet potrafi się zauroczyć, pójść z dziewczyną do łóżka i.... kompletna klapa, bo laska jest beznadziejna w łóżku, kłoda. Nie za bardzo chce się z nią nadal zadawać, naprawdę.

Dla takich puszczalskich najlepsi są zwykli *****cze, czyli 99% facetów zaglądających na to forum. Osoby normalne, wiedzące co to uczucie i co jest w związku najważniejsze jakoś nie mają problemów ze znalezieniem sobie partnera/partnerki na dłużej. A że większości z tego forum zależy wyłącznie na seksie, to i dlatego większość z was jest nadal samotna i rozczarowana kontaktami z płcią przeciwną.

Najłatwiej to zwalić winę na faceta, zaliczył i zostawił, to takie kobiece podejście, zwalanie winy za swoje niepowodzenia i swoją naiwność na innych. Ciekawe że będąc w kilku związkach to kobiety zawsze pierwsze zaciągały mnie do łóżka, jedne po kilku dniach, inne po kilku tygodniach, ale nigdy żadna nie wytrzymała bez seksu dłużej niż 2 miesiące od momentu poznania się, także nie pierdziel autorko że cię wykorzystał, bo sama tego chciałaś, siłą cię nie wziął. XX Ale słuchaj nie ma nic złego w seksie, tylko chamstwem jest jeśli facet widząc ze dziewczynie zależy korzysta z tego a zaraz potem ja olewa. Po co taki koles spotyka się miesiąc , dwa skoro to czy dana osoba nam odpowiada czy nie można stwierdzić po trzech randkach. Po co kolejne randki, pocałunki, romantyczne randki?

A to dziewczyna nie ma rozumku? Musi tak szybko rozkładać nogi? Facet to facet jak jest okazja to skorzysta. Poza tym same po części jesteście temu winne, bo zmuszacie nas do kłamania. Wyobraź sobie że jakiś czas temu poznałem fajną dziewczynę, bardzo ją polubiłem, spodobała mi się, spędzaliśmy razem dużo czasu... po mniej więcej miesiącu dziewczyna zaprosiła mnie do siebie, powiedział mi że jej na mnie zależy, że się zakochała i że ma ochotę na seks... ponieważ ja chciałem być z nią szczery, to powiedziałem ze bardzo ją lubię, chce nadal się z nią spotykać i ją poznawać, ale jeszcze nie wiem czy coś tego będzie, czy ją kocham, bo tak naprawdę niewiele o niej jeszcze wiedziałem... efekt był taki że dziewczyna zerwała znajomość i nawet nie dała mi szans abym ją poznał bliżej i pokochał. Mogłem skłamać, powiedzieć że też ją kocham, mogłem są z nią przespać i czekać co z tego wyniknie, ale chciałem być szczery i powiedzieć co naprawdę czuje. I właśnie dlatego większość facetów kłamie wam prosto w oczy, bo wy lubicie być okłamywane, bo jeśli facet powie wam coś co jest sprzeczne z waszymi oczekiwaniami, to jest natychmiast przekreślany i szukacie takiego który wam powie to co chcecie usłyszeć.

Oj piepszycie na tym forum jak cholera. Zawsze tak było ze naiwne puszczary które myślały ze rozłożą nogi na pierwszej randce zatrzymają faceta przy sobie . I albo to się kończyło płaczem rozczarowaniem bo facet skorzystał i olał albo brzuchem i płaczem. Nie trzeba być geniuszem żeby wiedzieć że jak się idzie do łóżka na pierwszym spotkaniu to facet da nogę. Takich lasek się nie szanuje. A poza tym faceci są tam mało skomplikowani ze jak im zależy bardzo na seksie to wystukają nawet psa. A kobiecie wcisna każdy kit. Trzeba być debilem żeby nie umieć rozróżnić faceta który jest zainteresowany wyłącznie naszym tyłkiem nie żadnym związkiem. Ja uwielbiam seks zregoly po szybkim numerku tez więcej do faceta nie pisze ze był mega dobry :)

Gość 14.31 to ty jednak jesteś śmiesznym facetem laska ci kita wcisnela o jakiejś tam miłości chciała się jedynie zabawić ty okazałeś się ciotą to cie wymiotła z życia. Tez bym tak zrobiła

Gość 14.31 to ty jednak jesteś śmiesznym facetem laska ci kita wcisnela o jakiejś tam miłości chciała się jedynie zabawić ty okazałeś się ciotą to cie wymiotła z życia. Tez bym tak zrobiła

Facet, który czeka na seks kocha, nie rani. Mój czeka na mnie do ślubu, a ślub za cztery miesiące. Jak się nie mieszka przed ślubem, nie seksi to można się bardziej poznać i nie czeka się na pierścionek latami.

niektóre suczyska sá tu gorsze od facetów,facet dobrze napisał i nie jest romantyczną babą ,to ty jesteś hieną która nie potrafi kochać,głupie suczysko to do 13;59,

gdyby mnie olał bo poszłam z nim na pierwszej czy drugiej randce to bym miała pretensje tylko do siebie. Nie rozumiem jak można isc z obcym człowiekiem do łożka. Ja tez może długo się nie wsytrzymałam bo ddwa miesiące no ale już przez ten czas się zaangażowałam. Nigdy wcześniej tak szybko nie poszłam z facetem do łózka to był jeden jedyny raz a czuję się jak najgorsze szmacisko do podłogi dzięki niemu/

gość dziś x na takie prymitywy jak ty to ja nawet nie patrzę, a co dopiero mówić o czymś więcej, bo od takiej to zawsze jakiegoś syfa się załapie.