Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zauroczenie w depresji

Polecane posty

Gość gość

Czym różni się zachowanie zauroczonej kobiety, która cierpi na depresję, od zauroczenia w normalnym stanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
reksiu, poczekam az sie wyleczysz, to nic, nie ukrywaj swoich problemow, bo dawno juz sie domyslilam co ci dolega. bede czekac na pewno, mozesz wiec spokojnie sie wyleczyc. bede czekac az wojna i imigranci nam polaczenia nie zerwia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To poważne pytanie, proszę tu nie trollować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
qrde, no zony sie spytaj, po medycynie babka powinna takie rzeczy wiedziec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresję jest trudno rozpoznać u osoby z którą nie mieszkasz/żyjesz. Mówię to z własnego przykładu bo żadne z moich znajomych w życiu nie powiedziałoby, że mam depresję wręcz przeciwnie... Często bardzo dobrze gramy szczęśliwych. Więc nie rozumiem w jaki sposób ty miałbyś to rozpoznać. Osoba z depresją raczej nie wyjdzie z inicjatywą bo jej właściwie już wszystko zwisa zwłaszcza życie więc raczej nie licz na to że taka osoba w jakikolwiek sposób okaże że jej zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśle że kobieta w depresji bardziej się przywiąże i bardziej odczuwwa wartość drugiej osoby jeśli depresja wynika z tego że nie ma nikogo. Osobie bez depresji szybko minie bo ma normalne kontakty z ludźmi które pozwalają zapomnieć o problemach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresja nigdy nie wynika tylko i jedynie z braku partnera to może być jednym z powodów ale fakt że ktoś odnajdzie miłość wcale nie sprawi że dana osoba się od tak wyleczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14-49 dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma nikogo Chodziło mi o odcięcie od wszystkich brak kogokolwiek bo przecież depresja to też wyobcowanie wycofanie z kontaktów, np. brak zrozumienia ze str innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
1. Jest wiele stadiów depresji - od lekkiej, do skrajnie ciężkiej. 2. Nie każda osoba z depresją ma gdzieś życie i o niej nie mówi. 3. Depresje mają też wiele przyczyn: dziedziczne, sytuacyjne, sezonowe czy łączone. 4. Osoba empatyczna jest w stanie zauważyć stany depresyjne u drugiej osoby. 5. Prawdą jest, że niektóre osoby potrafią bardzo dobrze urywać depresję, ale głównie w stanie lekkim lub średnim. 6. To że ktoś ma depresję, albo osobę chorą w swoim otoczeniu, nie oznacza, że ma o niej dużą wiedzę (warte zapamiętania). 7. To, że rozmawiają ze sobą dwie/kilka osób z depresją o depresji, nie znaczy, że ich stan jest identyczny, i identycznie to przeżywają o objawach nie wspomnę. 8. Nie zależnie od stadium depresji, ZAKOCHANIE wpływa bardzo pozytywnie (o ile jest wzajemne), przy czym w chwilach epizodycznych (nawrót depresji), może powodować skrajną chwiejność nastroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o sytuację, w której się wie, że ta osoba ma depresję, bo sama to powiedziała. Ta osoba dawała znaki zauroczenia, które się nagle skończyły. Czy to może być wina nawrotu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na logikę- to znak, że wycofała się być może z innych powodów ale nie z depresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na jaką logikę? ;) Niby gdzie przedmówca wspomniał o jakichkolwiek przesłankach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OD AUTORA - o depresji wiadomo od niej samej, więc zakładamy, że to prawda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty uważasz, że ktoś co ledwo znasz przyzna się do swoich problemów, kłopotów ze zdrowiem? Chyba kpisz. Weź poprawkę, że kobiety często mówią- mam jakąś depresję, ale uzasadniają to spadkiem formy. Osoby, które faktycznie cierpią na depresję, z reguły same o tym nie wiedzą przez dłuższy okres czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówię jak było. Nie znamy się ledwo co, choć krótko. Możesz nie wierzyć, ale powiedziała to, co powiedziała. Nie nazwała tego depresją, ale precyzyjnie opisała typowe objawy, kładąc nacisk na czas ich trwania, co dla mnie nie pozostawia wątpliwości. Więc po co to kwestionować? Pytanie tego nie dotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli serio miałaby depresje to raczej nie chwaliła by się tym na prawo i lewo a zatrzymała to dla siebie. Osoby z prawdziwą depresją trzymają to w sobie a nie rozpowiadają o tym bo boją się być oceniane przez pryzmat choroby psychicznej albo że wszyscy będą traktować takie osoby jak jajko i patrzeć na nie ze współczuciem. To tak samo jak z samobójstwem, osoba która chce zwrócić na siebie uwagę będzie mówić że ma zamiar to zrobić a osoba która naprawdę chcę się zabić zrobi to chociaż praktycznie nikt tego nie mógł tak naprawdę przewidzieć bo trzymała to w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, czyli, że co, zmyśliła? Ludzie, czemu wy po prostu nie możecie w coś uwierzyć. Proszę o poradę co zrobić w sytuacji X. Nie potrzebuję zastanawiania się nad tym, czy "sytuacja X jest prawdziwa", bo wiem, że jest, nawet jeśli nie mogę teraz wam tego udowodnić. W końcu to tylko internet, noż ja piernicze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle że zachowanie każdej zakochanej osoby może się różnić Ale jeśli ona dawała znaki to może już nie dawać bo jeśli były wyraźne a sam widzsz że były bo masz ich świadomość i nic z tych znaków nie wynikło to po co ma się dziewczyna narzucać. Pozatym osoby z depresją mają swoje problemy więc być moze są empatyczne i nie prześladują ludzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wy ludzie zawsze musicie się odnosić do jakiś fałszywych wpisów podszywających się pode mnie (autora)? Napisałem tylko, że wiem, iż jest w depresji, ale nie napisałem, że ona przestawała dawać jakieś znaki. Pytanie jest ogólne - jak zmienia się zachowanie zauroczonej kobiety, jeśli ma epizod depresji? Tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy nie możesz założyć nazwy i obrazka tak że nikt nie bedzie mógł się podszyć? Może się zmienia może nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko mi jednoznacznie odpowiedzieć na Twoje pytanie, ale spróbuję wyjaśnić pewne kwestie, bo sama mam (leczę). Otóż w najgorszym okresie depresji nawet nie byłam w stanie wyjść z domu, o kontaktach z ludźmi nie wspominając. Jeśli już wychodziłam, to i tak nie byłam w stanie na nikogo patrzeć, więc to zapewne nie jest taki przypadek. W lepszych okresach także nie chciałam wychodzić, ale mi się zdarzało. Wtedy udawałam. Udawałam, że jestem zdrowa i nikt się nie zorientował, bo my raczej nie chcemy, żeby inni wiedzieli. Może być też tak, że ta osoba cierpi na dystymię - trwa ona dłużej niż klasyczna depresja i czasem jest uznawana za typ/zaburzenie osobowości. Może się przekształcić w depresję kliniczną. U mnie chyba tak było (tak podejrzewam). Wtedy funkcjonuje się prawie normalnie, można się też zakochać, zaprzyjaźniać itd. Można stworzyć sobie alter ego, które "wypuszcza" do kontaktu z ludźmi a w samotności być sobą. Po czym rozpoznać zauroczenie? Ciężko odpowiedzieć. Zależy od człowieka, od fazy depresji. Pewną wskazówką może być poprawa nastroju, w końcu za depresję i za zakochanie odpowiada chemia mózgu, więc powinno mieć ono pozytywny wpływ. Chyba że sprawa jest przegrana, to wtedy pogorszy (mnie dobiło rozczarowanie uczuciowe, ale nie pogorszyło mojego stanu aż tak znacząco). Osoba w depresji będzie bardziej ostrożna, CHYBA ŻE jest na takim etapie, że jej wszystko jedno, rzuca się w cokolwiek, bo i tak chce ze sobą skończyć. Tak więc jednoznacznej odpowiedzi brak. W sumie przepraszam za zmarnowanie Twojego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytajac fora psychologiczne i wywody lekarzy to kazdy ma depresje i schizofrenie,,,,,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze do ostatniego pytania: co prawda mało wiemy o tej osobie i jej zachowaniu, ale epizod depresyjny jak najbardziej może wpływać na wycofanie się (ja np. nawet nikogo nie szukam, trzymam wszystkich na dystans, bo nie chcę nikogo tym jeszcze obarczać i takie zachowanie wydaje mi się naturalne). Jeśli dziewczyna była zainteresowana i nagle się wycofała, to depresja może, choć nie musi, być tego powodem. Ciężko wyrokować jak jest w tym przypadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z autopsji:odkad mam depresje nie potrafie rozstac z moim obecnym facetem.jestesmy razem od poltora roku.Chociaz on ma tej mojej depresji tak dosyc ze robi wszystko zeby sie rozstac przez co moj stan pogarsza sie z dnia na dzien.wniosek ? przede wszystkim musisz byc pewnien ze to udzwigniesz.bo zycie z taka osoba nie jest latwe.a jesli ja zostawisz jej stan pogorszy sie ja mam ciagle mysli samobojcze wiec uwazaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo sie calkowicie wycofuje,bo nie ma na nic sily.albo wrecz przeciwnie nie bedzie sie mogla od ciebie "odczepic"bo bedzie sie bala samotnosci.Brak szczegulow zeby odpowiedziec jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję, wreszcie jakieś merytoryczne wpisy, a nie mędrkowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za szybko chyba te podziękowania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba mało kto się nad tym zastanawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co w ogóle o to pytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×