Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość steniakowalski

Ile bierzecie co miesiąc pieniędzy od dorosłych dzieci, z którymi mieszkacie?

Polecane posty

Gość steniakowalski

Jestem ciekawa. Córka mieszka z nami, ma 27 lat, zarabia 1000 zł brutto. Sama dba o swoje wyżywienie- czyli kupuje sobie jedzenie oraz dorzuca nam się trochę do rachunków- tylko nie wiemy, czy nie za mało, bo sporo wody zużywa na kąpiele, ogrzewanie też drogo płacimy, bo mamy podzielniki, a córka grzeje u siebie w pokoju całą zimę- jak jest w domu, a nie w pracy. Jestem ciekawa, ile Wasze dzieci Wam się dokładają, jeżeli pracując mieszkają z Wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój brat - 500 zł ( ma swój pokój, tv) W cenie ma: pranie, prasowanie, sprzątanie, gotowanie. On nie robi nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialas byc matka?? To plac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn chciał się nam dorzucać jak znalazł pracę ale z mężem stwierdziliśmy że nie potrzebujemy tej jego kasy i niech sobie lepiej odkłada:P zapewne gdybyśmy mieli gorszą sytuację to dokładanie się syna byłoby mile widziane ale jak jest OK to nie widzę sensu brać od niego pieniedzy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiedzialam ze w polsce nadal takie socjalistyczne myslenie tyle lat od komuny przecie minelo 333 www.youtube.com/watch?v=n08-SNPvLKk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam z mamą i ona nic ode mnie nie bierze. To co zarobię mam dla siebie i odkładam. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steniakowalski
My z mężem też zamożni nie jesteśmy, mamy 4500 zł na miesiąc, mieszkanie w bloku- 50 metrów kw. i drogie opłaty, więc nie widzimy sensu, byśmy mieli córce odpuścić dokładanie się, bo my pracowaliśmy całe życie na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sporo macie. Pazerni jestescie, że zastanawiacie się, czy nie za mało pobieracie płaty za mieszkanie od własnego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas trojka rodzenstwa mieszkala z rodzicami kazdy pracowal i nikt ni nie dawal rodzicom, jak mozna od dzieci kase brac. Jeszcze zarabia 1000zl i ma sie dokladac a co to za pensja, przerabane ma, zywi sie sama, zostaje jej cokolwiek? taniej by dziewczyne wyszlo wynajać pokoj w mieszkaniu ze studentami niz u rodzicow. Moze jeszczenpanstwo powinno wam dac 500plus na to dorosle dziecko ktore wykorzystujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tym bardziej, że córka zarabia tylko 1000 zł brutto. Wypominanie, ile zużywa wody i ogrzewania. Tym bardziej, że jedzenia jej nie kupujecie. Dobrze, że ja nie mam takich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy pracowaliscie na to cale zycie a teraz wasze dziecko do niczego nie dojdzie skoro ma tak gownianą pensje to Wy powinniscie jej dokladac a nie brac od niej... juz nie chodzi o to zeby oszczednosxi robila z tej pendji ale zeby chociaz miala tylko dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wody sie nie wypomina podobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech znajdzie prace za 3000tys kto jej broni? A rodzice to woly robocze i cale zycie beda utrzymywac stare krowy!? Nie podoba sie dokladanie do zycia to droga wolna, s*******ac na swoje to wtedy bedzie lepiej darmozjadom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo nie ma aż tak pazernych rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znajdź jej mądralo, skoro tak łatwo znaleźć pracę z dobrą pensją. Gdyby miała 3 tysiące pewnie nie mieszkalaby z rodzicami i nie słuchałaby wypominania z cyklu, ile to wody zuzyla i jakie opłaty za ogrzewanie generuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nic więcej nie powinnaś brać, skoro sama się żywi i dokłada do rachunków. I tak dużo daje bo przecież nie jest u siebie, tylko u Ciebie, a nikt mi nie powie że to wielka przyjemność mieszkać nie na swoim :o Powinnaś ją zachęcać do wyprowadzki, żeby mogła być szczęśliwa...a przy okazji wtedy dowiesz się ile mniej będziesz wydawać na życie...i jeśli kiedyś wróci będziesz wiedziała ile wziąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steniakowalski
Cały czas jej mówimy, by się wyprowadziła, ona szuka lepiej płatnej pracy, ale miasto małe, a ona tylko po maturze. Cały czas też jej mówimy, zeby wreszcie sobie znalazła męża, wtedy jej łatwiej będzie, jest ładna, zgrabna, zadbana, ale twierdzi, ze samych nierobów poznaje lub bawidamków i że nie chce sobie życia zniszczyć związkiem z nieodpowiednim facetem. A ma już przecież swoje lata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nikt nie musial szukac pracy bo nie jestem ulomna! Tylko takie nieudaczniki zyciowe woza sie przez wiekszosc zycia na plecach rodzicow! a rachunki niestety trzeba placic a skoro sama zuzywa wiecej niz dwoje rodzicow to niby dlaczego ma nie placic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steniakowalski
Ma 19 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za pazerne oszolomy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steniakowalski
Córka ma 27 lat- czyli najmłodsza już nie jest. Przez jakiś czas mieszkała kilka lat temu z narzeczonym- przynajmniej tak się jej wydawało, bo facet ukrył przed nią fakt, ze w Anglii ma żonę i dziecko. Zaręczył się z córką, córka go kochała, ale prawda przypadkowo wyszła na jaw, że człowiek ma rodzinę. Córka od tamtej pory chyba już nikomu nie ufa, jakoś nie widzę, by od 3 lat (odkąd go zostawiła) szukała sobie kogoś. Przez co cały czas mieszka z nami. Też nie widzimy powodów, by miała coś mieć za darmo, kiedy jest dorosła. Ja wyszłam za męża, gdy miałam 20 lat, on 22, po roku mąz dostał mieszkanie z zakładu pracy- więc od rodziców poszlismy na swoje. Całe życie pracowaliśmy na siebie, na dom, na dziecko i nikt nas z tego obowiązku nie zwolnił. A była to komuna, czyli o mieszkania i godne życie było trudniej niż teraz mają młodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No faktycznie było trudno wam o mieszkanie pazerne śmiecie, dostaliście od zakładu pracy tak jak większość ludzi w Polsce za komuny, a teraz panoszycie się i zamiast pomóc własnej córce, co widocznie ma depresje albo jakieś problemy po nieudanych związku, to czaicie się tylko na pieniądze. Dzięki bogu ja nie mam takich chorych rodziców i jak zaczęłam pracować po 18, to mogłam mieszkać, spokojnie odkładać pieniądze i przeprowadzić się na swoje. Bez żadnych opłat. Brać pieniądze od własnego dziecka, żałosne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama zaczęła brać od nas pieniądze, kiedy umarł ojciec. Nie miała wyjścia, ponad 70 metrowe komfortowe mieszkanie trudno było utrzymać. Dzieliła wydatki na 3 i każdy płacił tę 1/3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ty w ogóle myślisz troche? piszesz ze dostał mieszkanie z zakłądu pracy i że było trudniej o mieszkania za komuny niż dziś? puknij sie w łeb a potem chociaż spróbuj wziąć kredyt na mieszkanie tępaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwo Wam mówić skoro dostaliście mieszkanie od zakładu pracy. Może kupicie córce mieszkanie, tak jak robią niektórzy DOBRZY rodzice, skoro tak się dorobiliscie ciężką pracą i córka się w końcu wyprowadzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co byś zrobiła gdyby mąż nie dostał mieszkania z zakładu pracy? wyprowadziłabyś sie pod most? Jak sie robi dzieci to sie myśli o ich przyszłości a ty myślisz tylko o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś U nas trojka rodzenstwa mieszkala z rodzicami kazdy pracowal i nikt ni nie dawal rodzicom, jak mozna od dzieci kase brac. Jeszcze zarabia 1000zl i ma sie dokladac a co to za pensja, przerabane ma X No, faktycznie, jak tak wychowali dzieci, że zarabiają po 1000 zł to sami sobie winni i niech żywią darmozjadów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaaasne, trzydziestoletnim niuniusiom niech mamusia zupki gotuje a tatuś buciki czyści :D Żenomierz wam nie wybucha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×