Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziadkowie , Ojciec i moja córka:(( mam dosyc

Polecane posty

Gość gość

Z ojcem dziecka mamy 2,3 letnią córkę. Ojciec dziecka zostawił mnie bo zaczał sobie zażywac narkotyki i szantażował mnie ,że dopóki tego nie zaakceptuję nie będziemy razem. Jak dziecko było małe odwiedzał i po 3 miesiącach od urodzenia zaczął płacić alimenty. Najpierw chciał przyjeżdzać codziennie potem ,że codziennie nie bo on ma swoje sprawy i że nie bedzie tylko pracował i przyjeżdzał do małej. Jak dziecko bywało chore to nawet nie zadzwonił. Nie mogłam wcale na niego liczyć. Kiedys dziecko miało wysoką gorączkę i zadzwoniłam żeby przyjechał to mi powiedział żebym sobie dała siana bo on się umówił na piłkę z kolegami;/.Teraz jak mała podrosła to się zrobił " tatuś". Tak samo jego rodzice.. Kiedyś przyjeżdzali w niedziele na dwie godzinki jak córka była mała. Później jak córka podrosła dziadkowie ( rodzice byłego) chcieli ją zabierać do siebie w niedziele. Ja się na to zgodziłam . W jedną niedziele przyjeżdzali do nas a w następną zabierali małą na cały dzień. Nie robiłam problemów mimo tego że w niedziele też do nas chcieli przyjść goście ale nie przychodzili ze wzgledu na dziadków mojego dziecka. Zgodziłam się na ich prośby. Mimo ,że córka miała 1,5 jak zaczęła do nich jeździć więc była mała. Problemy zaczęły się teraz..Dowiedziałam się ze jak puszczam małą do dziadków to u nich pojawia się nowa partnerka byłego ( z która podobną jest już ponad rok ) i bawi się z moim dzieckiem. W styczniu gdzieś córka mi powiedziała ze była Ciocia K.. kiedy rozmawiałam telefonicznie z babcią ta zdenerwowała się ze nie musi mi się tłumaczyć co robi mała jak jest u nich i kto do nich przychodzi. Ze to nie moja sprawa i ze ja im nie daje się z dzieckiem spotykac i ze złozy sprawę do sądu żeby mieć jasno napisane godziny kiedy może babcia ją zabierać. Bardzo mnie to zabolało bo raz ,że nie bronię im kontaktów i zabierania to dwa chyba mam prawo wiedzieć co robi moja córka. ;/ Mimo tego ja ich przeprosiłam i były partner obiecał mi ze nie będzie jego dziewczyny jeśli będzie u nich Córka. Czas leciał.. Ostatnio mała pojechała do nich i kiedy ją odwieźli powiedzieli że była dziewczyna byłego. Ja się zdenerwowałam i powiedziałam ze eks mi obiecał ze już nie bedzie takich sytuacji bo ja ją puszczam do dziadków a nie żeby jego dziewczyna bawiła się z moim dzieckiem. Oni powiedzieli ze przepraszają ze skoro sobie tego nie życzę to to rozumieją i ze nie wiedzieli ze były partner mi to obiecał. Później rozmawiałam z ojcem dziecka i powiedziałam ze jest niedojrzały bo na coś się umówilismy. A on na to że jego dziewczyna bedzie przychodziła jak będzie mała . Wkurzyłam się i powiedziałam mu ze jak będzie jego zona to wtedy może dziecko widywać ale takich cioć to moja córka może mieć wiele. I że jesli jego dziewczyna bedzie przychodziła do nich do domu jak dziadki ją zabierają to niech odwiedzają wnuczkę tylko u mnie. Bo ja jej do żadnej cioci nie bede puszczac. Nie wiem co naopowiadał mój eks rodzicom bo mieli przyjechać wczoraj do mojego dziecka i ani nie zadzwonili ani tez nie przyjechali. Podejrzewam ,że się oburzyli i założą mi sprawę.. Bardzo mnie to boli.. Nie pomyslą o tym jak on skrzywdził dziecko ze wybrał narkortyki niż zakładanie rodziny , pozbawił dziecka obojga rodziców Razem a teraz jeszcze wyzywa mnie i ma mnie za śmiecia..Dziadkowie wczesniej jak były brał narkotyki to wspierali mnie a teraz są chyba przeciwko mnie. Wkurza mnie też trochę zachowanie jego mamy względem mojej wnuczki. Bo jak ją odwoża to mała nie chce do mnie tylko do babci. A babcia się wtedy cieszy i traktuje mnie z wyższością. Ale co się dziwić jak chodzi za małą krok krok i na wszystko jej pozwala. Denerwuje mnie ze ona, traktuje wnuczkę jak córkę( tak mi powiedziała ) i chyba rywalizuje ze mną o jej miłość. Kiedys jak przyjechali i mała nie chciała się z nią bawić tylko ze mną ( było tak max 2 razy) to potem dzwoniła zasmucona i mówiła ze teraz to ja jestem " na piedestale" a nie ona;/ no sory.. Co wy o tym myślicie co ja mam robic? zadzwonić do nich pogadac czy co? Dodam jeszcze ze ojciec dziecka aktualnie przyjeżdza 3 razy w tygodniu od 18 do około 21 jak mała pójdzie spac. Ale ostatnio powiedział ,że nie chce w soboty przyjeżdzać i ze wolał by w tygodniu bo weekendy chce mieć wolne bo on nie ma kiedy z dziewczyną się spotykać. A weekendy są od tego zeby sobie odpoczac i coś porobić.. a ja mówie do niego no tak jak zwykle myślisz tylko o sobie a ja kiedy mam miec wychodne jak jestem z dzieckiem 24 na dobe? a on do mnie mówi możesz sobie w nocy wychodzic.. Zachowuje się u mnie bardzo swobodnie. Bawi się z małą włącza sobie mecz lub jakis film . Chodzi swobodnie do kuchni ,robi sobie picie itd. Co ja mam robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ale w czym problem, ze córka bawi sie z nowa partnerka twojego byłego? z reszta juz tu pisałas chyba bo podobna historia byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mozna utrzymywac kontakt z narkomanem, przeciez narkonam to dno... Ja bym juz dawno pozbawiła go praw rodzicielskich. Na narkomanach, nawet byłych nigdy nie mozna polegac, nigdy nie dotrzymuja słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baaa myslałam a o tym ale jak dojdzie do sprawy to on może specjalnie 3 tygodnie przed nie cpac zeby nic nie wyszło. i co? sad napewno na słowo nie wierzy w takich sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez musza byc jakies papiery, dowody ze cpał... Glupia jestes i nie umiesz go nagrac, zrobic zdjecia itd? Biedne te wasze dziecko... Ojciec cpun, matka naiwna idiotka... Ja go przycisnie to ktoregos razu odda dziecko jakiemus dilerowi zeby sobie p*****ał wzamian za działke, bo byłas taka głupia i odnowiłas z nim kontakt... Ty nie wiesz jeszcze do czego sa zdolni narkomani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jego rodzicom tez nie mozesz ufac, bo oszuka ten facet i ich i krzywde dziecku zrobi. Narkomani to cwaniaki, wszystko zrobią, szmaty dla nastepnej działki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klotnie o narkotyki byly ju dawno .nie myslalam o tym zeby go nagrywac bo nie pomyslalam ze on z czasem bedzie chcial ja gdzies zabierac i jak pojdzie do sadu to mu przyznaja bo nie mam zadnych dowodow:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, nie zachowuj się jak idiotka. Chyba się nie spodziewałaś, ze twój eks do końca życia będzie żył w celibacie? jego dziewczyna bawi się z twoją córką - i co z tego? dobrze, że chce nawiązać jakiś kontakt, bo twój eks bez trudu uzyska w sądzie możliwość zabierania małej do siebie - i lepiej DLA DZIECKA, żeby czuło się tam bezpieczne i lubiane. Sama sobie zrobiłaś pod górkę pozwalając zabierać malucha babci na cały dzień - straciłaś w tej sposób jakiekolwiek argumenty. Zacznij zachowywać się dojrzale, a nie jak pies ogrodnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to lobuzy jedne , przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym wogole im dziecka nie dała, co ty sie przejmujesz a niech cie podadzą do sądu. wszystko bedzie na papierze , co oni dostana widzenie raz w tygodniu?? więcej chyba sąd im nie przyzna , zbieraj dowody na byłego. zadzwon do niego i włacz w telefonie nagrywanie, przedstawisz w sadzie jak to tatus chetnie chce pomagac i widziec się z dzieckiem. i specjalnie zapytaj o narkotyki, może się złapie, powiedz cos w stylu , nie wierze , że nie bierzesz, może się przyzna , że brał wcześniej. a to dla sądu już będzie powód, żeby nie ufać tatusiowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj widac że jesteś jeszcze bardzo zazdrosna o byłego i dlatego ci to tak przeszkadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa-psychoterapeuty do poradni zdrowia psychicznego. Psychologowie-psychoterapeuci przyjmują na nfz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem zazdrosna. Poprostu boje sie ze sad moze mu przyznac widzenia poza mjejscem zamieszkanian i boje sie o dziecko. On ma kolegow narkomanow. Tylko w takim towarzystwie sie obraca dlatego boje sie ze np wezmie dziecko i pojedzie do kumpli ktorzy beda przy niej jarac albo wciagac. Juz nie wspomne ze.moj byly kiedys palil ziolo a za 2 minuty jechal autem. Skad mam wiedziec czy teraz nie cpa ?poprostu mu nie ufam i balabym sie z nim puscic dziecko. Juz nie wspomne o tym ze kiedys u mnie w domu jal byl w kuchni zalozyl malej reklamowke na glowe zeby sprawdzic jej reakcje . miala ponad rok wtedy. Bardzo sie przestraszyla.. I jak mam mu ufac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JESTES zazdrosna. Nie o niego, ale o to, że on sobie życie układa, a ty jesteś porzucona i sama. Na czym polega twój problem że dziewczyna eksa bawi się z twoim dzieckiem? czy DLA DZIECKA to jakaś krzywda? Boisz się, że dostanie widzenia - i słusznie, bo dostanie na 100%. A wiesz dlaczego? BO SIĘ SAMA ZGODZIŁAŚ na zabieranie malucha na cały dzień do dziadków - odpada więc jakikolwiek argument, że rozłąka z tobą jest niekorzystna dla dziecka. Jeśli się zgodziłaś - to znaczy, że do dziadków masz zaufanie, inaczej to ty wyjdziesz na nieodpowiedzialną. Wystarczy, że ojciec zadeklaruje, że będzie się opiekował córką pod okiem dziadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka że chętnie podrzucałaś dziecko niedoszłym teściom zeby mieć wolny dzień a teraz udajesz taką doborczynną :o daj spokój, nikt ci nie uwierzy... dawałaś im dziecko bo tez miałas jakieś oczekiwania od życia, chciałas mieć ulgę od codziennego kieratu macierzyństwa. Jak zaprzeczysz i tak ci nie uwierzę. Znam "takie" matki. Moja teściowa rozstała się z ojcem mojego faceta bo pił i ćpał, a potem na weekendy dawała mu i tak dziecko bo chciała mieć"czas dla siebie" a on go tłukł.... nie wiem jak można dawać dziecko rodzicom narkomana, albo narkomanowi??? CO z tego ze spłodził dziecko??? Jakie to ma znaczenie??? a żulowi na dworcu tez byś dała popilnować dziecko? To oni go wychowali na narkomana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz pewność że teraz też bierze, że towarzystwo ma takie same? Bo mój szwagier też miał takie szczeniackie zagrywki, kumple, trawka, imprezy, również jak jego dziewczyna była w ciąży i pierwsze 2-3 mce, potem się opamiętał, jedna sytuacja sprawiła że dotarło do niego że pora dorosnąć. I szybko z tego wyszedł, owszem, czasem pozwala sobie na imprezy ale bez wybryków już, wszystko w normie. Sama w swoim czasie też trawkę paliłam, jestem narkomanką? A, i zdarza mi się wypić piwo, jestem alkoholiczką? Dziadkowie są od rozpieszczania, czego oczekujesz, że będą ją wychowywać? Nie masz żadnych poważniejszych zarzutów oprócz tego że teściowa non stop chodzi za córką i ją zabawia? Ojciec dziecka czuje się u Ciebie swobodnie? A jak ma się czuć? To Ty mu wyznaczasz takie miejsca spotkań, ma pytać o pozwolenie na zrobienie sobie herbaty czy nalanie wody? Czy Ciebie o to prosić? Nie bądź niepoważna... stara się bawić z dzieckiem i zajmować nim w normalnych warunkach. Oburzenie że swobodnie bawi się z dzieckiem? Jak masz zastrzeżenia to powiedz że wolisz żeby wyszli w tym czasie na spacer. Ma siedzieć z pokutniczą miną, pod twoim nadzorem, niczego nie ruszać i pytać o pozwolenie zanim wejdzie w jakąkolwiek interakcję z dzieckiem? A to że stara się żeby jego dziewczyna miała kontakt z jego dzieckiem, to nic złego, co najwyżej sygnał że traktuje ją poważnie i chce wprowadzić do rodziny, a akcentuje że dziecko również w tej rodzinie jest. Sama masz zamiar do końca życia być w celibacie? Czy ewentualnego wybranka przedstawisz dziecku dopiero w przeddzień wesela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za idiotka tu doradza... OJCIEC bierze narkotyki i spotyka sie z cpunami... Wiecie co to jest? Co za ludzie debile, w ogole nei zdajecie sobie sprawy do czego zdolny jest narkoman...Dopiero czysty pare lat narkoman moze miec jakis kontakt z dzieckiem, ale tez sporadyczyny, inaczej wszystkiego mozna sie spodziewac. Np ktoregos razu tayus wezmie corke do siebie i w tym samym czasie postanowi sobie wziac dzialke, bo go przycisnie... Tatus na haju nieprzytomny albo w jakims agresywnym amoku w zaleznosci jak reaguje mozg cpuna i albo dziecko bedzie samo blakac sie bez opieki albo zrobi mu krzywde, bo wezmie go w narkotykowych zwidach za diabła albo demona albo cos innego... Kobieto ty powinnas zbierac dowody... To jest Polska.... w innym kraju jakbh sie cos stało temu dziecku z reki ojca, a wyszłoby ze ty wiedziałas o jego nałogu i go nie zgłosiłas i naraziłas na kontkat dziecko z kims takim, to odebrano by ci to dziecko tez, bo byłabys uznana za wspolwinna... A w Polsce matka wie o patologii, o roznych rzeczach i dalej dzidcko naraza na to.... Bedziesz wspolodpowiedzialna za to jezeli kiedys dziecko albo zostanie przez niego skrzywdzone, albo przez jego kolesiow, albo przez nieuwage tatuska samo siegnie po narkotyki, wszak dzieci nas obserwuja i nasladuja... Potem nie płacz, ze byłas idiotka... Narkoman to najgorsze ludzkie gowno, zrobi wszystko dla działki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×