Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pytanie odsnośnie 500 plus

Polecane posty

gośćdziś Konkubent nie ma prawa do niczego jeśli nie jest ojcem. A tu było o konkubinacie gdzie rodzice dziecka żyją razem w nieformalnym związku. X Uproszczę. Liczą się te osoby, które mają prawa do dziecka Ojciec, Matka, może być tzw OPIEKUN. To wszystko będą weryfikować. Konkubent nie będąc biologicznym ojcem, ale stara się o opiekę nad dzieckiem będzie brany pod uwagę. Żyjąc w konkubinacie jeżeli obydwoje mają prawo do dziecka, tak obydwoje są brani pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama ostatnio od swojej dyrektorki usłyszała, że 500 na drugie dziecko jej się należy jak psu buda i to taki fajny zastrzyk gotówki na ich zagraniczne wakacje. Moi rodzice wychowali naszą szóstkę bez żadnego wsparcia, gdzie każde z nas ukończyło studia i większość znad na te studia w międzyczasie pracowała. Jak była ze mną wciąż, to jeszcze się ukrywała, bo w latach '80 była moda i pewien nacisk durnych bab na aborcje, a nie liczne rodziny. Ja w chwili obecnej mam tylko jedno dziecko i więcej mogę już nie mieć ze względów zdrowotnych :/ Nic mi się nie należy na dziecko bo przekraczam próg o dosłownie kilka złotych. Czemu takim osobom jak moja mama nie doliczą tych kilku złotych do emerytury za wychowywanie dzieci, tylko musi ryrać do 62 r.ż. za marne grosze? Nam nigdy nikt nie pomagał, a wszystkie zmiany ustawowe tylko były niekorzystne dla takich rodzin - patologią nie byliśmy, a rodzice do wszystkiego musieli dojść sami z minimalną pomocą rodziny. Teraz takie panie Pyżalskie czy inne bogate baby będą miały na luksusowe wakacje lub na buty czy nowy płaszczyk. Paranoja w tym kraju jest i tyle - bogaty dostaje najwięcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gośćdziś Moja mama ostatnio od swojej dyrektorki usłyszała, że 500 na drugie dziecko jej się należy jak psu buda i to taki fajny zastrzyk gotówki na ich zagraniczne wakacje. Moi rodzice wychowali naszą szóstkę bez żadnego wsparcia, gdzie każde z nas ukończyło studia i większość znad na te studia w międzyczasie pracowała. Jak była ze mną wciąż, to jeszcze się ukrywała, bo w latach '80 była moda i pewien nacisk durnych bab na aborcje, a nie liczne rodziny. Ja w chwili obecnej mam tylko jedno dziecko i więcej mogę już nie mieć ze względów zdrowotnych :/ Nic mi się nie należy na dziecko bo przekraczam próg o dosłownie kilka złotych. Czemu takim osobom jak moja mama nie doliczą tych kilku złotych do emerytury za wychowywanie dzieci, tylko musi ryrać do 62 r.ż. za marne grosze? Nam nigdy nikt nie pomagał, a wszystkie zmiany ustawowe tylko były niekorzystne dla takich rodzin - patologią nie byliśmy, a rodzice do wszystkiego musieli dojść sami z minimalną pomocą rodziny. Teraz takie panie Pyżalskie czy inne bogate baby będą miały na luksusowe wakacje lub na buty czy nowy płaszczyk. Paranoja w tym kraju jest i tyle - bogaty dostaje najwięcej. X Bo ta ustawa jest do doopy i na wałki nastawiona. Będą kombinować jak koń pod górkę i z konkubinatem i pewnie jest to na rękę alimenciarzom np żyją razem bez związku, zakładają alimenty ,ograniczają władzę rodzicielską tu będzie więcej tzw "Ojców" dodatkowo te 500. Tego nie jestem pewny, ale tak może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo w konkubinacie będą mogli brać pod uwagę tylko to, kto faktycznie sprawuje władze rodzicielską. Najlepszy numer by był, jak by pisali jedni i drudzy na to samo dziecko :-) Ale to nie przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przechodzi mi tekst :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie kombinowanie to za dużo zachodu. Wiem po dalszej rodzinie ile trwają sprawy alimentacyjne nawet z porozumieniem stron. Wolę zmienić pracę na lepszą niż się szarpać o 500 zł. Pierwsze musi zmienić się cała konstytucja, a nie poprawiać jeszcze PRL-owskie ustawy. Dopóki państwo nie będzie pro obywatelski, będziemy mieć biurokrację z lukami prawnymi i obciążeniami dla zwykłych obywateli, którzy pracują za marne grosze aby przeżyć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gośćdziś Takie kombinowanie to za dużo zachodu. Wiem po dalszej rodzinie ile trwają sprawy alimentacyjne nawet z porozumieniem stron. Wolę zmienić pracę na lepszą niż się szarpać o 500 zł. Pierwsze musi zmienić się cała konstytucja, a nie poprawiać jeszcze PRL-owskie ustawy. Dopóki państwo nie będzie pro obywatelski, będziemy mieć biurokrację z lukami prawnymi i obciążeniami dla zwykłych obywateli, którzy pracują za marne grosze aby przeżyć :/ X Dokładnie. Zresztą nawet sam ten ich program 500 jest jak dla mnie niesprawiedliwy i wadliwy. Wystarczy przykład samotnej matki, której próg przekroczy minimalnie, tam napisałem brutto, ale chyba netto, zresztą kit z tym, ale nie mogę tego zrozumieć, że z dwójką dzieci, chociażby i 50.000 tyś mieli miesięcznie dochodów, to i tak im się należy. Jest też tak, że np mając; przykład 8 tys i czwórkę, to będzie 2 tyś. Nie twierdzę, że tu wcale, ale jakieś progi powinny obowiązywać, a tak, to tylko część społeczeństwa się ucieszy. Uj z tą ich polityką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bogocz
500+ to zalegalizowana łapówka dla podatnika za pieniądze podatnika, tylko po to, by wygrać wybory, bo nie mieli lepszych pomysłów, żeby motłoch omamić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×