Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do osób niejedzacych słodyczy: jak dajecie rade i czym zastępujecie cukier pro

Polecane posty

Gość gość

Dziś pierwszy dzień jak nie jem batonow, cukierków itd. Jak to wytrzymac, tez chce żyć bez sacharozy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ide zaraz op/ierdolic czekoladowego zajaca. bo mi jeszcze od swieconki zostal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie jem czekoladowego króliczka i mam wywalone na to. Można jeść czasem słodycze tylko oprócz tego trzeba jeść warzywa i owoce. Wszystko z umiarem. A jak nie będziesz jadła w ogóle, to w końcu któregoś dnia nie wytrzymasz i zjesz o wiele wiele więcej i wszystko na marne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem niestety. Jem każdego dnia i niestety jest to już uzależnienie u mnie :-\ co jest w domu to zjem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok ale jak to zrobić by nie jeść codziennie? Bo ja od zawsze codziennie jem pasek czekolady lub barona czy coś. Chciałabym ograniczyć to do 3 razy lub 2 w tyg. Jak to robić? Owoce nie dają mi tego funu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mnie bedziesz wqrwiac dalej to specjalnie na zlosc tobie bede wp*****lac slodycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby nie być grubym to nie wystarczy nie jeść słodyczy, trzeba się ruszać, np chodzi na basen, biegać, jeździć na rowerze lub dużo spacerować. Ja jem słodycze kilka razy w tygodniu i jestem bardzo szła, bo poza tym jem bardzo zdrowo, dużo warzyw. Oprócz tego dużo się ruszam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:06 ale to sobie wpier...alaj, czy ja cos mówię? nawet jak do 40tki będziesz wpier...alać bezkarnie to póxniej skonczy sie dzien dziecka bo przemiana materii zwalnia. ja wole juz teraz przestac sie truć/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:07 a myślisz że ja nie? :( Słuchaj, ja chodze na siłownie, no teraz to na cwiczenia dla kobiet w ciąży, spaceruje często z mężem, długie spacery, ruchu zawsze miałam sporo. Mimo to w ciąży przyty łam juz o rozmiar i nie chce dalej tyc, dlatego pewnie nie wolno mi w ogole teraz slodyczy ;((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja chce wykonczyc swoja trzustke z rezerw insuliny i pier.dolnac czym predzej w kalendarz. a co nie wolno mi? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś też jadłam słodycze codziennie. Pierwszy krok do porzucenia ich jest przestanie slodzenia i picia słodkich napojów. Woda, gorzka kawa, herbata, ja pije zielona owocowa, bo czarnej nie lubię. Pierwszy tydz ciężko jest się przyzwyczaić, ale potem nie będzie wam smakowała poslodzona kawa itp. Odzwyczaicie kubki smakowe, a co za tym idzie mniejsza chęć na słodycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może się zbadaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja trochę współczuję tym wariatkom,które w ogóle słodyczy nie jedzą.. Nie jem codziennie,ale nie wyobrażam sobie raz na jakiś czas nie zjeść pysznej kremówki,sernika, czekolady... albo pralinek Lindta (są pyszne). Jem,bo sprawia mi to ogromną przyjemność. Truskawki z bitą śmietaną czy gofry z owocami i śmietaną też uwielbiam... Jak dzieci chcą,to też dostaną,bo dla nich to jest przyjemność,a ja nie będę terrorystką od zdrowego żywienia. Jemy owoce,warzywa,pożywne zupy.. więc nie rozumiem dlaczego czasem nie możemy sobie zafundować małej przyjemności. I co z tego,że nie jest eko,nie ma wartości odżywczych i ma masę cukru? CO Z TEGO???? Przecież nie jem codziennie, dzieci też nie. Nie można cukru całkiem eliminować z diety. O,lody też uwielbiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czemu od wariatek wyzywasz te, które słodyczy nie jadają. A nie przyszło ci do głowy, że ktoś po prostu słodyczy nie lubi? Ja nie lubię i nie jem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauważyłam na tym forum,że dla mamusiek wszystko jest be; słodycze be, schabowe z kapustą be, jasne pieczywo be, desery be, mleko krowie be...Tylko kasza, zapiekanki z cukinii i suszone owoce. A z mięs oczywiście tylko królik czy cielęcinka ,oczywiście od zaufanego rzeźnika...;/ Powariowałyście? Zaraz przestaniecie w ogole cokolwiek jeść. A wystarczy tylko wpieprzyć do internetu hasło pt " kasza jaglana szkodliwa" ,podpisać się pod spodem tytułem jakiegoś profesora albo specjalisty ds. żywienia i już jedna z drugą kaszy nie jedzą...to tylko taki przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest w brzuchu taki stwór grzybowy,on pragnie słodkiego,można go zabić czosnkiem zasadowym żarciem,jak zdycha jesteście na głodzie,grzybica kochani,każdy to ma :-) małe wielkie olewane przez lekarzy zakwaszony organizm,wszedzie jest cukier w każdej prawie potrawie ciężko się uwolnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze,jeśli ktoś rzeczywiście słodyczy nie lubi,to ok. Ale miałam na myśli te,które na siłę ich nie jedzą,bo gdzieś tam coś wyczytały i teraz histeryzują,bo po tabliczce czekolady będzie gwarantowana śmierć.. albo też te,które jedzą słodycze chętnie,ale dzieciom nie dadzą,bo syf. To jakaś masakra. Naprawdę sądzicie,że wasze dzieci nigdy nie zjedzą chipsa czy czegoś z Mc Donalda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja, autorka nie chce ich jeść bo TUCZA . Mnie przynajmniej, bo mam koleżankę która moze zjeść wszystko i nic jej nie będzie na wadze . Ja po prostu nie chce tyć bo urosłam o rozmiar. 38 to już dla mnie grubość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jadłam słodycze i lody nie codziennie - co drugi, trzeci dzień. Piłam dwa razy w tygodniu piwo. Do tego pieczywo, ale żeby nie było razowe, makaron razowy, kasza pęczak, jaglana, ryż brązowy. Od czasu do czasu cola, raczej od święta , nie słodziłam nigdy . Lekka nadwaga okolo 5 kg (tarczyca, pcos) duzo ruchu do tego codziennie chodzenie na piechote, rower , spacery z psem, orbitrek do kazdej telewizji, 2-3 razy w tygodniu basen i fitness. Jedzenie 5 razy dziennie o stalych porach - tylko domowe... i wiecie co DOSTAŁAM CUKRZYCY.Lekarze jak usłyszeli , że tak dwa trzy razy w tygodniu jadłam słodycze, pilam dwa razy piwo, jadlam 5 razy dziennie (nie można tyle jesc - lepiej rzadziej a wiecej) to się złapali za glowe . Słodycze max raz w tygodniu i to jakosciowe moje drogie, węglowodany nawet te zlozone nie są takie dobre jak Wam sie wydaje najlepi tylko raz dziennie do śniadania, ew. łyżkę dwie do obiadu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od pewnego czasu nie jem słodyczy i jakoś samo to przyszło, pamiętaj, że cukier uzeleżnia więc to nie jest tak łatwo. Ja myślę, że najlepiej jak będziesz odrzucać to stopniowo, przynajmniej u mnie zadziałało. Wytrzymaj pare dni bez słodyczy a jak już nie bedziesz umiała to zjedz sobie cukierka to zaspokoi twoj głód na kolejnych pare dni i po jakimś czasie się oduczysz, przynajmniej u mnie tak było. Teraz wgl nie patrze na słodycze nie ciągnie mnie do tego, są dla mnie zbyt tluste i zbyt słone, jedynie w niedziele zjem kawałek ciasta, bo też nie chce popadac w paranoje ze nic mi nie wolno i od czasu do czasu kawałek gorzkiej czekolady bo lubie. Słodzonych napojów już nie pije kilka ładnych lat i nie smakuja mi gazowane napoje a kiedys to bylo normą. Jedynie woda + soki, od czasu do czasu zdarzy sie cola ale to raczej w towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha i herbaty już dawno nie słodze to był pierwszy krok, kawy też nigdy nie słodziłam i nie wiesz jak teraz inaczej czuje sie samki zwykla papryka jest taka słodka, kiedy wczesniej wgl byla dla mnie nie dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś w ciąży nosisz 38 i marudzisz? No brzuch, boczki i piersi na pewno ci urosną więc tego nie powstrzyma, było nie zachodzić w ciążę skoro przerażają Cię tak dodatkowe kilogramy. Ja jestem w 8 miesiącu i mam ważniejsze rzeczy na głowie niż cyferki na wadze, mam nadzieję że z Twoim dzieckiem będzie wszystko ok i nie popukasz się w głowę jak waga mogła być wcześniej priorytetem. Ja chodzę w ciuchach sprzed ciąży ale zawsze lubiłam luźniejsze rzeczy i teraz są idealne :\ Jedz po jednaj kostce czekolady zamiast po pasku i stopniowo ograniczaj slodycze. Albo zrób sobie postanowienie że jesz słodkie tylko w weekend, zadziała. Będziesz czekać do tej soboty żeby zjeść ciasto i dużo bardziej będzie smakować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez sie staralam ograniczyc slodkie.Co prawda nosze rozmiar 34/36 ale przeginam ze slodyczami, jestem od nich uzalezniona :/ Udalo mi sie w koncu przestac slodzic kawe/herbate i przestac pic slodkie napoje.Niestety potrafie sama na raz tort urodzinowy zjesc :/ nie umiem sie opamietac jak widze slodycze, glupio mi jak ide do znajomych i wystawiaja ciasto....bo dla mnie nei ma granic i walcze sama ze soba by po 3 czy 4 kawalku przestac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sobie nie wyobrażam tyle zjeść, mam chyba na tyle mały żołądek że zjem 1 kawałek tortu i nic wiecej nie wcisne! ale za godzinke jestem znowu głodna ;) takze podejrzewam że u mnie sprawdzila sie zasada jesc czesto a malo bo na figure nie narzekam.. a autorko skoro chcesz schudnac to mysle ze nalezaloby na cala diete spojrzec szerszym okiem a nie tylko odstawic cukier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Ja uwielbiam słodycze a dokładnie czekolade:) zawsze jak byłam na diecie żeby nie jesc czekolady to kupowałam tabletki, ,chrom,, i po kilku dniach przestawalam mieć ochotę na slodycze,polecam chrom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja wariatka co nie jada cukru a wiesz dlaczego? BO NIENAWIDZE SLODKIEGO SMAKU czy do twojej ciasnej przeslodxonej mozgownicy to dociera Ze ja nie placze na widok kremowki i nie leci mi slinka tylko mam odruch wymiotny , to samo z napojami slodkimi czekolada i lodami , obrzydlistwo! Odtatnio kupilam sorbet ( nie wiem jak to sie poprawnie pisze) niby yruskawka i limonka myslalam ze bedxie naturalne i kwaskowate a bylo gowno czyms slodzone , jeden kes i wyladowalo to w smietniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×