Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z rodzina

Polecane posty

Gość gość
Autorko, jesteś nienormalna. Co chwila zakładasz tematy i krytykujesz po kolei każdego członka rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niech rodzina autorki dorzuci się do budowy domu, żeby było szybciej! ale coś mi się wydaje że autorka przyszła bez grosza w jednej koszuli do cudzego domu i dawaj dzielić majątkiem, pyskować jaka to pokrzywdzona, a co będzie jak mężuś umrze i dlaczego tak mało dostał zajmij się swoim majątkiem jaki dostałaś po rodzicach - ile tego było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak znowu ja. I znowu mam problem z rodzina. A wiecie dlaczego? Bo jestem ZA DOBRA, a NA POCHYLE DRZEWO KAZDA KOZA SKACZE. Chcesz wiedziec, jak ta ciotka do mojego ojca powiedziala o moim mezu, ktory NIGDY nic jej odmowil, zawsze pomogl i dawal za darmo owoce??? Powiedziala, ze moj maz to s*******n, ze jest SKAPY (no faktycznie, bo ogrodzil sad, by nie mogla wiecej krasc). Tak oto wychodzi sie z rodzina, gdy chce sie dobrze. Ale tego tematu tu poruszac nie bede. Wiem natomiast, ze nasza jedyna szansa na to, by zyc normalnie i tylko swoim zyciem to budowa domu, ktora niestety potrwa. Byc moze i poobrazaja sie na mnie co niektorzy z rodziny, byc moze nazwa mnie wredna i niewdzieczna, ale w koncu bede zyla dla siebie, dziecka i meza, a nie wszystkich wokol. I nie bede patrzyla na to, czy komus jest dobrze czy nie. Zaczne byc wredna i nieczula jak cala ta pieprznieta rodzinka to wtedy byc moze wreszcie bede miala ich szacunek albo chociaz swiety spokoj. I wygadalam sie w koncu, lzej mi. Faktycznie, chwalilam bratowa (albo jak niektorzy wola szwagierke), ale teraz wiem, ze kazdy, ale to kazdy jest falszywy ipatrzy tylko na czubek wlasnego nosa. I trzeba bedzie sie stac rowniez takim samolubem, bo inaczej to mnie na tym swiecie zagryza. Tyle w temacie z mojej strony. A teraz hejtujcie, pouzywajcie sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:53 dobrze ''mowisz'', zdaje ci sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z tego co piszesz to wszyscy u ciebie popieprzeni, zarówno rodzina meza jak i twoja. Jedynie ty święta. A dla mnie to jest conajmniej dziwne, że tu wiecznie opisujesz rodzinne kłótnie, problemy. Nie masz żadnej koleżanki? Poza tym jak ktoś jest dobry, lub przynajmniej zrównoważony to nie ma w sobie tyle jadu i nie żyje samymi konfliktami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli dobrowolnie nie będą chcieli Was spłacić, pozostaje Wam sądowe zniesienie współwłasności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zyje samymi konfliktami, to po pierwsze, po drugie nie opowiadam kolezankom o tym wszystkim, bo uwazam, ze takie rzeczy trzeba zachowac dla siebie, tu jestem anonimowa, zreszta po to jest forum, mozna poznac zdanie wielu osob, mezowi nie chce zawracac glowy, on i tak juz jest przemeczony i tez go ta sytuacja przerasta. A bratowa i jemu dziala na nerwy. Ciagle ktos cos od nas chce, ciagle gdzies zawiez, cos pomoz, nie mozemy zyc wlasnym zyciem, nawet skupic sie na tej cholernej budowie. I to wszystko sie we mnie skumulowalo, musialam sie tu wygadac, ale zapomnialam, ze tu i na swietego by gromy polecialy. Nawet kazdy uwaza, ze to ja z mezem powinnismy jechac na wesel do kuzynki w lipcu, bo nikt inny nie jedzie, a nieladnie, by nikt z rodziny nie pojechal. Siostra meza ma sklep i wymowka, jakby zamknac nie mogla, brat meza nie pojedzie, tylko tesciowa probuje nas przekonac, ze to my mamy jechac, a jedziemy wczesniej tam w maju na komunie, bo maz jest chrzestnym i nie wiem, czy sie z pieniedzmi wyrobimy zwyczajnie. No ale to my powinnismy jechac, nie wazne ze nie widzi mi sie z trzylatkiem tulac przez pol Polski... Tresciowa pojedzie, ale pod warunkiem, ze my bedziemy jechac, jakby sama nie mogla... Masakra. MAM ZWYCZAJNIE DOSC. Nie pisze juz nic, wygadalam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to idź się jeszcze wysraj i wyrzygaj - będzie komplet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×