Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy bezrobotna kobieta nie powinna wychodzić za mąż?

Polecane posty

Gość gość
ja nie dajac nic w sensie finansowym daje mnostwo w kazdym innym sensie, wiec o co Ci chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ja nie dajac nic w sensie finansowym daje mnostwo w kazdym innym sensie, wiec o co Ci chodzi ? " MOIM ZDANIEM to się nie wyklucza, można i dawać w sensie finansowym, i w każdym innym równocześnie. I tyle. Ale nie wyzywam przecież nikogo od molestowanych dzieci, jak to tutaj wobec kogoś już padło, więc nie widze bym pisała cokolwiek niestosowanego. A tu padają jakieś zarzuty o układach bo kobieta SAMA uznaje, że też chce zarabiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
slowa o ukladzie padly, bo autorka nie chce byc utrzymanka.Dokladnie takich slow uzyla i do niej byla odpowiedz. A Ty sie czepiasz na zapas. Jesli ludzie sie szanuja to wszytsko gra, mimo ze innym sie moze nie podobac. Mnie tez gnębia za to , ze nie pracuje ni ebiorac pod uwage faktow dlaczego tego nie robie. Z reszta co komu do tego, nikt mi na chleb nie daje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłop ci na chleb daje,na podpaski tez !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie uzywam podpasek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja powiem tak. nie sztuka jest znaleźć staż czy prace kiedy się jest studentem. jesli ktoś np. studiowal kilka kierunkow na raz, bral kase od rodziców, to potem musial im pomagać w wakacje w ich firmie. potem moga dojsc ci problemy zdrowotne i mozesz miec przestoj w karierze - nigdy nic nie wiadomo. co do stazu to juz tak mialam, szybciutko znalazlam, przez 2 miesiace wypruwalam z siebie zyly, masakrycznie upalne lato a ja sleczalam nad projektami, polowa nocy zarwana, pracodawca robil wielkie nadzieje na zatrudnienie i co. po 2 miesiacach nagle zmienil spiewke i podziekowal pomimo ze bylas najbardziej chwalona. zatrudnil sobie znajomkow, a ty bylas tam tylko dla niepoznaki- zeby podsuwac pomysly, ktore oni sobie potem wykorzystali. i tak zostalam na lodzie, ze stresu zaczelam lysiec, 5 miesiecy siedzenia w domu i czekania az wlosy odrosna - uwierz mi nikt nie zatrudni mlodej kobiety, ktora ma przeswity na glowie. nie mowiac juz o ilosci kasy jaka musialam wpakowac w leczenie lysienia i badania, bo oczywiscie wielkim problemem jest wypisanie przed lekarza skierowanie na zelazo, a co dopiero inne hormony. po tym wszystkim polecam wam nie stresowac sie niczym w zyciu, miec wy.j****e bo moze was spotkac to samo co mnie. lepiej nigdzie sie nie spieszyc, bo co ma byc to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "ja nie dajac nic w sensie finansowym daje mnostwo w kazdym innym sensie, wiec o co Ci chodzi ? " MOIM ZDANIEM to się nie wyklucza, można i dawać w sensie finansowym, i w każdym innym równocześnie. I tyle. xxx i tutaj grubo się mylisz! od razu widać że nie męża ani dzieci - jesteś po prostu wredną teoretyczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×