Jestem niewolnikiem siostry i mamy.

Zaczęło się to dwa lata temu gdy miałem 14 lat a moja siostra 18. Do tego czasu wszystko było dobrze,ewentualnie miałem jakieś obowiązki domowe lecz mama nagle dostała pracę w niemieckiej firmie i w domu była tylko na weekendy a w tygodniu zajmowała się mną siostra.(taty nie mamy). Gdy mama zaczela byc tylko na weekendy to siostra pod nieobecność mamy traktuje mnie jak niewolnika. Mama zawsze powtarza,że mam się jej słuchać bo jej starsza. Teraz mam 16 lat a siostra 20. Od 2 lat wygląda to tak,że siostra karze mi wszystko robić.. Gdy wracam do domu po szkole to nie mogę sobie odpocząć,bo siostra zaczyna rozkazywać ( ugotuj obiad,zmyj naczynia,posprzątaj dom,zrob mi herbaty itp) gdy coś za długo robię to zaczyna sie na mnie drzeć i czesto mnie czymś bije. Ona sobie leży a ja wszystko musze sprzątać i gotować.. Jak chce wyjść z przyjaciółmi to ona mi zabrania i mowi ze mam siedziec w domu uczyc się i sprzątać. Ona wychodzi prawie codziennie i zanim wyjdzie mówi mi,że jak wróci to np. Pranie ma być zrobione,naczynia pozmywane,smieci wyrzucone,dom posprzątany itp. Często słyszę też "masz posprzątać mój pokój bo wróce z koleżankami" i nie mam nawet chwili dla siebie. Jak przychodzą do niej kolezanki lub koledzy to jak zwykle musze robić za pokojówke i pytać się czy czegoś nie przynieść itp. Boje się jej sprzeciwić bo jest silniejsza. A jak wychodzą od niej znajomi to zawsze zostawią jakiś bałagan i tylko słysze " posprzątaj to". Z przyjaciołmi nie wolno mi wychodzić. Ostatnio np sobie wracam ze szkoły a ona rzuca we mnie mopem i mowi "podłoga w salonie" często tak mnie lubi upokarzać. Często zdarza się że już posprzątam to co mi kazała chce iść do pokoju a ona leży na sofie i krzyczy "młody choć tu" to ja podchodze a ona "klękaj" i gdy uklękne to musze jej masować stopy albo myć... Co dzień rano musze stawać o piątej i wyprasowć jej rzeczy i umyć się zanim ona wstanie i zrobić jej herbaty. Mamy taką zasade w domu że ona zawsze ma pierszeństwo do łazienki i często jak widzi że mi pęcherz pęka to wbiega do łazienki i czeka aż zmoczą mi się spodnie po czym sie ze mnie śmieje przez co ona i jej znajomi mówią na mnie "siusiek" :/ . Jak mama jest w domu to tez nie jest najlepiej bo wyjsc mi pozwala tylko w soboty do 19:00 czasem do 19:30 lecz siostra karze mi przychodzić 18:30 zeby sprzątnąć jej pokój zanim znajomi do niej przyjdą. Najgorsze że mama popiera jej rozkazy bo według mamy facet powinien być pantoflarzem. Niedziele też są ciężkie bo wstaje o 4:30 musze wyczyścić im buty i wyprasować ubrania do kościoła na 8:00 i umyć się zanim one wstaną i zrobić herbaty siostrze a mamie kawy po mszy muszę wysprzątać cały dom i muszę zdąrzyć z obiadem na 15:00. A wieczorem gdy one się relaksują bo mama w nocy wyjeżdza to dają mi stopy do masowania bo są obydwie zmęczone. Najgorsze w tym jest to że mama daje siostrze pieniądze na nas lecz ona wydaje tylko na jedzenie i na siebie. Ja nie mam żadnych butów ani skarpet i cały czas chodzę boso spodnie wciąć te same( ewentualnie w domu zmieniam na taki fartuch do sprzątania. Buty mi się zniszczyły i siostra dała mi swoje stare fioletowe sandały żebym w nich chodził bo jest ciepło.. Przez co w szkole się ze mnie śmieją a w domu jestem niewolnikiem. :/

Nie no prowo jak nic. Jakos trudno jest mi sobie to wszystko wyobrazic ;:) Chlop jak dab prawie dorosly a daje soba pomiatac jak niewolnik. Potraktuj to jak gre...w zyciu ci sie przyda. Pomysl sobie, ze twoja siostra to twoj szef w pracy a ty masz juz dosc pomiatania soba, jak to zalatwisz? Zrob zobie plan i bez klotni i awantur wyjdz z tego dyplomatycznie. Naucz sie asertywnosci, bo inaczej oj ciezko widze twoja przyszlosc

Może zbuduj troche ciałka i sam jej naklep

tez bym sie smiala :D

patologia

a ja bym ja jeszcze poprosil czy by mi mogla spluwac do buzi i kazac jesc

 

I chciałbym jeść ich podpaski i patyczki do uszu

15 minut temu, Gość Damski śmietnik napisał:

I chciałbym jeść ich podpaski i patyczki do uszu

Nie musimy nic,nie jestesmy zadnymi niewolnikami,pokazuje wam to od dawna ze nic nie musze i moge sobie robic co mnie sie jawnie podoba czyli NIC i co mi zrobisz???...