Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodycze tylko w weekendy

Słodycze tylko w weekendy

Polecane posty

Gość słodyczowa środa
Hejka niestety dziś też się nie powstrzymałam, na swoje usprawiedliwienie mam okres ale i tak powinnam się bardziej postarać.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodyczowy czwartek
Hejka dzisiaj nici z mojego planu. Coraz gorsze te statystyki, byle do końca okresu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodycze tylko w weekendy
Hejka, wczoraj udało się bez słodyczy, dzisiaj ostatni dzień miesiąca i właściwie mogę już zrobić podsumowanie bo w lodówce czeka już pyszne ciasto czyli wiem już y się tu będzie niedługo działo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodycze tylko w weekendy
PODSUMOWANIE KWIETNIA: Dni robocze bez słodyczy 14/21 (czyli 66%) Dni ogółem bez słodyczy 14/30 (czyli 46%) Myślę że jak na kogoś dla kogo dzień bez słodyczy był dniem straconym to wyszło całkiem nieźle, średnio co drugi dzień się skusiłam na coś na ząbek. W maju postaram się pobić ten wynik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też ograniczamy w domu słodycze ze względu na częste problemy z brzuszkiem u synka. Kiedyś tak najadł się słodyczy na wycieczce szkolnej że zatwardzenie męczyło go kilka dni, aż musiałam mu podać dicopeg junior by mu przeszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodyczowy poniedziałek
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodyczowy wtorek
Weekendy mi nie służą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ograniczamy tez tak slodycze bo nie służa nam i mamy po nich z córką zaparcia. Stosować wtedy musimy dicopeg 10g , żeby się lepiej czuć. Słodycze własnie jemy w weekendy i to jeszcze w domowym wydaniu - wypieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie by sie przydała taka dieta. Obawiam się tylko, że jeżeli juz dotrwałabym do weekendu, to dałabym sobie zielone światło i wszystko nadrobiła :( Mówię sobie, że tłuszcz palmowy, syrop glukozowo-fruktozowy, barwniki i sztuczne smaki i wcale mnie to nie zniechęca. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodyczowa środa
U mnie niestety urodziny szefa, kiepsko się ten maj zaczyna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodyczowy czwartek
Ojejciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodycze tylko w weekendy
Hejka, dzisiaj zaliczony marszobieg 45minut Dietowo też dobrze, obyło się bez podjadania ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodyczowa sobota
Hejka, ja dzisiaj mam weekendowe przyzwolenie na małe co nieco więc sobie skorzystałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodyczowa niedziela
Dzisiaj zero ćwiczeń ale za to sobie pojadłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodycze tylko w weekendy
Dzisiaj plan zrealizowany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie lepiej całkiem zrezygnować ze słodyczy? po jakimś czasie w ogóle nie musiałabyś się hamować, bo organizm zwyczajnie odzwyczaiłby się od ich smaku. Teraz akurat dobry okres na to się zbliża, bo sezon na owoce, które też są słodkie. Polecam, bo takie jedzenie raz w tygodniu sprawia, że ciągle o nich myślisz, wiesz że za te kilka dni będziesz je jeść i gdzieś tam Ci po głowie zawsze chodzą . Wyobraź sobie np. sytuację , że w środku tygodnia ktoś w pracy proponuje Ci kawałek urodzinowego tortu, kalorycznego jak jasna cholera. Jeśli zrezygnowałaś całkiem ze słodyczy, to od razu wiesz co odpowiedzieć - Nie. A co, jeśli jesz tylko w weekendy? Zaraz pojawia się w głowie burza myśli, że skoro mogę w sobotę, to zamiast tego ,może zjem dziś?( w efekcie założę się, że zjesz i na tygodniu i w sobotę ) A może taki wyjątek, jak zjedzenie kawałeczka tortu na tygodniu nie zrobi różnicy? ( zrobi, bo zaraz pojawi się następna okazja do odstępstwa i następna itd. ) , potem idziesz do koleżanki na kawę , a tam ciasteczka na stole. Myślisz sobie "aaa tam, i tak zawaliłam w tym tygodniu" i pakujesz je do buzi ...Łatwiej jest z czegoś całkiem zrezygnować, niż się ograniczać. A słodycze poza zgubnym wpływem na figurę mają też wiele wiele innych negatywnych skutków, a plusów zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodycze tylko w weekendy
Hejka Psyche, masz całkowitą rację, z tym że ja już próbowałam całkiem wyeliminować słodycze i to nigdy mi się nie udało bo taki całkowity zakaz na mnie źle wpływa, wręcz przeciwnie jem wtedy więcej. Poza tym nie żyje sama na tym świecie i jednak te słodycze są obecne w moim życiu. Tak jak mówisz urodziny, spotkanie z kimś, mąż też lubi sobie osłodzić życie. Na razie pozostaje przy swoim planie i małymi krokami do przodu, ale dzięki za dobre rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli można powiedzieć, że tak na prawdę nie sprawdzałaś tego jeszcze na sobie, skoro piszesz "próbowałam(...) jadłam więcej". Wiem jednak, że nie jest to łatwe, stąd tak powszechne są porażki na tym polu ( sama wielokrotnie przerabiałam, ale wiem też po sobie, że da się :-) ). Co do męża, to ze słodyczoholikiem jest trochę tak, jak z alkoholikiem - rodzina powinna się angażować. Tak jak u osoby z chorobą alkoholową w pierwszym okresie wychodzenia z nałogu nie radziłabym w domu trzymać alkoholu, tak w przypadku słodyczoholika rodzina nie powinna go kusić słodkimi zakupami. Taka rada, jeśli kiedyś jednak się zdecydujesz odstawić słodycze całkiem - najlepiej niech mąż zrobi to samo :-) A jeśli nie ma takiej opcji poproś go wtedy, by swoje słodkie zakupy ukrywał przed Tobą, niech sobie trzyma u siebie w szafce i je, kiedy nie widzisz. Jak to się mówi - "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal" :-) A co do okazji poza domem - tam gdzie możesz, ogłoś wszem i wobec, że zrywasz ze słodyczami, wtedy będzie Ci zwyczajnie "głupio" sięgnąć po ten kawałek tortu. Im więcej mówisz o tym, że nie jesz słodyczy, tym lepiej. I na prawdę wbrew pozorom przy ich całkowitym porzuceniu jest łatwiej, bo wtedy jakiekolwiek odstępstwo jest złamaniem zasady, a gdy jesz tylko w weekendy, to łatwiej modyfikować to postanowienie twierdząc dalej, że jest to trzymanie się zasad. Kolejna sprawa - z tymi słodyczami trzeba się będzie prędzej czy później zmierzyć. To , że "urodziny, okazje, święta, słodyczolubny maż" nie może być argumentem za jedzeniem słodyczy. Kiedyś trzeba pomysleć, że one istnieją ale nie dla Ciebie i koniec. Ale raz jeszcze posłużę się analogią do alkoholizmu (czy też każdego innego nałogu, tak jak papierosy ) żeby rzucić trzeba chcieć i mieć wewnętrzne poczucie kontroli i pamiętać, że najtrudniej jest na początku, ale jeśli wytrwasz, później będzie już tylko lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodycze tylko w weekendy
Dziękuję za dobre rady, ja jednak pozostaje przy swoim, przynajmniej na razie. Chce się cieszyć lodami z dzieckiem, upiec razem ciasteczka itp. To jest dla mnie radość życia, nie chce całkowicie rezygnować tylko sensownie ograniczyć. Masz całkowitą rację w tym co piszesz ale każdy musi dostosować do swojego życia swoje postanowienia. Moje postanowienie to słodycze tylko w weekendy i do tego dążę. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak napisałam, żeby zerwać z nałogiem trzeba chcieć. Na pewno nie będę zmuszać :-) Wiesz najlepiej, na co Cię w danym momencie stać. Życzę powodzenia w realizacji postanowień :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodycze tylko w weekendy
Dziękuję :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodyczowy wtorek
No dzisiaj tak zwana d**eczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słodycze kuszą i sprawiają wiele przyjemności, warto jednak ograniczyć je, jeśli marzymy o pięknej figurze. Na ograniczenie apetytu polecam herbatę funkcjonalną Big Active Slim Plus, w której składzie znajdziecie m.in. morwę białą, ekstrakt z owoców opuncji figowej, zieloną herbatę, yerba mate i jagody goji. Oprócz redukcji apetytu ogranicza ona wchłanianie węglowodanów, a w połączeniu ze zbilansowaną dietą i regularną aktywnością fizyczną przyśpiesza spalanie tkanki tłuszczowej. Zachęcam do zadawania pytań na temat produktów Big Active. Z przyjemnością o nich opowiem. Pozdrawiam, Online Ekspert Big-Active

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodycze tylko w weekendy
Hejka, dzisiaj nie łasuchowałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carreira
ja też sobie tak mówiłam, że słodycze tylko w weekend i źle się to zawsze kończyło bo się objadałam jak nienormalna.. dopiero jak zainwestowałam w tabletki z zielona kawa iqgreen to poczułam różnicę bo po pierwsze to odechciało mi się słodkiego, a po drugie jednak myśl że wydałam troche kasy mnie przekonała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodyczowy czwartek
Hejka dzisiaj wygrała moja słaba silna wola ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodyczowy piątek
Dzisiaj ciastko zaliczyłam ale za to też pobiegałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodyczowa sobota
Dzisiaj zgodnie z planem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodyczowa niedziela
Hejka, wczoraj zgodnie z planem ;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobra, a czy na wadze jakieś efekty są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×