Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

celepek123

Czy dlatego, że jestem pierwszym jej chłopakiem?

Polecane posty

Byłem z dziewczyną 4 lata. Byłem jej pierwszym chłopakiem. Przez cały nasz związek, zawsze mówiła, że mnie kocha, tęskni, że nie może się doczekać następnych spotkań i przede wszystkim mieliśmy wiele planów wobec siebie na przyszłość. Ostatnimi czasy wiele się zmieniło. Ciągle coś jej nie pasowało, ale nigdy mi o tym wprost nie powiedziała. Każde poważne problemy, załatwiała przez fb, sms itp. Z dnia na dzień nagle odeszła, mówiąc że chce spróbować czegoś innego, poznać kogoś innego. Nie powiedziała tego wprost, ale dało się wyczuć kwestie materialne, że tego brakuję. Jestem studentem, lada moment podchodzę do obrony, wynajmuję mieszkanie, pracuję. Zawsze starałem się być przy niej w trudnych okresach, poświęcałem się dla niej, kochałem, ufałem, wierzyłem że spełnimy nasze plany, bo w końcu nic nie wskazywało na to, że coś się posypie. Uprzedzałem ją zawsze, że jeżeli coś jest nie tak, coś ją gryzie, albo czegoś się boi to niech mi to po prostu powie prosto w oczy. Nigdy tak nie było. Napisała, że chce poznać kogoś innego, kogoś starszego, mający już coś osiągniętego w życiu (w sensie wykształcenie i nie wiem własne mieszkanie...) Nie wiem co robić. Nie mogę się pogodzić, że tak odeszła po prostu i że za chwilę kogoś pozna. 4 lata byliśmy razem, dla mnie to kawał czasu. Najgorsze jest to, że chciałem się jej w tym roku oświadczyć. Najgorsze ponieważ, teraz całe plany legły w gruzach...dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze współczuję, ale pokazała, że nie była Ciebie warta! głowa do góry, trochę poboli, a potem sam zrozumiesz. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serio chciałbyś być z kimś kto tylko na kasę leci? Lepiej,że odeszła teraz zamiast szukać sobie po ślubie bogatego sponsora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie kwestia kasy, na 100% ma już na boku kogoś innego... kobiety bardzo, ale to bardzo rzadko odchodzą w próżnię i na ogół nie puszczą gałęzi na której siedzą, zanim nie chwycą się nowej. Przechodziłem to samo, też 4 lata związku i nagle z dnia na dzień odmiana, brak czasu, ciągłe narzekanie, itd... dopiero jej brat mi powiedział że zaczęła się spotykać z innym i wszytko się wyjaśniło. Plus tego taki że ten jej nowy ideał kopnął ją w tyłek po niecałych 6 miesiącach kiedy dowiedział się że zaciążyła i teraz jest samotną mamusią nieradzącą sobie w życiu :P Nawet trochę mi jej szkoda, bo chyba nadal coś do niej czuję choć minęły już 2 lata, ale ma to na co zasłużyła, chciała nowych emocji, to teraz ma ich pod dostatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie są najgorsze. Co ona osiagnęła, ze chce tylko wymagać? Z samego faktu, ze jest kobietą? Z daleka od takich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona studiuję i mieszka z rodzicami. Ja również studiuję, ale tez pracuję i wynajmuję mieszkanie. Mieszkam sam. Usamodzielniłem się, ale teraz nie wiem co mam zrobić. Pusto bez niej, natłok myśli wspomnień, wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przywyknij do takich sytuacji bo jeszcze nie raz cię to spotka, większość kobiet to nieudacznice, same niewiele mają poza nierealnymi marzeniami i zawsze będą szukać takiego partnera, który będzie mógł te ich marzenia spełnić, bo same nie są w stanie spełnić swoich zachcianek. W świecie natury coś takiego ma swoją nazwę i zwie się to pasożytem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×