nowy temat

jezdem rozumiem, że wszyscy poszliście do Maćka na temat? :D

Nie Alu. Musiałam wyprasować sobie ubranko na jutro i powiesić pranie. Rozmowa na topiku rondla to rzucanie grochem o ścianę lub walka z wiatrakami. Zostawiam to Pavlo.

Skłamałam :P

uff, myślałam, że już wszyscy mnie opuścili ;)

obejrzałam wczoraj połowę tej "Podróży na 100 stop" i calkiem fajny filmik, dziś dokończę. kulinarny :)

No nie żartuj. Nie zamierzam porzucać Kawy na rzecz kasztanowych :D Tu są fajne nicki i tej wersji się zamierzam trzymac. Mam nadzieję, że Pavlo straci zacięcie i wroci tutaj :D

A ja spedziałm fajny dzień u swojej chrześniaczki. W drodze powrotnej kupilam sobie kurtkę. Miałam ochotę na spacer ale było chłodno a ja się ciut za slabo ubrałam :P

ogólnie nie wiem dlaczego, ale przykro mi po tej ostatniej aferze z Maćkiem, serio. już było tak fajnie i spokojnie, można było pogadać o gotowaniu. ja chciałam, żeby mimo wszystko pisać jak za starych czasów, kiedy byli ludzie skrajnie różni ale potrafili ze sobą jakoś gadać. były spory, kłótnie, ale też dużo fajnych rozmów. chyba się zestarzałam, ale przestały mnie jarać afery na kafe i darcie kotów o każdą pierdołę.

ogólnie kwiecień ma być chłodny. i deszczowy trochę :o

Żaba ja na kafe siedzą od czasów prehistorycznych. Starsze ode mnie są tu tylko dinozaury :D :P Przerabiałam już różne wojny i różnych userów. Myślałam, że nic mnie nie zdziwi. Ale się zdziwiłam. Dlatego siedze tu, nie tam, bo tu jest fajny klimat. I przykro mi ale jedynie maciek go psuje. Bo emski jest jakby wpisany w klimat, stanowi swoiste jego dopelnienie. Poza tym nawet w najgorszych swoich fazach ma swój nieodparty urok :D

Mam za to nadzieję, że majówka bedzie super :)

Wiesz Alu kiedyś, jak byłam harcerką, to mieliśmy taka piosenkę o nocy w miejscu, które było dla mnie zawsze bardzo tajemnicze, wrecz legendarne i ktore zawsze chciałam zobaczyć. A jakoś tak się złozyło, że nie uczestniczyłam w wyprawach mojej druzyny w owe miejsce. I teraz tam pojdę. I cieszę się bardzo bardzo bardzo, zupełnie jak dzieciak :) I to jest jedyna rzecz, która mnie w tej chwili trzyma przy zyciu. I w ogóle jedyna, która jest ważna.

widze, że zaintrygowało cie to jeżenie włosia na wzgórku łonowym:)

If, z takich rzeczy składa się życie :) ja kiedyś jako dziecko miałam "swój" tajemniczy dom, o którym wyobrażałam sobie niesamowite historie. potem ktoś gu kupił, wyremontowali i przerobili na jakiś użyteczny budynek, magia zniknęła :(

Taaaa emski. Twojego :P

mnie nadal wszystko sie wydaje tajemnicze aczkolwiek chyba troche inaczej niz róznr rzeczy w dzieciństwie. sądze natomiast, ze spokojnie mógłbym osiągnac taka "faze" znowu

A ja idę spać. Bo jutro będę zombie :D

niestety wiąże się to ze stanem permanentnej naiwności wywołującej z kolei nieokreslone nadzieje. dobra strona takiej regresji psychicznej sa rózne smoki i inne imaginacje rodzace sie w głowie ze strachu i zaostrzajace chetke na skarby, których te niechybnie strzegą:)

dobrze jest mieć w życiu trochę magii, to pozwala nie zwariować w starciu z rzeczywistością.

weźi f bo mi sie włos zjeżył:P

problem polega na tym że wiekszosc ludzi nie ściera sie z rzeczywistościa tylko z iluzją.

obawiam sie natomiat, ze rrzeczywistosc jest o wiele bardziej "bajkowa" niz iluzja, która sie nas otacza.

dzien dobry

jak w poznaniu?

pozdrow jasia ode mnie:D

piątunio

Maciek, skoro jedziesz do Inowrocławia, to uważaj, żeby Ola ciebie nie przydybała.

skończycie wreszcie prowokować na moim temacie?

ola juz czeka na stacji kolejowej inowroclaw

ŻabAlka dziś skończycie wreszcie prowokować na moim temacie? X postaramy sie