Delikatna sprawa

Kochani mam problem,bardzo delikatny. Mieszkamy z moja teściową,a od niej... Cóż,strasznie śmierdzi. Myje się raz w tygodniu wiec sami wiecie. W pokoju ma stertę brudnych ciuchów na podłodze,które smierdza. Jak otworzy swój pokój to trzeba cale mieszkanie wietrzyć. Jak mam jej powiedzieć,zeby cos z tym zrobila. Jest dosc otyła wiec możecie sobie wyobrazić co i jak. Wiem ,ze jest bardzo leniwa,w domu nic nie robi,ale na to jestem w stanie przymknąć oko. Jednak na ten smród juz nie. Pomóżcie.

Z mężem pogadaj. Tobie nie pasuje to fakt ale on może chyba cos z tym zrobić.

Juz z nim rozmawiałam,twierdzi ze jej powiedzial zeby się ogarnęła i zrobila porządek z brudnymi rzeczami i wietrzyka pokój. Ale do niej jak grochem o ścianę. Nie raz prosimy zeby nam pomogla w domu to sie obraza. Bo twierdzi,ze jak pracuje to w domu nic robic nie musi. A jej brud nie przeszkadza. My tez pracujemy. A dodatkowo prowadzimy dom i zajmujemy sie wszystkim. Teściową ma wszystko w nosie. Ma miec ugotowane i juz. Sama do niczego sie nie kwapi.

Jak swiat swiatem takie problwmy byly sa i beda. Wy pewnie mieszkacie u niej wiec ona dyktuje warunki, a wy nie mozecie nic specjalnie z tym zrobic. Pewnie w dodatku sie nie lubicie. Ja zaprzyjaznilam sie z tesciowa i bylo o niebo lepiej i tobie tez radze jesli macie razem mieszkac.