bardzo się zawiodłam taką mi sprawił przykrość

jak w temacie powiedział podczas sprzeczki że w..... sie w gó...no a tym gów..em miał na mysli mnie, ja juz zaczynam głupieć nie wiem czy ja jestem jakaś niemormalna, czy moze tkwie w czymś co psychicznie mnie niszczy. Dziecko mi odpyskowało a mąż słysząc to zaczął się podśmiechiwać razem z dzieckiem , wyprowadził mnie tym z równowagi i nakrzyczałam na niego żeby zamknął ry... no bo jaki daje przykład zamiast dziecko zrugać że pyskuje, to taki przkład, wiem ja tym krzykiem też nie dałam wzorca ale ja już chyba nie mogę po tym co powiedział nie spałam z nim, próba rozmowy skończyła się tym że stwierził że jemu to obojetne i że go zdenerwowałam ale ja nigdy bym mu nie powiedziała takich słów, głupia jestem prawda

głupia jestem że z nim jestem to jedyne co dzis nasuwa mi się na myśl, muszę się zastanowić w jakim kierunku pójść, na dzień dzisiejszy postanowiłam traktować go jak powietrze dbać o własne i dziecka dobro, (nawet nie próbował przeprosić ) chyba zmarnowałam życie.

Dobrze, że sama doszłaś do takiego wniosku, to już coś. Pomyśl, jak się od niego uwolnić. Nie szanuje cię i daje dziecku zły przykład, tak wychowywane dziecko też cię nie będzie szanowało.

powiedziałam mu także później że nie wiem czemu jestem z takim chamem , przemilczał, poszedł spać , dzis jeszcze się nie widzieliśmy, nawet nie zadzwonił( jestesmy w pracy) czuje sie strasznie po tym co usłyszałam, spędziłam tyle lat z człowiekiem który mnie nie kocha bo skoro nie szanuje to i nie kocha czuje jakbym dostała w łeb............

To bardzo trudne , zanim do człowieka dotrze ile jest wart dla drugiej osoby, z którą dzieli się zycie, nie bedę tu opisywać całego naszego zycia, wiele różnych sytuacji było w kilku sie juz zawiodłam na nim, owszem nigdy mnie nie uderzył ale to co powiedział; jak mógł związek ze mna nazwać gównem!, i teraz co, teraz chciałby jakby nigdy nic przejść do porządku dziennego nad tym nie wiem czy on nie kuma jaką mi tym krzywdę robi, czy ma mnie w du....e Sory za brak składu i błędy ale musiała to z siebie wyrzucić.

Dawno tu nie zaglądałam i widze że pełno tu ludzkich dramatów , poczytałam o kobiecie nieudacznika, tuż obok moja historia i wiele wiele innhych a czy są wogóle ludzie szczęśliwi w związku?????????? czy moze nie nie ma takich zwiazków?