Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Moniszi

Krwawienie w I trymestrze

Polecane posty

Gość Moniszi

Witam. Jestem w 7 tygodniu ciąży. Ciąży bardzo wyczekanej. 5 lat starań, w końcu po 4 próbach in vitro się udało. . (W 2 próbie też lecz ciąża zakończyła się w 8 tyg nie krwawieniem a zaprzestaniem akcji serca u córeczki ) Dziś dostałam krwawienie zywa krwia, nie silne ale na tyle duże że na spodniach pozostała mi plamka. Od razu się położyłam. Biorę leki 3x lutinus, 3x estrofem, 1x acard, 1x femibion, co 2 dni plastry z estrogenami i 1 zastrzyk w brzuch clexanem. Teraz dodatkowo wzięłam nospe. Wizyta w poniedziałek. Wiem że najlepsze co mogę teraz zrobić to leżeć. Czy są tu kobietki które mają podobne przeżycia. .? Donosilyscie swoje malenstwa? Czy mimo wcześniejszych poronien w końcu się udało? Pozdrawiam Was kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem nie czekaj do poniedziałku tylko znajdz lekarza ktory przyjmie Cie jeszcze dzis... inaczej do poniedzialku bedziesz sie stresowac a stres na pewno Ci nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również na Twoim miejscu szukalabym lekarza lub pomocy w szpitalu. Może to być tylko krwiak który się wchłonie, ale równie dobrze może to być poronienie. Moja kuzynka trafiła do szpitala z krwotokiem, a było wszystko z dzieckiem ok. U mnie natomiast plamka krwi w 6 tygodniu Zwiastowala nadchodzące poronienie. Jedz do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również bym nie czekała,w 9tc miałam tak samo jak Ty i jakbym czekała dłużej to bym nie była teraz w 32tc ciąży.Pozdrawiam i szybkiej wizyty na izbie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli pojawia się krew ja też bym jechała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama wiesz że łatwo nie było w tę ciążę zajść a plamienie żywą krwią to niepokojące na twoim miejscu już bym gdzieś jechała na wizytę bo do poniedziałku jeszcze sporo czasu a tak bedziesz wiedziała już dziś co się dzieje nie zaniedbaj tego bo potem będziesz miała wyrzuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co czekać. Jedź do szpitala. Krwawienie trzeba skonsultować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniszi
Dziewczyny konsultowalam to z lekarzem (bardzo dobrym dodam) i zalecił leżenie. Czeka na mnie w poniedziałek . Krwawienie ustalo, piersi nadal bolesne, po godz.15.00 dzwonie po wynik bety która zrobiłam rano (wtedy też poczułam mokro w majtkach). Czekam. Dziękuję każdej z Was za poradę, ostatnio za każdym razem jechałam do lekarza..i się nie udało, czasem myślę że to przez te jazdy.. bo lekarz tylko mnie wtedy oglądał, leków nie zmieniał i tak.. A teraz... jestem dobrej myśli. Chyba. Boże! W końcu musi się udać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak autorka bierze coś na podtrzymanie i leży to po co ma jechać do lekarza? Co to cudotwórca? Jak poroniła to najlepszy lekarz nic tu nie da. Jak krwawiłam dużo i częstow ciąży, mam syna zdrowego. To była moja pierwsza ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moniszi trzymaj się dzielnie i rób tak jak pisałaś. Ja jestem obecnie w 25 tc. Wcześniej straciłam 4 ciąże. W tej, na początku, gdy już wiedziałam w 33 dc pojawiło się jednodniowe krwawienie, dość silne. Pomyślałam " ciąża biochemiczna".. A beta rosła. Leżałam, wzięłam wszystkie leki i do tej pory jest ok :-) oby tak dalej. W poprzednich ciazach też jeździłam po lekarzach i zawsze kończyło się to źle.. :-( teraz postawiłam na spokój i trwam nadal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana izba przyjec juz a nie w pon zadnego krwawienia nie wolno bagatelizowac! pociesze cie moja kolezanka krwawiła cały 1 trymestr, lezala w szpitalu 2 razy po 1 tydz,tak to w domu w 2 trymestrze przy amniopunkcji znowu jej wody odeszły-czesc wód i musiała lezec w 3 trymestrze szyjka sie skracała i tez lezała w 39 tyg urodzila dziewczynke mała ma nietolerancje laktozy, ale zyje i niedługo konczy rok:) trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiem tak. Dziwię się, że lekarz każe Ci czekać. Odważny. U mnie w ciąży gdy coś się działo i dzwoniłam do lekarza po poradę, to albo kazał przyjechać na wizytę a jeśli akurat nie przyjmował to odsylal na IP bo jasnowidzem nie był żeby diagnozowac mnie przez telefon. Ja na Twoim miejscu tez bym nie umiała spokojnie czekać do poniedziałku. Ale każdy z nas jest inny. Życzę wszystkiego dobrego Autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja plamilam ood 6tego tyg, a w 12 dostalam takiego krwotoku że lało się ze mnie jak z kranu! Dzis mam 8 miesięcznego synka :-) z tej ciąży. bylam w szpitalu kilka dni, ale poza lezeniem i lekami ktore mialam w domu nic nowego nie dadza.Nie wiem czy acard i clexane w tym przypadku to nie za dużo, rozrzedzaja krew i sklonnosc do krwotokow jest wieksza. Ja bym odstawila acard, z kolei clexanu nie odstawiaj w pierwszym trymestrze chocby nie wiem co . Poronilam 3 razy, synka mam z 4tej ciazy na lekach clexane ,encorton ,duphaston.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko i jak ta beta wyszła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana w takich sytuacjach lepiej nie bagatelizować krwawienia. Ja niestety mam złe skojarzenia z plamieniem/krwawieniem w ciąży. Straciłam swoje maleństwa już trzykrotnie... Pierwszy raz dostałam plamienia w 7 tygodniu- zakończyło się poronieniem. Za drugim razem był to 5 tydzień - plamienie, pózniej krwawienie i kolejna strata. Za trzecim razem od 5 tygodnia miałam plamienia i okazało się w 7 tygodniu że to ciąża pozamaciczna. Dla swojego bezpieczeństwa oraz bezpieczeństwa maluszka lepiej wybierz się do szpitala:* Życzę powodzenia i koniecznie daj znać czy wszystko w porządeczku;***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam również podobne krwawienie... dwukrotnie. Za każdym razem pedziłam do szpitala, gdzie dostałam kroplówki na podtrzymanie. Dziś jestem mamą 6 miesiecznej dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniszi
Dziewczyny po raz kolejny każdej z Was dziękuję za odp. Miło wiedzieć że jest gdzieś ktoś kto CHCE doradzić, poza tym "w kupie siła " :) PS. Muszę myśleć pozytywnie, muszę. A więc beta wyniosła ponad 7 tys.., kiedy 2 dni temu wynosiła ponad 3 tys. Podbudowalo mnie to trochę. Co do lekarza uważam go za bardzo dobrego.., oczywiście przyjął by mnie w każdej chwili, nawet w niedzielę. ., więc ufam że wie co robi i jak mam leżeć to leżę. Jeśli jutro nie pojawi się krew to mąż podwiezie mnie na kolejną betę aby wykluczyć dzisiejszą katastrofę. Trzymajcie kciuki kochane. Całuję :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
debilka wymyslaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×