Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zakochanazalamana

Depresja po rozstaniu

Polecane posty

Gość Zakochanazalamana

Czesc Wam, przychodzę tutaj ze swoimi żalami bo juz nie radze sobie z własnymi emocjami po rozstaniu. 25 stycznia podjęłam decyzje ze chce zerwać z chłopakiem bo uznałam ze czegoś mi brakuje w naszym związku, czułam sie nieodpowiednia dla niego, cały czas porównywałam sie do jego byłych które sa ładne, mądre, bogate, ciagle podruzuja- typowe dziewczyny z instagrama. Męczyłam sie bo nie mogłam uwierzyć w to, ze byłam dla niego najważniejsza i ze naprawdę bardzo mu na mnie zależało. Myślałam ze podjęłam dobra decyzje, ze przestane sie męczyć przez to.. Oczywiście jemu nie powiedziałam całej prawdy dlaczego chce zerwać nasze relacje. Dodam ze mam bardzo niska samoocenę, to chyba dlatego. Przez dwa miesiące on jeszcze pisał ze bardzo tęskni, ze brakuje mu mnie, próbował namówić na spotkanie ale ja trwałam przy swoim bo mimo se serce sie do niego wyrywało postanowiłam słuchac "mózgu" (tak wtedy myślałam). W koncu on przestał pisac, zabiegać. Codziennie płakałam. Zaczęłam żałować swojej decyzji. Dopiero po rozstaniu zauważyłam ze on byl całym moim światem, ze nikt nigdy tak na mnie nie patrzył, ze brakuje mi go najbardziej na świecie.2 tyg temu nie wytrzymałam ze smutku i tęsknoty za nim i napisałam ze wciąż jestem w nim zakochana i chciałabym spróbować od nowa. On napisał mi, ze juz sobie kogoś znalazł i jest mu juz dobrze, bo tez cierpiał na początku, i nie chce juz ciagnąć "nas". Załamałam sie w tym momencie całkiem. nic tylko płacze i płacze, czuje sie taka samotna, nie umiem poradzić sobie z żalem ze z własnej głupoty straciłam skarb, który miałam :( mijają dni a ja codziennie musze sie powstrzymywać zeby nie pójść pod jego dom i nie wypłakać mu sie i błagać zeby do mnie wrócił, bo wiem ze jemu juz przeszło skoro spotyka sie z inna :( doceniłam co miałam dopiero jak to straciłam... Dodam jeszcze ze to był moj pierwszy poważny mężczyzna, ideał. Czy ktos z was był w takiej sytuacji? Co byście zrobili na moim miejscu? Walczyli jeszcze? Czy wizyta u psychologa/psychiatry by cos pomogła na te moje depresje po rozstaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa-psychoterapeuty do poradni zdrowia psychicznego. Tam psychologowie-psychoterapeuci przyjmują na nfz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
www.nerwica.com forum psychologiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×