Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Już nigdy przenigdy nie uwierzę że niepracujące kobiety mają tak super

Polecane posty

Gość gość
19:25 świetna riposta :) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ty masz chyba coś z głową facet świetnie zarabia ale wpada w ciąg alkoholowy bo żona nie pracuje???? ..... to sie kupy nie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ja dobrze zrozumiałam temat?:O typiara usiłuje udowodnić, że nie jest tak dobrze mieć dzianego męża tym, że niektórzy z nich są alkoholikami?:O żal dupsko ściska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo wiadomo, że jak bogaty to na pewno alkoholik i pewnie jeszcze złodziej :D Śmiech na sali!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety masz racje autorko... Kobieta niepracujaca na utrzymaniu meza to tj prostytutka... Czy chce czy nie chce musi robic co maz kaze, nie da mu d**y pare miesiecy, to konczy sie utrzymanie... To taka usankcjonowanna "zlota klatka"... Wszyscy robia dobra mine do złej gry, młodym dziewczynom gada sie bzdury na temat malzenstwa i jaka to wspaniałosc i super sprawa byc zona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No bo wiadomo, że jak bogaty to na pewno alkoholik i pewnie jeszcze złodziej smiech.gif Śmiech na sali! x i z pewnością praca po znajomości. no i zdradza żonę, bo brzydzi się taką kurą domową;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Niestety masz racje autorko... Kobieta niepracujaca na utrzymaniu meza to tj prostytutka... Czy chce czy nie chce musi robic co maz kaze, nie da mu d**y pare miesiecy, to konczy sie utrzymanie... To taka usankcjonowanna "zlota klatka"... Wszyscy robia dobra mine do złej gry, młodym dziewczynom gada sie bzdury na temat malzenstwa i jaka to wspaniałosc i super sprawa byc zona... x Jeżeli mąż zarabiający krocie da swojej mało zarabiającej małżonce cenną biżuterię, to tez jest twoim zdaniem prostytucja? No chyba tak. Nie wiem, skąd ta wasza nienawiść do ludzi, którzy żyją inaczej (em..lepiej). Jak się przejechałaś na facetach, to zostaw ten żal dla siebie. I kto tak mówi młodym dziewczynom, że tak super być żoną? Matka ci tak gadała i wyszłas za pierwszego lepszego i teraz żałujesz? Moja w życiu mi tak nie powiedziała, wręcz przeciwnie, zawsze mnie popierała, że nie chce się wiązać z pierwszym lepszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkowe jabłko
Rozwala mnie to kafeteryjne orzekanie o całej grupie ludzi na podstawie jednej znajomej/koleżanki/siostry czy kogo tam jeszcze. Widziała idiotka jeden przykład ale ona już wie jak wygląda cała reszta ludzi będących w danej sytuacji. Non stop tu czytam takie idiotyzmy typu: Wszystkie dzieci nie lubią szpinaku, BO MOJE NIE LUBI. Rozwodnicy są do końca życia nieszczęśliwi, BO MOJA SIOSTRA bla, bla bla (tu odpowiednia historyjka po której maja nam szczęki opaść) Serio autorko jesteś tak prosta, że jeden przykład ci wystarczy aby cie przekonać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wina jest alkohol a nie fakt czy żona pracuje czy nie i do gadanie między nimi .Skoro facet ma ciągi to powinni mieć wspólne konto żeby zona miała stały dostęp do pieniędzy Z drugiej strony skoro ona żyje na bogato a później nie na kasy to widać ze jest nie gospodarna bo po jednej czy drugiej takiej akcji rozegrała by to inaczej.Jak ktoś napisał w każdej rodzinie jest coś. ....I z boku może to wyglądać inaczej niż jest w rzeczywistosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jeśli nie chcesz, to nie wierz. Na pewno Twoje życie będzie dzieki temu spokojniejsze i szczęśliwsze, czego Ci szczerze życzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam zapewne troche więcej lat i obserwacji niż autorka i zgadzam sie ,zawsze jest jakis parawan ,nie ma córek idealnych ,synów wspaniałych nie sprawiajacych kłopotów, cudownie dobranych par i bajkowego życia,to wszystko to jest jeden wielki teatr,moze być rok ,dwa ,trzy ,dziesięc ok i komus sie zdaje ze ma monopol na rację i szczeście. Tylko na kozetce u terapeuty wychodza takie sprawy że terapeucie z wieloletnim stażem włosy deba stają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jak by pracowala to szczesliwsza by nie byla ze ma meza pijaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 20:50 Są prawdziwie kochające sie malzenstwa , domy gdzie nie ma kłótni , alkocholu ,intryg . Wiem to napewno bo takie życie mieliśmy przez 25 lat do śmierci meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie uwierzę, że te pracujące zawodowo, pracujące w domu, wychowujące dwójkę lub więcej małych dzieci, są ponętne, tętniące życiem i szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaaa, i jeszcze czekam aż któraś napisze, że to kwestia dobrej organizacji. Jaaaaaaasne, a doba dzięki temu stanie się dłuższa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pracuję, czasami kupuje w lidlu, nawet zdarza mi się w promocji. Mąż pracuje, zasuwa na mnie i troje naszych dzieci. Żeby nie było ja mam dochód : 1500 zasiłku na niepełnosprawne dziecko i dostane teraz 1500 na troje dzieci, bo tak jakoś fajnie wyszło, że nie przekraczamy dochodu. Nie idę do pracy, bo mi się NIE CHCE, mam 37 lat, wykształcenie średnie i nie bardzo uśmiecha mi się praca przy kasie, no lejcie pomyje i g......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś kobiety nie pracowały zawodowo i nikt na nie wiadra pomyj nie wylewał. Feministki wywalczyły dla kobiet taką oto sytuację, że mają wybór, czyli mogą pracować. Ale oczywiście jeśli któraś dokona takiego wyboru, to czeka ją ostracyzm społeczny. Taka oto zdobycz feminizmu. Zachrzan ma dwa etaty. Bo polscy mężczyźni są zbyt postepowi, by kobieta mogła nie pracować zawodowo i zbyt tradycyjni, by podzielić RÓWNO obowiązki związane z prowadzeniem domu i wychowaniem potomstwa. Taki oto paradoks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja mam zapewne troche więcej lat i obserwacji niż autorka i zgadzam sie ,zawsze jest jakis parawan ,nie ma córek idealnych ,synów wspaniałych nie sprawiajacych kłopotów, cudownie dobranych par i bajkowego życia,to wszystko to jest jeden wielki teatr,moze być rok ,dwa ,trzy ,dziesięc ok i komus sie zdaje ze ma monopol na rację i szczeście. Tylko na kozetce u terapeuty wychodza takie sprawy że terapeucie z wieloletnim stażem włosy deba stają. x ale autorce nie chodziło o to, że każde małżeństwo ma jakieś problemy. gdyby tak było, napisałaby coś o swoim ;) ona chce z uporem maniaka udowodnić, że niepracujące kobiety mają kiepsko, bo...jedna jej znajoma ma popijającego męża ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja powiem tak: mam SUPER zarabiającego męża, który powiedział mi "pracuj ile chcesz, jak dla mnie to nie musisz wcale". ja pracuję na pół etatu, stać nas na wszystko. mąz jest dla mnie dobry, nie mam póki co zastrzeżen do wiernosci. skonczyłam studia i to nie jakąśtam socjologię, więc w razie co, utrzymam się sama. A ja uważam, że żony bogatych mają FAJNIE :) nie kazdy bogaty to cham i zdradzacz, choc autorka bardzo by chciala by tak było :D przykład: mój wujek ma w nier***mosciach pare mln zł, żpna jego nie pracowała nigdy i nie pracuje, ona tak woli, malzenstwo wzorowe, po 30 latach nadal spijają sobie z dziubków. ona nadal atrakcyjna, on super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idealne rodziny sa tylko na kafe. W zyciu jest tak, ze jak kobieta jest w domu to albo trzeba obnizyc poziom zycia, czasem drastycznie, albo ojciec pracuje za 2 i dzieci go widza glownie w niedziele, o ile nie odsypia tygodniu harowki. Kobieta natomiast Robi specjalizacje, podyplomowki, egzaminy prawnicze i lapie zlecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wiem czy tak fajnie miec dzianego meza , pewnie sa jakies plusy ale przy takim ukladzie musisz chodzic jak w zegarku , jak tresowany piesek bo inaczej nie dostaniesz na kosmetyczke torebke buty nowy szalik itp , musisz znosic wszystkie wybryki i zle humory meza z zacisnietymi zebami a wszystko to za kase :O nie jestem pewna czy ja bym dlugo wytrzymala w takiej zlotej klatce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne masz wyobrażenia ja nie pracuje i wg ciebie musze iśc do męża po kase jak cos potrzebuje??? przykro mi ze masz takie doświadczenia, ale zapewniam cie ze w normalnym małżeństwie jest inaczej. Mamy wspólne konto, kazdy ma swoją karte i kupuje co potrzebuje. NIGDY sie nie tłumaczę na co wydałam, mąż nigdy nie pyta, pieniędzy nie brakuje. Obowiązuje prosta zasada: skoro wydałaś/wydałeś tzn że taka była potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam męża który zarabia na nas i ja nie musze pracować. ostatnio w Wielkanoc spotkaliśmy sie w czasie pobytu u rodziny z małżeństwem, które przyszlo tylko na chwile w odwiedziny do siostry męża.i jakos tak rozmowa zeszla na małżeństwa,ktore maja osobne i wspolne konta. tym małżeństwie z jednym dzieckiem mąż zaczął opowiadać, ze maja osobne konta, on zarabia na siebie żona na siebie i on zarabia po to by miec pieniadze, wiec żona nie ma wglądu w jego konto. Wiec paradoks, bo mój mąż mówi mu ze nie wyobraża tak sobie my mamy wspólne konto i każdy wydaje na co uważa ze potrzebuje.wiec jak ta zona zarabia mniej niż jej mąż a on jej nie daje, a maja w którymś miesiacu większe wydatki na dziecko bo np chore lub cos wypadnie nagle jakiś wydatek i zonie z wlasnej wyplaty braknie, to co pewnie ona go musi prosić o pieniadze. Ja męża nie musze prosić mimo ze ja nie pracuje.wiec różni ludzie różne sytuacje w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale o czym my tutaj dyskutujemy ja faktycznie znam jednego bogatego goscia ( moj pracodawca ) facet kupuje cale hotele cale wyspy kupuje , ma swoj samolot i ostatnio kupil ranczo w Arizonie , corka jego lexusy rozbija raz w tygodniu statystycznie ups :o chodza sluchy ze on juz nawet nie kontroluje tego ale milion dziennie mu leci zyskow , jego zona faktycznie nie musi sie pytac o kase ale halooooo tu jest kafe tu jest Polska tutaj facet tyra po 12 godz , swiatek piatek zeby te 5-10 tys zarobic a ja mam uwierzyc ze zonka siedzi pachnie i wyciaga sobie kase z konta kiedy chce fantazja was ponosi czasem dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Mam znajomą, która ma męża idealnego (na zewnątrz) x wg ciebie to jest idealny mąż???? - Napisała idealnego na ZEWNĄTRZ. Naucz się czytać ze zrozumieniem. xxx ty chyba na Marsie mieszkasz nie zaobserwowałam ani jednego takiego przypadku. - Bo źle patrzysz :) Albo jak autorka i gość której odpisujesz zauważyły, że to tylko dobre wrażenie. Wiadomo, że nie wszędzie tak jest, ale to prawda, że w większości tam gdzie jest dużo pieniędzy, to albo pracujący mąż ma mnóstwo stresu, więc musi się "zresetować", albo szuka odskoczni, wrażeń. Najczęściej są to używki. Pozycja finansowego pana i władcy, czyni go też panem sytuacji. Kobieta siedzi cicho i to znosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:17 no tłumaczcie sobie ze ktoś kto ma lepiej to ma gorzej :D jak mnie to bawi... Pozdrawia żona osoby zamożnej, pracująca tyle ile chce a nie tyle ile musi :) i jakoś nie czuje żeby mąż mi coś wydzielal, mam dużo swobody, dostaje co chce i jeździmy gdzie chcemy . Dobrze nam się układa juz 20 lat :) temat założony przez osobę zazdroszczaca kasy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet Was p*****lnie dla innej i skończycie z ręką w nocniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo kobiety pracujące mają wyłącznie niepijących mężów.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie uwierzę, że kobiety kochają swoje córki, BO MOJA ZNAJOMA urodziła córkę i cały czas płacze, że chciała syna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×