bieda urodzilam sie w biedzie i w biedzie chyba zdechne

cale zycie czlowiek wszystkiego sobie odmawia;/

Łącze się z Tobą w bólu. Wyszłam z biednego domu w jeszcze gorszą biedę. Jako panienka przynajmniej miałam pewny dach nad głową u rodziców. A teraz 7 lat po ślubie z wynajmu na wynajem i dwoje dzieci. Zero perspektyw na przyszłość. Nawet rozwieść się nie mogę, bo nikt nie wyraża zgody.

Ważne, żebyś jeszcze coś miała w sobie.

a ta bieda nie pozwoliła wam zdobyć dobrego wykształcenia albo zawodu? Najlepsze uczelnie w polsce są bezpłatne, dobra fryzjerka po zwodówce czy tam kosmetyczka też sobie pewnie od ust nie musi odejmować.

Witam ja to samo :(

I ja kierwa masakra

Pytanie, moze nie na miejscu, ale nurtujace mnie. Czy nie zalujecie ze nie polecialyscie na kase, ewentualnie po rozwodzie bedziecie szukaly ustawionego faceta. Pytam jakokobieta z dylematem.

mam wyksztalcenie:) pracuje w biurze, za najnizsza, czyli wciaz klepie tą biede, ktora klepalam w dziecinstwie:)

gość dziś jakim rozwodzie? ja to nawet meza nie mam(autorka tematu)