mam 40 lat smigam na rolkach i

zastanawiam sie nad trzecim dzieckiem wspolczuje kobietom ktore w tym wieku uwazaja sie za babcie

Ile tak jeszcze pośmigasz ...sama się oszukujesz . Po 3 ciąży zobaczysz ,urodzisz 42 do szkoły poślesz 49 i co wtedy tj. niedługo będziesz się dalej miała za młodą dziewuszkę ? Możesz nawet za Marię Antonine się mieć :P .A dla kolegów trzeciego dziecka będziesz mamobabcia ,ich rodzice mogą wtedy mieć 27-30 .Aha menopauza też pewnie Ciebie nie dotknie:):) .

A ubranko do trumny jakie kupilas Grazynko?

gość dziś - a jaki ty masz problem , że ktoś czuje się młodo mając 40 lat ? Czujesz się starą babką? ok. A ja mam 50 i jestem młoda i będę młoda aż do śmierci jak moja babcia (94) i nie mam zamiaru być takim moherem jak ty , by spełnić czyjeś oczekiwania co do mojej osoby i wieku. I tak trzymajcie kobietki, być młodym chociaż duchem , jak się ciałem już niekoniecznie da :).

nie bede mamobabcia , nie mieszkam w Polsce tutaj wiekszosc kobiet 1 dziecko rodzi przed 40 a jak sie dowiaduja ze mam juz dwoje to raczej reaguja ooooooo cialo ma jeszcze calkiem ladne, cwicze, jestem szczupla ach i powiem wam ze po pracy chodze w spodniach rurkach i conversach :)

hoho ja mam 41 i też super wyglądam, ćwiczę, ćwiczę i dotleniam się, mam 2 dzieci, po 30stce ciąże no i wyglądam i czuję się dużo lepiej niz niedzieciate młodsze ode mnie łapka dziewuszki

piateczka :)

gość wczoraj Ile tak jeszcze pośmigasz xx tyle posmigam ile Bog i dobry los da zdrowia :)

Też mi wyczyn. Przecież obecnie przeciętna 40-latka to całkiem dobrze wyglądająca i sprawna babka. Jakieś 100 czy 200 lat temu to mogłabyś się chwalić, ale dziś? Gratuluję Ci, ale serio uważasz swoje rówieśnice za zgrzybiałe, niepełnosprawne babcie? No bez jaj.

absolutnie tak nie uwazam! ale czytajac czasami to forum wpisy o treci coooo dziecko w tym wieku juz BABCIA POWINNAS BYC to przeraza mnie to wyobrazenie o 40 latkach

Ja nam 42 lata pływam biegam chodzę na siłownię i na kolejne dziecko bym się nie zdecydowała.W tym roku pochwalam juz dwie koleżanki chore na białaczkę 48 lat i 54 pierwsza chorowała 5 miesięcy druga 2,5 roku wysportowane dające o siebie dziewczyny. ....Wiem , że i młodsze chorują ale mam już dzieci 12 letnie bliźniaki i to jest mój cel- wychowac.

Ja uważam w wieku 40 lat spokojnie można mieć trzecie dziecko. Dla mnie za późno to jest tak 44-45 lat. 40 lat to taki ostatni dzwonek ale jeżeli tylko się uda to późne macierzyństwo może być fajne :-) Mieszkam w Irlandii i tu 40letnie kobiety mają często pierwsze... a do 44 roku troje :-) Nikt z tego wielkiego problemu nie robi. Nikt ich nie stygmatyzuje. Wiadomo że im się jest młodszym tym lepiej ale 40 lat na pewnie nie oznacza że jest się babcią. Ja mam 36 i też staram się o trzecie.

A gdzie ty mieszkasz ze wkolo masz 40 letnie babcie?A to ze śmigus z na rolkach to jeszcze nic nie znaczy bo takie rzeczy potrafią przez noc się odmienic.Chcesz dziecko to sobie miej .......powidzenua

pisalam ze tam gdzie mieszkam nie ma 40 letnich babc , w Polsce 40 latka to juz babcia w mniemaniu spoleczenstwa

Rozwala mnie zawsze ten tekst "tam gdzie mieszkam" :D To jakaś tajemnica poliszynela, że nie możesz zwyczajnie napisać nazwy kraju? :o

Tak naprawdę może mieszkać wszędzie poza POLSKĄ bo tylko w Polsce mówi się o 40latkach jako o babciach. We wszystkich innych cywilizowanych krajach ludzie mają w nosie to kiedy rodzisz dziecko. To jest indywidualna sprawa każdego człowieka. A jeżeli w wieku 40 lat zakładacie że już niedługo umrzecie, że możecie zachorować, że będą was bolały kości, ze menopauza - to najlepiej od razu skoczyć z mostu bo po co żyć. Życiem trzeba sie cieszyć póki się je ma i czerpać z niego póki się da. Nie gdybać. Wielu ludzi nie ma siły i ochoty na dziecko po 40stce i spoko. Niektórzy mają ochotę i jest to całkowicie normalne. Nam nic do tego.

ja mam 46 lat i jestem babcia która smiga z wnukami na nartach ,jeździmy na rowerach gramy w pilke ,paletki i jest super .....ale gdy jada do siebie jestem mega szczesliwa ,ze mamy z mezem czas dla siebie ,swoje pasje ,dobra ksiazke.Kazdy musi układac sobie zycie według siebie i wtedy jest super

Taaa.... A jak napiszesz,że masz 40 lat i jesteś babcią,to cię od patologii wyzwą...,że dzieci tylko rozmnażać się nauczyłaś... Coraz głupsze to forum...serio...

Hehe... No to ok. Myślałam, że wszystkie inne 40-latki masz za babcie a tylko Ty taka dziarska babka jesteś. Super, że dbasz o siebie i czujesz się mlodo, ale czy to jest wiek na dziecko, to inna sprawa. Nie ma się co oszukiwać, najlepsze lata na rodzenia dzieci masz za sobą. Taka biologia. Tego się po prostu nie przeskoczy. Ryzyko wad wrodzonych rośnie z wiekiem matki (niekiedy też z wiekiem ojca) i to nie jest mit. Nie oznacza to że Ty nie możesz liczyć na zdrowe dziecko, tylko że ryzyko wad jest jednak dużo większe niż 10 lat temu. Organizm też nie młodnieje. Możesz czuć się super, ale zmiany degeneracyjne np. w stawach, również te spowodowane uprawianiem sportu, wciąż postępują. Zaczniesz nosić malca i wtedy mogą dać o sobie znać różne bóle.

40 na rolkach to jak 10 latka pchajaca spacerowke, niby mozna ale wyglada komicznie

tak, uprawianie sportu wygląda komicznie- weź się puknij w swoją komiczną głowę

Ja mam 36 lat, dopiero co skończyłam. Mam jedno dziecko, 7 letnie. 15 lat temu ważyłam 64-65 kg, a jestem dość niska bo mam ledwie 166 cm. była wielka, ale wtedy tego nie widziałam w taki sposób. uważałam, że jak mam wielkie ładne piersi, to wszystko jest git. głupiutka byłam. kondycję miałam kiepską. np mając 23 lat jak wybrałam się na wzgórza takie mał, ja wiem 400-500 m npm, to po 3 godiznch płakałam ze zmęczenia. albo jak , jako studentka właśnie, przejechałam rowerem ponad 10 km , to zadyszka i mega zakwasy... teraz mając te 36 lat , ważę 58 kg. jak często się da, jestem w górach. wejście na wysokosć powyżej 1000 m to dla mnie łatwizna, oczywiście normalnym tempem a nie jakimś dzikiem pędem, no bo z dzieckiem (i mężem). biegam czasem po 8-12 km, tempem dość niezłym bo ok 6:20 min/1 km. , jeżdzę na rowerze po 20-30 km czasem. bez mega zadyszki, bez zakwasów. czuję się zdrowa, młoda, szczęsliwa, i bardziej świadoma czego chce od zycia i tego co robię z moim zyciem niż 10 lat temu :)

A dlaczego uprawianie sporty w wieku 40 lat wygląda komicznie? A pchanie wózka?? Komiczny to jest zaściankowy naród polski :-) który nadal uwielbia oceniać wszystkich, szufladkować, pouczać, nakazywać i karać. To my POLACY jestśmy śmieszni, a nie dojrzałe kobiety jeżdżące na rolkach.

jak chcesz to możesz na moim bolcu pośmigać obiema dziurkami a póżniej zrobię c***iccolino bambino

stare baby nie musza juz uprawiac sportow, bo niby po co?

Ostatnio widziałam około 40letnią kobietę na deskorolce. No i fajnie :)

Ja nie wiem...Kto tu pisze? Chyba same smarkule :O Co wyście się tak uczepiły tych 40 lat? to co?Do trumny się położyć? Ktoś,kto pisze,że czterdziestolatka to stara baba ,to chyba w gimnazjum sie uczy i stąd ma takie wyobrażenie

och widze ze moj temat zyje :) rolki to tak dla fanu z dziecmi bo teraz uwaga uwaga przeraze i oburze co niektorych mlodych ludzi i powiem wam ze moja straszna ale bardzo straszna pasja jest treking/cross rowerowy. zaczelo sie od przeprowadzki za miasto , kupilismy dom pod lasem ktory to okazal sie duzym bardzo obszarem ze swietnymi oznakowanymi profesjonalnymi sciezkami na cross i do biegania . najpierw pojechalam zwyklym rowerem tak dla relaksu i zaczelo sie szalenstwo :) a teraz wciagam mlodszego syna lat 9 i dzisiaj 2.5 godziny go po lesie przeczolgalam . oczywiscie ze zdaje sobie sprawy ze powinnam unikac kontuzji bo nie jestem 20 latka ale kask na glowe, ochraniacze kolana lokcie nadgarstki i chejla w droge :)

Ja mam 38 i w tym roku zamierzam smigac na wrotkach, zawsze to lubiłam :-) Jeśli zaś chodzi o kolejne dziecko to zdecydowanie nie, choć bardzo mocno bym chciała kolejne (mam dwójkę). Pracuje w takim miejscu gdzie widzę jak ludzie padają, jak kawki. Rzadko ktos dozywa starości, wszystko młodzi ludzie. Nie chciałabym zostawić przedwcześnie małego dziecka a niestety różnie może być. Tendencje do nagłych, smiertelnych zachorowań są wzrostowe. Trzeba spojrzeć realnie, prawdopodobieństwo ze nie dociagniemy do starości jest ogromne.

tak masz racje , ja pisalam ze sie zastanawiam , od zastanawiania do dzialania dluga droga , decyzja musi byc przemyslana bardzo solidnie no i jest jeszcze moj kochany maz , przeciez on tez ma prawo do decydowania ale trzy lata temu cos sam smecil o dziecku