Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wizyta teściowej i rodziny zaraz po porodzie. normalne czy brak prywatności?

Polecane posty

Gość gość
Przyzwoita teściowa powinna odwiedzić synową w szpitalu następnego dnia po porodzie.Jeżeli sobie nie życzysz, to jej powiedz.Po co piszesz tutaj?! x przyzwoita teściowa POWINNA czekać na zaproszenie. W ogóle nie rozumiem jak mozna przychodzić do kogoś bez zaproszenia a tym bardziej do osoby która własnie wyszła ze szpitala. Czy wy znacie zasady savoir vivre? Czy wychodzicie z założenia że głupia "smarkula" nie ma nic do gadania we własnym domu, bo teściowa-jaśnie pani przez sam fakt że jest teściową ma prawo wpraszać się do domu synowej a tamta ma stulić pyysk i siedzieć cicho. Teściowe zapomnialy ze kiedyś też były synowymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam że po długiej próbie porodu musieli mi zrobić cesarke, która źle znioslam. Ale wizyty w niczym mi nie przeszkadzaly, nieraz przejmowałam gości leżąc w łóżku. I tak boli, i tak człowiek niewyspany ale humor w trakcie odwiedzin lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle nie uznaję odwiedzin w szpitalu-żadnych.A do domu,to mogą przyjść po 2 tygodniach.W salach szpitalnych nie ma warunków i nie chce narażać inne panie na takie atrakcje,chociaż one mnie pewno narażą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi teściowie przyjechali na drugi dzień. Z bukietem kwiatów i perfumami dla mnie. Zachwycali się dzieckiem, pytali o moje samopoczucie, doradzali. Bardzo się cieszyłam z tej wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jaka teściowa, jeśli nieobyty garkotłuk z niewyparzonym jęzorem, to nie ma wstępu. Teścia też to dotyczy. Mój mąż sam nie chciał wizyty jego rodziców, bo doskonale pamiętał, jak chamsko komentowali wygląd pierwszej synowej a jego bratowej oraz jej współtowarzyszek na sali. Teściowa wsadzała innym pacjentkom wścibski nos nawet do łóżeczek i komentowała noworodki. Narobili obciachu w szpitalu dziewczynie. Mąż jak był w szpitalu to zagadywali jakiegoś dziadka co koło niego leżał i truli mu aż ten facet się nie odwrócił plecami. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie zgodziłam sie na odwiedziny ani w szpitalu ani dwa tygodnie po wyjściu. I zakomunikowalam to i moim rodzicom i tesciom, bo traktuje rowno. Uszanowali, zaprosiliśmy 2 tygodnie po wyjściu ze szpitala. Nikt u nas nie pchał sie na sile, wszyscy rozumieli, ze potrzebujemy czasu na oswojenie sie z nowa rzeczywistością. Zreszta ani moi rodzice ani teściowie nie naleza do ludzi nachalnych i nie odwiedzają nas non stop choc drzwi sa dla nich zawsze otwarte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam rodziny jestem z domu dziecka meza rodzice nie zyja a dziecko urodzilam po śmierci męża nie bylo umnie nikogo. Juz w domu wpadali znajomi kolezanki ale w szpitalu bylam sama cos strasznego. Dziekujcie Bogu ze macie rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam i matke i teściowa ale co z tego jak obie sa daleko z czego jedna ma mnie kompletnie w d***e. I nie, nie teściowa. Moja matka. Obrażona na cały świat a na mnie zwłaszcza, nie wiem nawet czy wie na kiedy mam termin. Wnuczki nie bedzie widziała w ogole, nawet zdjecia pewnie nie zobaczy, bo Po co mam komuś zdjecie wysyłać kto ma w gdzies swoje dzieci i wnuki? Jak ostatnio 4 letnia corka chciała z nia porozmawiać (akurat dzwoniła moja siostra na skypie do mnie) to powiedziała ze nie. Na pytanie dlaczego nie chce porozmawiać z wnuczka zapytała "a o czym ja mam rozmawiać z czterolatką?" No to niech s*******a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po porodzie przyszla mama, tesciowa zaprosiłam dopiero do domu. Mama to mama, bliska osoba, pomogla mi pod prysznicem, bo miałam zawroty glowy, teściowej w tej roli nie widze. A i tak niby sie nie wprosila, ale przyjechali 2 godziny szybciej niz mialysmy ustalone -ja w szlafroku i musieli poczekać, az się ogarne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, przy mamie czy położnej a nawet innych dziewczyn z sali nie wstydzę się mieć piersi na wierzchu czy leżeć w koszuli, przy teściowej i tesciu musiałabym wstac i sie "ogarnąć" czyli ubrać i usiąść a nie lezec i jeszcze pilnować, aby nic nie było widac. Teściowie dzięki bogu u mnie nie byli bo rodziłam 200 km od ich miejsca zamieszkania... ale oni uwielbiają wbijać się na porodówki bez zapowiedzi nawet do dalszej rodziny....u kuzynki meza narobili kwasu na sali reobili zdjecia lampa błyskową jej dziuecku i pchali sie przed szereg tj przed jej matke.... a tesc wchodzac na sale powiedział głosno "to co mamuski, teraz sie nie o9b żerac tylko zrzucać opony!" cham i prostak!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam ze swojej żony tak nie obraża choć ona ma 3 opony 40 lat po porodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam sutki do krwi pogryzione i musialam miec na wierzchu i wkurzało mnie jak do sąsiadki z sali wbiła się teściowa i siedziała 3 godz. nawet nie ruszyła tyłka jak wszedł obchód i lekarz kazał nam odsłonic krocza....moja matka była taktowna i w ogóle nie przyszła do szpitala dopiero do domu choc z nią o tym nie rozmawiałam, a tesciowa obraza majestatu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama zmarła. Mam fajną teściową. Mąż wpadał do szpitala codziennie ale nie siedział godzinami. Starsze dzieci w szpitalu były raz jak i teściowie.Nowego domownika przywitali wszyscy razem.I nie siedzieli cały dzień. Dalsza rodzina wpadła po tygodniu. Od początku byłam na chodzie choć po cc. Nie latał am cały dzień w koszuli. Owszem kiedy byłam sama z maluchem "się wietrzyłam".Mam wrażenie,ze najbardziej przewrażliwione są te mamy dla których to pierwsze dziecko. Bakterie,wirusy dajcie spokój zaraze może i mąż przynieść. Teraz teściowie wpadają co dwa trzy dni. Moje dzieci mają gylko jednych dziadków. Może dla mnie to nie problem bo są NORMALNI?W ciągu 20 lat nie pokłóciłam się z teściową owszem były spięcia ale przecież jesteśmy dorośli;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że można ie chciec teściów na porodówce ani w domu.Tylko dziwi mnie, jak wy z tymi mężami żyjecie, skoro ostali wychowani przez takich chamów to i chamstwo z domu wynieśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha..bo teściowa. Przypominam, że waszego bejbika spłodzil wasz mąż czyli syn teściowej. i ma ona prawo zobaczyć wnuka (nie was) tak, jak wasza kochana mamusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wy z tymi mężami żyjecie, skoro ostali wychowani przez takich chamów to i chamstwo z domu wynieśli. xxx właśnie nie wynieśli chamstwa, skad ten bzdurny wniosek. Raczej jest odwrotnie, będac wiele lat pod wpływem chamstwa mieli porównanie, ze w innych rodzinach jest normalnie i nie chcieli powielać błedów rodziców. Np mój mąż opowiadał, że tesć nigdy teściowej kwiatów nie kupował nie obchodził jej świąt ani rocznicy ślubu, mąż latami widział jak matce było przykro dlatego mnie i naszą córkę obsypuje kwiatami choć tego nie wymagam robi to z własnej woli i inicjatywy. Twoim zdaniem jak ktoś wychował się w patologicznej rodzinie to na pewno sam będzie patologiem, złodziejem i alkoholikiem, a życie pokazuje, ze moze być odwrotnie, ze taki ktoś bedzie miał normalne relacje rodzinne!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona prawo zobaczyć wnuka (nie was) xxx no właśnie do mojej sąsiadki na salę wparowała teściowa i powiedziała do niej, zeby wyszła np pod prysznic, bo ona nie przyszła do niej tylko do wnusi!!!! masakra i brak klasy!!!!chamskie babiszcze nie rozumiejące, ze noworodek i matka stanowią integralna całość!!!matka nie musi zostawiać noworodka nawet na minute, noworodek potrzebuje bliskosci i zapachu matki, a teściowe tego nie rozumieją-nasze mamy owszem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowej jak nie "dasz"wnuka do potrzymania do zdjęcia to albo sama ci go wyrwie i odwróci sie tyłem ewentualnie wyleci z nim na korytarz, druga opcja to popatrzy spod byka i obgada po rodzinie, natomiast swojej matce jak nie dasz, to zrozumie i obejmie, przytuli was oboje. Taka jest różnica. Matka po porodzie jeżeli ma bardzo silny instynkt to może nie chcieć wypuszczać dziecka z rąk, ja tak miałam i trwało to około 2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja leżałam dwa razy w ciazy w szpitalu. Raz dwa tyg raz tydzień już przed samym urodzeniem i moja teściowa nie była ani razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:23 może twoja teściowa jest normalna, bo nie czuje potrzeby rywalizacji z twoją matką. Często teściowe jeżdzą ile wlezie po synowej i poniżają, bo ta nie musi by ć im pokorna, ponieważ ma własną matkę (którą w razie czego moze poprosić o pomoc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie nie wynieśli chamstwa, skad ten bzdurny wniosek. Raczej jest odwrotnie, będac wiele lat pod wpływem chamstwa mieli porównanie, ze w innych rodzinach jest normalnie i nie chcieli powielać błedów rodziców. Np mój mąż opowiadał, że tesć nigdy teściowej kwiatów nie kupował nie obchodził jej świąt ani rocznicy ślubu, mąż latami widział jak matce było przykro dlatego mnie i naszą córkę obsypuje kwiatami choć tego nie wymagam robi to z własnej woli i inicjatywy. Twoim zdaniem jak ktoś wychował się w patologicznej rodzinie to na pewno sam będzie patologiem, złodziejem i alkoholikiem, a życie pokazuje, ze moze być odwrotnie, ze taki ktoś bedzie miał normalne relacje rodzinne!!!!!!!!!! x Tak sobie tłumacz. Jasne,że to nie reguła, ale najczęsciej powielamy wzorce wyniesione z domu. Ty może nie widzisz pewnych rzeczy, ale z czasem twój mąż stanie się prawdopodobnie identyczny jak teść. Właśnie życie pokazuje, że patologia rodzi patologię, chamy wychowują chamów itd .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za debilka od wzorców w rodzinie?! masz problem z glową? zle rozumujesz! mąż miał i ma do rany przyłóż rodziców a jest przeciwienstwem! tak kochana! no i co ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:11 idealnie ujęłaś tę różnicę. Nie wiem skąd w teściowych ta pazerność do wnuka, wydzieranie z łapek, głupie akcje. Dokładnie tak jak mówisz, matki rzadko się tak zachowuj ą. przyczyna jest prozaiczna: matka Cię kocha i szanuje Twe uczucia, teściowa ma Twoje uczucia w d...pie, ważne by jej staremu dupsku dobrze było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
goscie 11:42 dokładnie tak! szkoda nerwow i zdrowia na tłumaczenie trolicy! tesciowe nie są takie wszystkie,moja sister ma swietną teściową a ja niestety fałszywego nadgorliwie chorego człowieka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to wszyscy mogliby sie wstrzymac choc jeden dzień, dac matce wrocic do domu i oswooc sie z sytuacja, na drugi dzien prosze bardzo,ale tak to mnie irytuje, z pierwsza cora ledwo zamknelam drzwi, chcialam sie isc wykapac, nacieszyc chwila,a tu zaraz walenie do drzwi,tesciowa,szwagier,szwagierka,kuzynka ciotka poprstu wszyscy a mi sie plakac chcialo taka nieswierza sie czulam, blizna strasznie po cc rwala a tu rob kawke i herbatke poprostu mialam ochote krzyczec, teraz mam termin za 10 dni na cc i wiem ze bedzie tak samo i mam ochote wszystkich oklamac ze eracam nastepnego dnia zeby dali mi ten jeden dzień oddechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 10:18 może i tak.Ale moja mama była średnią matką i jeszcze średniejszą babcią. Tyle, że nigdy nie było nie było między nimi rywalizacji. Dlaczego?Może dlatego, że to nie konkurs ani olimpiada na naj.Zrozumcie, że dla Nich to też ogromną radość. Trzeba mieć dystans i poczucie humoru.Nie dam nie dam a potem żeby z dzieckiem posiedzieć żeby pójść coś załatwić. Owszem są wiedźmy ale nie można generalizować,że teściowa z automatu to wróg; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matka Cię kocha i szanuje Twe uczucia, teściowa ma Twoje uczucia w d...pie, ważne by jej staremu dupsku dobrze było xx 10/10 dokładnie tak, ona chce do wnuka a ty masz sie podporządkować, bo ona chce ma prawo i koniec, a co ty czujesz ma w doopie! tak jest było i będzie z teściowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:52 no ja nie generalizuję, ale moi teściowie jak poznali moje nazwisko to zaraz sprawdzali moją matkę (ojca nie mam) na liście wildsteina i co Ty na to, to chyba nie jest normalne??? uważam, że nie są normalni i nie wpuściłabym ich do szpitala choćby mi mieli dopłacać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byłam w ciąży to moja wprost powiedziała, że jestem tylko inkubatorem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:25 chamsko. mi może nie powiedziała tego dosłownie, ale zasugerowała. Np. zaczęła koło mnie skakać jak nigdy i nawet mi pufe pod nogi chciała kłaść jak siedziałam na kanapie. Powiedziała też że ugotuje cośtam specjalnie. Ja byłam w szoku, mówię jej: "Nie trzeba" z uśmiechem i żeby nie robiła sobie kłopotu. A ona: "Heh ale nie myśl sobie że to dla ciebie. to dla wnusia, w koncu jest w środku, nawet obiorę Ci jabłko DLA WNUSIA". dla mnie to było takie trochę niefajne, uprzedmiotawianie mnie, jakbym była tylko nosicielem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×