Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem nieśmiała i czuję się z tego powodu okropnie

Polecane posty

Gość gość

Mało kto mnie zauważa, mało kto się interesuje, często jestem pomijana i traktowana jak piąte koło u wozu. Choć staram się być serdeczna i otwarta, to nic to nie daje. Jestem dla innych kimś gorszym, czuję to wyraźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam już ochoty nawiązywać żadnych nowych znajomości. Zawsze człowiek nastawia się, że zaowocują czymś fajnym, a potem okazuje się, że tylko się łudził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo nawet przy rodzinie czuje się jak to "piąte kolo u wozu", doskonale cie rozumiem a mam już trochę lat. Trzymaj się może i do takich jak my uśmiechnie się w końcu szczęście. K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bądź dalej serdeczna i otwarta dla innych. Nawiązuj nowe znajomości. Nie jesteś kimś gorszym. Może zmień nastawienie? Piszesz: 'Zawsze człowiek nastawia się, że zaowocują czymś fajnym, a potem okazuje się, że tylko się łudził.' Myśl pozytywnie, ale czasem warto zachować trochę dystansu. Nie nastawiaj się zawsze, że coś zaowocuje i będzie fajnie - dąż do tego, ale nastaw się z dystansem, obiektywnie. W końcu się mile zaskoczysz. Bądź sobą i powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki. Ja przy rodzinie tak się nie czuję, ale przy wszystkich innych tak. Dość często dokucza mi poczucie bycia niewidzialną. Próbowałam to zmienić, wychodziłam zgodnie z radami innymi między ludzi, ale kiedy widziałam, że moja otwartość nie popłaca, wycofywałam się. Teraz jestem już dobrze po 20 r.ż. i jestem bardzo zgorzkniała. Z jednej strony tęsknię za ludźmi i potrzebuję ich sympatii, akceptacji, z drugiej - nienawidzę ich za to, że skazali mnie na odrzucenie i samotność. Zawsze musiałam polegać tylko na sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak jest z Twoją atrakcyjnością? Jak relacje z facetami? Czujesz się samotna czy to niezależne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę tym wszystkim gwiazdkom brylującym w towarzystwie, które nieustannie są gdzieś zapraszane i z którymi każdy się liczy. Chciałabym być na ich miejscu. Wtedy bym się w 100% dowartościowała. Bez tego niestety jestem śmieciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie. Dostrzegają mnie tylko jacyś desperaci. Czy czuję się samotna? Bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś tez przy rodzinie tak się nie czułem, tylko ze oni maja własne rodziny a ja nadal sam, i wiadomo ze już nie ma się takiego samego kontaktu szczególnie jak patrze na to wszystko z boku przy świątecznym stole to wydaje mi się ze nawet by nie zauważyli mojej nieobecności no może poza rodzicami. Skoro zawsze polegałaś na sobie to nie jesteś śmieciem. W końcu wszystko co osiągnęłaś zawodowo to jest to tylko i wyłączne twoja zasługa, Tak wiec proszę nie nazywaj się śmieciem. K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo mimo że mam swoje lata i dzieci. Jestem mądra , ambitna, nawet ładna i co z tego skoro jestem nieśmiała i nie umiem brylować w towarzystwie. Mąż pokochał mnie za to że byłam skromna, a ja zawsze czułam się taka nijaka, i tak tez czuje się w towarzystwie nawet przy mężu, który jest dowcipny i każdy się z nim liczy a ze mną cóż nikt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję sytuacji w domu. To musi być smutne, kiedy się odstaje. Nazwałam siebie śmieciem, ponieważ tak o sobie myślę z powodu niskiej pozycji towarzyskiej. Odkąd pamiętam, mimo że byłam miła i pomocna dla innych, zawsze byłam ignorowana przez większość ludzi. Jeśli mnie już zauważano, to często po to, żeby mi dokuczyć, obgadać. Wprawdzie na studiach układało mi się nieco lepiej, bo poznałam jakieś tam pokrewne dusze, ale nadal czułam się samotna. Widziałam wyraźnie, jak ostentacyjnie się mnie pomija, tak jakbym była gorsza, głupkowata. Tak jest do dziś. Mało kto zauważa moje istnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ochotę zasnąć i więcej się nie obudzić. Co mi po życiu w cieniu innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że nawet tutaj nikt nie chce ze mną pisać... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam to uczucie kiedy jest się zauważonym tylko wtedy kiedy maja do ciebie jakiś interes, przez to mam tylko bardzo niska samoocenę i to komplikuje moje życie towarzyskie. K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem i moge z toba pisac i nie tylko dzis:) K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie się już naprawdę nie chce. Ciągle płaczę z powodu samotności, podczas gdy ludzie, którzy są skończonymi chamami, mają pełno znajomych i wiecznie świetnie się bawią. Dlaczego ja też nie mogę być jedną z nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sobie sami za dużo nie doradzimy, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez to widzę ze w życiu trzeba być s*********m wtedy jest łatwiej, a żyć to i ja mam takie dni ze nie wiem po co się budzę. K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przynajmniej tu możemy wyrzucić z siebie to co nas trapi. K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to wszystko przez to że brak wam porządnego bzykania :P Weźcie sobie znajdźcie jakiegoś miłego faceta, wyżyjcie się na nim, nie schodźcie z niego przez całą noc, a przestaniecie pieprzyć te głupoty i zaczniecie wreszcie cieszyć się życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie nieśmiałych jest beznadziejne. Nikt w nich nie wierzy, na nikim nie mogę polegać z wyjątkiem siebie, zawsze mają pod nogi. Starałam się zmienić, podejmowałam liczne próby wyjścia ze skorupy, ale koniec końców i tak dostawałam po d***e. Nienawidzę ludzi za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chętnie bym się pobzykała, problem w tym, że żaden facet nie widzi we mnie kobiety. Ten, który mi się podoba, też. Jestem dla niego jedną z wielu koleżanek. Jak więc mam czuć się dobrze, skoro nie pociągam żadnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śmieszą mnie takie rady pójdź zalicz parę lasek to ci pomoże, w samotności nie chodzi o seks, a przynajmniej nie tylko, jak ktoś nie rozumie to już jego indywidualna sprawa. K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzasz, jak dobrze się rozejrzysz to znajdziesz faceta bez problemów i to nie tylko na jedną noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja muszę darzyć kogoś uczuciem, żeby iść z nim do łóżka. Gdyby jemu zależało na mnie, to bym z nim poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pójdź zalicz parę lasek to ci pomoże, w samotności nie chodzi o seks x Może i nie o seks chodzi, ale seks poprawia nastrój, sprawia że człowiek czuje się pewniejszy siebie i bardziej atrakcyjny dla innych, a co za tym idzie łatwiej wtedy o pokonanie nieśmiałości, a raczej kompleksów, bo nieśmiałość to nic innego jak zwykłe zakompleksienie. Ciekawe że osoby które mają nikłe lub zerowe życie płciowe, to właśnie osoby nieśmiałe, osoby pewniejsze siebie nie mają problemów z innymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się. Mnie brak seksu rujnuje psychikę. Czuję się nieatrakcyjna i niedowartościowana jako kobieta. Z drugiej strony nie chcę iść do łóżka z kimś do kogo nic nie czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem facetem a nie potrafię podejść do dziewczyny i ja tak zaczepić, do dziewczyny która wydaje mi się sympatyczna. Bo raczej tego szukam u kobiet. K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszna c***a z Ciebie skoro nie potrafisz do kobiety zagadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo ze trzeba używać rożnych epitetów żeby kogoś określić, po prostu super. Uważam ze aby kogoś zwyzywać należy go wcześniej poznać, i powinno się wiedzieć dlaczego tak się dzieje. Na szczęście w necie jest się anonimowym i można wszystko napisać. K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×