Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martka90

Toksyczny związek

Polecane posty

Gość gość
Jeszcze kilka takich 'spotkan' I zmiekniesz glupia ruro. Glupich nie sieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sama widzisz, obiecuje skruszony poprawe a kilka godzin pozniej juz o tym zapomnial. Pogon go gdzie pieprz rosnie i nie siedz dalej w tym bagnie. Zabron mu sie z toba kontaktowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alisssa
Mialam takiego gnoja przez pol roku. Bo wiecej nie wytrzymalam. Zdradzal a mi nie wolno bylo. Klamal ze kocha ze wierny. A przy tym psul mi opinie bedac ze mna. Mowil ze jestem suka qrwa ze zdradzam. Napisal to nawet do mojego nastepnego faceta. Czaisz? Jaka nienawisc i zawisc? Odzywal sie do mnie 8 lat po zakonczeniu tej patologii. Wiesz ze to on przestal sie odzywac na poczatku wywalil mnie ze znajomych zeby ponizyc a potem znow zaczal sie odzywac. Wiec: Zwyzywalam go. Napisalam cala prawde co mysle. Ze niepotrzebnie sie urodzil taki psychol. Itd itd. Zeby znalazl sobie inna. Bo chcial sie znow spotykac. Wiesz ze robil to nie tylko mi? Widzialam go z innymi dziewczynami po czy do mnie sie znow odzywal co slychac czy sie spotkam. Rozumiesz co to jest patologia? Jedynym wysjciem jest ucieczka. Psychopaci narcyzi lgna do milych uroczych kobiet. Takie sobie wybieraja. A tej moj mial niespodzianke ;) Swiat jest maly. Moze to ten sam? Poludnie polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alisssa
Poznawalam innych. Tobie tez radze znajdz sobie innego. Mi wmawial ze nikt mnie nie zechce a jakos chcieli :) A i najwazniejsze - po tym jak mnie wywalil z fb zaczal na nowo zapraszac a ja to odrzucalam. Pisal co u mnie slychac ze swojego profilu. Ja nic. Wiec zaczal pisac z obcych. Zabronilam mu sie zblizac do mnie na ulicy ze dostanie wpi... podszedl kilka razy ale prawie nic nie mowilam. A jakby mnie jakis klamczuch smierdzacy menel straszyl ze sie zabije to bym powiedziala ze dobrze bede miala spokoj. I tak tego nie zrobi. Sluchaj on gotow pomyslec ze jestes brzydka i ze nie stac Cie na normalnego niesmierdzacego. Wybacz brutalna szczerosc ale tak to wyglada. Mi napisal ze najgorsza kara jest obojetnosc. Vo mu zafundowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martka, po co sie z nim wogole spotkalas? i jeszcze do niego pojechalas???? Masz jego wyrzucic ze swojego zycia! Niech cie nie obchodzi co on ma do powiedzenia, bo gadac to sobie mozna. Ja tez ci powiem, ze ci kocham nad zycie - uwierzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie, że moja siostra w bardzo podobnym zwiazku ale oczywiście ona uważa, że jest to bardzo przyjemny dla niej związek ponieważ on się po prostu "bardziej troszczy' teraz tylko czekam czy przypadkiem ten idealny partner nie uderzy mojej siostry. Po takim stażu zaleciłam im psychoterapię (http://neurostyk.pl/)- ona się zgodziła a on uznał, że to chyba ona jest skoro potrzebuje specjalistów... Ja bym wiała z takiego związku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chcesz odezwij się do mnie na maila biedrusia19@wp.pl to pogadamy, jestem w podobnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alisssa czy pd Polski to np. Śląsk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam... po to żeby od was znowu usłyszeć jaka jestem upośledzona, chora itp itd... Przyznaje się dałam się mu trochę zbałamucić... Spędziliśmy znowu trochę czasu ze sobą... Przyszedł przepraszał moich rodziców, mnie 100razy... Dzwonił, pisał, jeździł, przekonywał o swojej zmianie, że rzuci wszystko, kolegów, interesy, imprezy, alkohol, wszystko, że się oświadczy znowu, że przeprowadzi się do mnie, ogólnie full wypas. Starał się tak chwile, po paru dniach wszystko zaczeło wracać do normy, aż do wczoraj kiedy oznajmił mi, że ma dość, że nie chce ze mną być, życie chce sobie ułożyć a nie mordować się ze mną... Dzis zadzwonił i to samo, bo on w weekend ma urodziny kumpla i on z tego nie zrezygnuje, a ja go na pewno nie puszcze i ma w d***e taki związek... Włączyło mu się znowu chęć imprezowania, alkohol i koledzy... On tam musi być bo WSZYSCY idą... Nie interesuje go czy do niego wróce.. ma gdzieś... Stwierdził, że żałuje że się odezwał, że nie wie dlaczego takie głupoty gadał bo wie że sie nie zmieni... wszystko moja wina znowu... Wiem powiecie, że sama na to pozwoliłam, wiem o tym!!! nie potrafie nad tym zapanować! idę do psychologa w przyszłym tygodniu, mam nadzieje że pomoże!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj, martka, miejmy tylko nadzieje, ze tym razem naprawde dasz sobie z nim spokoj....i bardzo dobrze, ze idziesz do psychologa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko, jaka Ty jesteś głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On oczywiście znowu się odezwał, ale na szczęście zablokowałam go więc nawet mi sie nie wyświetla, że dzwonił, ale za to pisze mi maile i w mailach jak zwykle to samo...A i dodał, że będzie na mnie czekał. Eh nie jest to łatwe ale już naprawdę mam tego dość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zablokuj go wszedzie gdzie sie da, bo za jakis czas znowu sie nabierzesz na jego slodkie slowka. toksyczni faceci dzialaja jak narkotyk a Ty jestes jak narkomanka. Inni tego nie rozumieja ale ja znam to uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz nawet sie nikomu nie chce tu pisac, bo i po co. A ty sie dziwisz, ze on nie chce z toba byc? On to jedno, ale byc z taka kobieta jak ty, to chyba zadna przyjemnosc. Nie masz zadnego kregoslupa moralnego, zadnej dumy, zadnego szacunku dla siebie. Traktujesz sama siebie jak ostatnia szmate /przepraszam! Ja nawet takiej kolezanki nie chcialabym miec (sic!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jestes od niego emocjonalnie uzalezniona wiec rozum ci sie juz dawno wylaczyl ale on to ma dla mnie jakis glebszy problem. Zaden rozumny i dorosly czlowiek nie mowi dzis na biale, biale a jutro na to samo biale mowi nagle czarne. Tak wlasnie zachowuje sie ten on-off-facet. Dzis ci mowi, ze nie chce z toba byc itd, itp a jutro znowu chce z toba zwiazku. Kogos takiego nie da sie traktowac powaznie. Abo narkotyki albo ma cos z glowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domartka
Kochana, ja bylam chwilek bo tylko 6 miesiecy w takim zwiazku, ale oprocz tego,ze mial te wszystkie wady ktore ma i ten Twoj (lub bardzo podobne) to jeszcze byz niezaradny jak cholera. Zajelo mi 6 miesiecy zeby sie zdecydowac na 100% ze go nie chce w swoim zyciu, to ja Jeo zawsze wywalalam ale pozniej pozwolilam wrocic i ZA KAZDYM RAZEM ZALOWALAM. Wszyscy mi mowili,ze on jest nikim i zeby go zostawila. A jak wszyscy w okolo Ci to mowia to chyba musi cos w tym bbyc. I tez niz tego ni z owego zaczal rozmowe jakby nigdy nic, nienawidze tego czlowieka z calego serce, moja psychika zostala zniszczona w ciagu 6 miesiecy, schudlam, tragedia Ludzie sie zmieniaja, ale tylko malenki procent. Uciekaj, musisz wiedziec, ze on sie nie zmieni. Gdybym byla z Toba, fizycznie zakazalabym Ci z nim rozmawiac lub sie widziec a ty bys mi podziekowala po miesiacu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martka co u Ciebie,jestescie razem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karol63
nie ma sytuacji bez wyjścia, ja kupiłem żonie kwiaty z pocztakwiatowa.pl i się pogodziliśmy, nie musiałem nawet z domu wyjść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martiniki_86
Dajcie wszyscy sobie święty spokój (wiem ,że już daliście bo temat stary :P) ja dopiero dziś na niego trafiłam i przeczytałam od dechy do dechy. autorka ma prawdopodobnie 26 lat i czytając jej wypowiedzi miałam wrażenie że czytam swój pamiętnik z gimnazjum :) jej jedynym problemem było to że on się nie starał po tym jak ją zbluzgał- po prostu. Dziewczyna niedojrzała emocjonalnie, rozchwiana, podejmująca ,,życiowe'' decyzje pod wpływem gniewu. Może kiedyś dorośnie i dojdzie do ściany, zaciśnie zęby albo on ją oleje ,,zimnym moczem''. Od pierwszej jej wypowiedzi było wiadomo ,że nic z tego nie będzie a tu się nabiło aż 6 stron,w większości naprawdę konkretnego tekstu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość student resocjalizacji
Jeśli mogę się dołączyć do tematu, może moja ankieta niektórym uświadomi ich sytuację. Przeprowadzam badania na temat "Przemoc psychiczna w związkach partnerskich a dalsze życie ofiar". Jeśli jesteś osobą pełnoletnią i kiedykolwiek doświadczałeś/łaś przemocy psychicznej ze strony partnera, dziewczyny/chłopaka, żony/męża to wypełnij tą ankietę! Jeśli znasz osobę która doświadczyła przemocy psychicznej udostępnij jej ankietę! Pamiętaj, że przemoc psychiczna to również krytykowanie, szantażowanie czy agresja słowna. Potrwa to chwilę a bardzo mi pomożesz . http://profitest.pl/s/9273/uIdEuPmC3Y0y5ZYk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×