Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KoniczynkaS

POTRZEBUJE POMOCY! mąż czy kochanek

Polecane posty

Witam was. Mam 28 lat, meza i dwoje dzieci. A od 1,5 kochanka. Mozecie mnie oceniac I krytykowac jednak jakkolwiek mnie ocenicie- sprobujcie prosze zrozumiec. Jestem z mezem 4 lata po slubie, razem 8 lat. Byl moim pierwszym facetem na powaznie. Odkad pamietam pracowal za granica.1,5 miesiaca w pracy i tydzien w domu. Tak wygladal nasz zwiazek- na odleglosc. Bylam glupia mloda ze sie na to godzilam. Potem slub i dzieci w wieku 4 i 2 lata. Jednak ani razu nie zabral mnie do siebie bym go mogla odwiedzic, zwiedzic. Mowil i mowi "drzewa do lasu sie nie wozi". Wiem jednak ze jest mi wierny. Od jakiegos czasu zaczely sie klotnie o byle glupote ale zawsze jakos dochodzilismy do porozumienia ( problemy zamiatane pod dywan). Aktualnie jestesmy w trakcie budowy domu. 1,5 roku temu weszlam na czat- od zawsze wchodzilam rozmawialam z innymi ludzmi ale nigdy sie nie spotykalam na zywo. Poznalam tam 5 lat starszego Marka. Tak jak ja szukal rady jak polepszyc zycie w malzenstwie. Zaczely sie rozmowy calymi nocami o zyciu o wszystkim. Gg, skype, wymiana telefonow. Bylismy najlepszymi przyjaciolmi jakich kiedykolwiek mielismy. Po czasie przyszlo uczucie i po roku wirtualnej znajomosc****erwsze spotkanie. Spotykamy sie do dzis. On mnie kocha. Wlasnie odszedl od zony z ktora ma 2 letnia corke). Mowi ze to dla mnie. A ja niewiem co robic. Tez go kocham ale nie usmiecha mi sie rezygnowac z tego wszystkiego co tu mam. Mam dzieci,budowe domu i zycie na poziomie. Meza nie kocham. Powiedzcie co mam robic bo juz niewiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to nie rozumiem po co za niego wychodziłaś przede wszystkim. Skoro on od zawsze pracował za granicą, nigdy u niego tam nie byłaś. Miłość miłością ale trzeba też myśleć o przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak właśnie jest z babami i ich chęcią do ślubów, najpierw tego chcą, robią sobie gromadkę dzieci, a potem szukają wrażeń na boku. Jakoś wcześniej ci to nie przeszkadzało że mąż za granicą i nagle zaczęło przeszkadzać jak znalazłaś sobie przydupasa... co za dziwny zbieg okoliczności :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to Twoje małżeństwo i tak nie istnieje. Nie wiesz co on tam robi i z kim. Rozwiedź się po prostu najwyżej będziesz sama. Zawsze to lepsze niż bycie w czymś takim co teraz jesteś. Twój mąż chociaż po tylu latach rozważa myślenie o byciu z Tobą na co dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle właśnie jest warta kobieca miłość, najpierw niby kocha, ślub, dzieciaki, a potem jej mija, czuje się źle i szuka nowego frajera. Za 2-3 lata znów jej minie i kochanek pójdzie w odstawkę i tak do usranej śmierci. Niektórzy faceci to idioci że godzą się na ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za rodzina jak oni nie żyją razem? On pewnie ma tam kogoś skoro go do żony nie ciągnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak dla mnie, to nei zasługujesz ani na męza, ani na kochanka. Jesteś po prostu wygodną małpą, która nie puści jednej gałęzi, dopóki nie złapie drugiej. Mąz zapieprza za granicą na Ciebie i Wasze dzieci, a Ty mu rogi doprawiasz?! Kochanek zostawił żonę i dwuletnią córkę dla Ciebie, a Ty boisz się odejśc, bo masz wygodne życie, siedzisz z dziećmi, dom się buduje, takie kobiety jak Ty, powinny być same! I pisze Ci to jako Twoja rówieśniczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maz jak przyjezdza to oczekuje ze bede czekac na niego z rozlozonymi nogami. Jest jeszcze taka sprawa ze mieszkam w domu rodzinnym gdzie nie bylo zdrad rozwodow itd. Wiec jak odejde od meza to mnie wyrzuca z domu. A jestem bez pracy bez niczego. Marek tez mieszka w M3 z rodzicami wiec kiepsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prosze was nie przezywajcie i nie oceniajcie jesli nie byliscie w takiej sytuacji bo nie wiecie jaki mozna miec metlik w glowie. Maz jest starszy ode mnie 4 lata i planuje wrocic do Polski na stale za jakies 50 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczekuje nie oczekuje. Jest jeszcze/ ciągle twoim mężem. Normalne że chce się kochać z żoną. A szczerze to się rozwiedź i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty piszesz? Nie ma go 1,5 miesiąca i dziwisz się, ze po takim czasie chce się kochac z SWOJĄ zoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż powinien dowiedzieć się ,że masz drugiego ciekawe jak będziesz się tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za rodzina jak oni nie żyją razem? On pewnie ma tam kogoś skoro go do żony nie ciągnie x To chyba powinna pomyśleć o tym przed ślubem, a tym bardziej przed zrobieniem sobie dzieci, bo teraz kolejne niewinne dzieciaki będą pół sierotami wychowywanymi przez nieodpowiedzialną matkę i które będą powielać dokładnie ten sam błąd w przyszłości, bo nikt ich nie nauczy co to miłość, lojalność i pełna rodzina. Zanim się podejmie decyzję o ślubie i dzieciach, to wypadałoby się porozumieć, a nie ulegać emocjom i brnąć w coś co od początku jest skazana na porażkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inassssss
KoniczynkaS możemy sobie podać rękę. Jestem w podobnej sytuacji. Mąż w zasadzie pracuje na miejscu, ale od rana do wieczora. Z tym, że moje życie nie jest tak usłane różami jak Twoje. Nie mamy domu, tylko wynajem i też dwoje dzieci. Spotykam się od 1,5 roku z innym, znamy się już szmat czasu, byliśmy TYLKO kumplami. Po czasie okazało się, że on znaczy dla mnie więcej. Wciąż na mnie czeka...to strasznie zagmatwane. Nie chcę o tym pisać na publicznym. Trzymam za Ciebie kciuki i za dobrze podjętą decyzję. A tymi uszczypliwymi komentarzami i wyzwiskami się nie przejmuj. Nikt za Ciebie życia nie przeżyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inassssss dziś To nie sa uszczypliwe komentarze, tylko prawda. Mam nadzieję, że tacy ludzie jak Ty i Autorka, też zostaną kiedyś tak samo potraktowani. Trzeba MYSLEC zanim sie weźmie ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koniczynka S a skąd wiesz, że on odszedł od żony ? a może to żona przyłapała go na czatowaniu,zdradzie i to ona (odeszła) wyrzucila go za drzwi ? a na czacie nie szuka się "dobrych rad" jak polepszyć życie w małżenstwie na czacie szuka się kochanki/kochanka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co za niego wychodziłaś? Serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety zawsze znajdą usprawiedliwienie na swoją głupotę i nieumiejętność kochania, założę się że dzieciom będzie wmawiać że winny całej sytuacji był ich tatuś, bo ich nie kochał, a ona była taka wspaniała i niewinna, tylko została wykorzystana przez faceta. A autorka męża nie zostawi, jest zbyt cwana aby zostawić faceta który ją utrzymuje, który buduje dom i zapewnia jej byt... kochanek jej tego nie da, bo była żona go oskubie jak tylko się da. Idiotki oczekują od faceta pozycji i kasy, a do tych małych móżdżków nie dociera że aby mieć pieniądze, to trzeba na nie pracować, im więcej kasy chce się mieć, tym więcej czasu spędza się w pracy... nam facetom nikt za darmo kasy nie daje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co za niego wychodzilam? Obiecywal ze zjedzie do Polski wiec mu uwierzylam. A potem ten zjazd zaczal odkladac z roku na rok a teraz cisza. Kochalam go. Przynajmniej tak mi sie wydawalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ot blać miałem takich sąsiadów mąż w niemcowni zapieprza a ona z dzieckiem w domu i też znalazła sobie popychacza tylko ze duzo starszego od niej całe szczęście mąż sie dowiedział rozwód z tamtym była jakiś czas potem mu sie pewnie znudziła i kopnął ją w dupę i wróciła na kwadrat do mamusi z dzieckiem mam nadzieje ze z tobą bedzie tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez go kocham ale nie usmiecha mi sie rezygnowac z tego wszystkiego co tu mam x I od razu wiadomo z kim mamy tu do czynienia, temat można zamknąć, bo z kimś takim nawet nie warto dyskutować, to najgorszy sort ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś x no k****, jeden wielki belkot nikt cie nie uczyl interpunkcji? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KoniczynkaS dziś A zdajesz sobie sprawę, że jak zjedzie do Polski, to już domu nie wybudujecie? Albo będziecie miec kredyt na 50 lat, bo trzeba go jeszcze umeblować. Facet MYŚLI, w przeciwieństwie do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka pewnie z tych co nigdy nie skalały się pracą, tak to właśnie jest jak baba siedzi w domu, a facet na nią zapieprza, prędzej czy później baba zacznie się nudzić i zacznie popuszczać szpary, bo ona taka samotna i niedoceniona przez męża :P Facet godzący się na to aby kobieta siedziała w domu to idiota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka w żadnym razie święta nie jest i zanim zaczęła z kochankiem powinna skończyć z mężem. Ale ten jej mąż też nieźle. 8 lat pracuje za granicą i jeszcze się na dom nie dorobił. Moim zdaniem ma on też tam kogoś i przyjeżdża do Polski kiedy mu wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze szczery
Facet godzący się na to aby kobieta siedziała w domu to idiota. x moze nie idiota ale generalnie to kobieta, ktora siedzi w domu i nawet nie ma zadnego zajecia zarobkowego z domu budzi pewne watpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 lat pracuje za granicą i jeszcze się na dom nie dorobił. x na zmywaku sie w 8 lat na dom zarobi? po odliczeniu kosztow utrzymania zagranica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to jak pracuje od tych 8 lat na zmywaku. No to sorry ale w Polsce też jest praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×