Podjęlibyście taką pracę

4 dni w tygodniu po 5 h dziennie za 1600 netto?

zależy co masz robic ,ja bym brała bo 5 h dziennie ,super bo nie chcę zostawiać moich psów samych na dłużej. a kasa za 5 h 4 x tydzień dobra ,u mnie takie oferty sa rzadko a jak już to osmiczne wymogi ,albo śmieciówka i za 500 zł pod biurkiem

Wymogi są spore, ale podołam, tylko wkurza mnie, bo miało być 2 dni w tygodniu po 10h.

Aha, to też jest śmieciówka. Oczywiście :) Może źle się wyraziłam, że "praca".

no widzisz ,Tobie pasuje 10 h 2 dni w tygodniu a inni wolą wyrobic te 20 h w 4 dni,pewno gdyby nie mój zwierzyniec tez bym wolała uwinać się w dwa dni i reszta dni luzik

tzn mnie śmieciówka ie przeszkadzałaby w ogóle bo ja w zadne emerytury nie wierzę ,rzecz w tym że z umowy zlec czy o dzieło komornik może ci wszystko zabrać a z umowy o pracę tylko do wysokości minimalnej. Mój ex narobił długów na kilkaset tysięcy wiec jedna wypłata szłaby na miesięczną prowizje jednego komornika,a łazi ich chyba z 10

Rozumiem. Nie mam komornika, w emę też nie wierzę, troszkę dobijają mnie dojazdy. Praca... ciężka. Za zwykłą tyle nie płacą. Trochę rozbija mnie te 5 h. Poza tym szukam pracy na pozostały czas, a siedzieć tam mam w środku dnia od 10 do 15