Przekrety i oszustwa w UK, to nie tylko rodacy

Zakladam nowy watek, w ktorym mozemy opisywac rozne dziwne historie i oszustwa ktore was spotkaly w UK. Trzeba ciagle uwazac zeby nie naciac sie na zlodziejska patologie, bo moze to nas pozniej drogo kosztowac. Ostrzegajmy sie nawzajem.

Mnie oszukali w agencji na dwie dniowki. Dostałem stały kontrakt i ostatnia, agencyjna wypłaty była ścięta o dwie dniowki. Dzwoniłem kilka razy i bylem także osobiście. Obiecywali, że mi wyrownaja. Niestety nic takiego nie nastąpiło. Wreszcie dałem sobie spokój i odpuscilem temat.

Ostatnio mi sie trafil taki dziwny przypadek, ze dostalem listy z dwoch roznych bankow z pinami do kart debetowych. W tych bankach nigdy nie zakladalem zadnego konta, a tym bardziej nie skladalem zadnych wnioskow o jakies karty. Te karty tez oczywiscie nie doszly. Dzwonilem do bankow i sprawdzaja co sie stalo. Oczywiscie to byly defraudacje. Nie rozumiem tylko, w jaki sposob ktos byl w stanie zalozyc konta, a pozniej zlozyc wnioski o karty, na moje nazwisko, znajac date urodzenia i adres. Zadne dukumenty napewno mi nie zginely. Dziwne, bardzo dziwne. Jak bede wiedzial juz cos wiecej, to napisze jak sie to skonczylo.

Ja kiedys mialem przeskimowana karte w bankomacie. Bedac w UK, ktos zrobil kilka wyplat w bankomacie w Stanach. Na szczescie szybko wykrylem problem i zglosilem do banku. Cala kase mi zwrocili, chociaż nie mialem zadnego ubezpieczenia na tej debetowce.

Właśnie dzisiaj przyszła mi 3 karta debetowa z trzeciego banku. Nie sądziłem że w UK tak łatwo można założyć konto online na czyjeś dane i adres. Zgłaszałem już to do banków i są to przekręty. No nic czas zgłosić na policję, bo sam nie wiem ile jeszcze takich kart mi przyjdzie i z jakich banków. Nie wiem czy ktoś sobie jaja robi, czy naprawdę ktoś mnie chciał wkręcić w debety. Tak więc uważajcie z kim się dzielicie swoimi danymi oraz chrońcie swoje dokumenty.