Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

A co byscie powiedzialy na taki tekst meza?

Polecane posty

Gość gość

Mamy trzyletnie dziecko. Maz jest dobrym ojcem, kocha mlodego, lubi soe z nim bawic, zajmowac sie nim ale tylko wtedy jak jest dobrze. Innymi slowy nie moge na niego liczyc w trudnych sytuacjach, kiedy dziecko trzeba uspokoic, wyciszyc, dowiedziec sie czemu placze, kiedy np wybudzi sie w nocy z placzem i trzeba go utulic, znow uspic itd. Maz jest wtedy nerwowy, niecierpliwy, irytuje go halas dziecka, wlasnie np placz czy inne histerie jakie sie w tym wieku zdarzaja (przy czym nasze dziecko to ten typ, ze kiedy placze czy jest poirytowane to naprawde ma powod, zazwyczaj zdrowotny, nie zdarza sie to czsto i inni naprawde zazdroszcza nam pogodnego i wesolego synka)1. Dzis mielismy wlasnie taka kiepska noc, maly sie duzo budzil (jest chory, to przez kaszel). Maz oczywiscie od rana wsciekly, bo niewyspany, bo nieszczesliwy itd. Stwierdzil, ze wszyscy dookola mieli racje, ze to nie jest wiek na dzieci i ze trzeba bylo miec dzieci kiedy sie mialo 28, a nie 36 lat. Poczulam soe jakby ktos mi w pysk dal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest w tym trochę racji co powiedział...ale teraz takie czasy, że w tym wieku zostaje się rodzicami. Im człowiek starszy tym więcej spokoju potrzebuje i irytują go wcześniej błahe rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za burak. Wyjechalabym do tesciow rodzicow albo do jkaiegos pensjonatu i powiedzialabym mu, zeby skorzystal jasniepan z okazji i sie wyspal, odpoczal i nabral sil. Moj tez taki byl. Byl, bo go zostawilam. Mialam dosyc wiecznego liczwnia na siebie w sytuacji w ktorej to on mial zawsze najwiecej do gadania i kiedy musialam znosoc jego humory i nastroje jak u panienki, a nie faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maz mial racje , ty pewnie naciskalas chcialas dziecko , a on sie meczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co by to zmieniło? Jak dziecko boli to to będzie płakac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj znalazł sobie wymówkę, której nie da się sprawdzić :) Że niby jak miał 28 lat to nie przeszkadzałoby mu płaczące przez pół nocy dziecko? Tere fere :) Po prostu był zły, rozdrażniony wiec walnął Ci taki tekst a Ty teraz myśl :) Wyżył się, tekst bez sensu, a ty się martwisz i zakładasz tematy na kafe :) Wyluzuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowy nerwu, mój identyczny. Tyle ze to właśnie tylko ja wstaje do dziecka, tylko ja wszystko robię przy nim, a mąż nic nie robi, nie pomaga a narzeka jakby ni wiem:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na nic nie naciskalam, wrecz przeciwnoe, to on chcial dziecka bardziej niz ja. Prawda jest taka, ze zawsze byl nerwowy i impulsywny, tzn szybko soe wkurzal i ciezko mu przechodzilo. Ale przy dziecku na poczatku bylo inaczej, teraz z biegiem czasu mu soe odmienilo. To nie pojedyncza sytuacja, zawsze sie tak zachowuje przy takich akcjach. I tak jak u goscia wyzej, ma wiecznie humory i nastroje, ciagle wzdycha, ma woecznie niezadowolona mine, jak nabzdyczona panienka, dokladnie. Ale ten tekst dzisiaj przebil wszystko, dla mnoe to bylo rownoznaczne z "zaluje ze mamy dziecko".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i czym się martwisz? Że się na Tobie wyżywa? Po prostu mu to powiedz - nie życzę sobie, zebyś się na mnie wyżywał mówiąc rzeczy na które nie mamy wpływu. Też miałam taki egzemplarz w domu - on zły z jakiegoś powodu, więc wyżywał się na mnie, katorga psychiczna :) Wiec mu mówiłam: po co te fochy? Co ja mam zrobić Twoim zdaniem? Cofnąć czas, żebyśmy znów mieli 28 lat? Po jakimś czasie było mu już głupio robić takie akcje w stylu sfochowanej panienki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzasz. Facet wie, że jest nerwowy, że jego reakcje nie są adekwatne do sytuacji i usprawiedliwia się sam przed sobą. Ma wyrzuty sumienia. Zrzucił to na swój wiek, bo tak jest najłatwiej. Wie, że powinien Ci pomóc, a nie uciekać. A to, że on żałuję, że ma dziecko, to przepraszam, ale Twoje głupie myślenie. Sama się nakręcasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:51, no tak, jeszcze pewnie powinna w ogóle piwo mu postawić za to, jaki on kumaty i jak to bardzo zdaje sobie sprawę ze swojego charakteru :D Skoro jest dorosłym facetem to chyba jakoś potrafi panować nad swoimi emocjami. Jeśli nie umie - powinien nad tym pracować. Jeśli nie chce - no to raczej nie ma o czym mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni wszyscy tacy sami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż jest po prostu egoistą. Mój wstaje do dzieci w nocy, jak chorują to potrafi długo nosić i uspokajać, mimo, że idzie rano do pracy. Bardzo mi pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój brat ma 38 lat niespełna dwuletniego synka, któremu jeszcze idą ząbki i ostatnio miał katar. Oboje z bratową pracują. Brat potrafi całą noc nosić i tulić małego jak ten płacze. Bratowa mówi że jest bardziej cierpliwy i ciepły od niej. Młody świata po za tatą nie widzi. Wiec to nie kwestia wieku tylko podejścia i charakteru. Mój brat nie ma w sobie krztyny egoizmu taki jeden na milion. I to są słowa beatowej. Niestety mi się taki nie trafił. Musiałam uczuć go miłości do dziecka. Od urodzenia maluszka kładłam mu go na klacie i mówiłam jakie ti ważne dla synka. Uczyłam karmić i przewijać. Czasem protestował. Wtedy potrafiłam wyjść z domu i zostawić ich samych na godzinkę. Oczywiście maly byl najedzony. Po powróci mąż chwalil się jak to dal sobie radę. Teraz po czterech latach widzę że się opłacało mają dobry kontakt o wspólne zainteresowania.Mąż jest po czterdziestce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×