czytam, bo lubię

popycham

ostatni raz

papapapa

Dobry wieczór Czekałam dzisiaj aż ktoś się pojawi. Zulka jak zwykle wieczorkiem. NO i dobrze. Ale przez cały dzień po Orsejce nikt :O Coraz częściej mamy puste dni. Wiedziałam,że kiedyś to nastąpi. Ale nie sądziłam,że tak prędko :( Czy naprawde nie mamy sobie nic do powiedzenia? :( Wszystkie mamy swoje życie i wiele obowiązków. Żadna z nas nie jest wyjątkowa. Jeśli któraś jest na forum częściej lub regularnie, to nie oznacza że nie ma niczego lepszego do zrobienia :O Chciałabym wierzyć, że te pustki nie są wyrazem lekceważenia tylko zwykłym zbiegiem okoliczności. Zulko mam zamiar dzisiaj wstawić ciasto na noc. Ale nie mam świeżych drożdży - mogą być w proszku? Fajnie, że dziewczynki są uzdolnione muzycznie :D takie dziewczyny mają duże powodzenie ;) i zwykle są w samym centrum towarzystwa :D Dobrej nocy wszystkim

Wstawiłam ;) jedna torebka suszonych drożdży odpowiada 25 gramom świeżych :D Zobaczymy co wyjdzie. Moge iść spać

Bardzo późne nie denerwuj się Teeklo - życie jest jak pudełko czekoladek ;-). Czasem pełne czasem puste - coś takiego ktoś powiedział :-p. Obiecałam, ze pojawię się gdy troszkę wyrówna się moje życie codzienne i widzę, ze jeszcze troszkę to potrwa. 1. Mama w dalszym ciągu na pierwszym planie - krążymy pomiędzy nią a nami ;-), jutro śpi u nas 2. Malwina wychodzi na spacery wokół domu - trzeba mieć oczy dookoła głowy;-) 3. Jeszcze muszę gdzieś w tym wszystkim rozgardiaszu zagospodarować samą siebie z małżą :-p

Mam nadzieję,że jeszcze troszkę i będę z Wami częściej...buziaki posyłam na dobranoc

witam kochane :) kawunia podana zapraszam (_)(_)(_)(_)(_)(_) u mnie poranek dość chlodny więc kominek rozpalam :) może ciepło i zapach kawy z dymkiem przyciągnie więcej kolezanek :) Bastylko.. odezwij się proszę :) Daisy ..wzywam do zameldowania sie i zdania relacji co się u ciebie dzieje w sprawie budowy :) Zulko.. nie mam pojęcia kiedy urlop ..planujemy jak tylko ukończymy prace elewacyjne nad Bałtyk się urwiemy to nie nastąpi prędzej niż we wrześniu :O Vanilko... co u ciebie dlaczego tak malo ciebie na kafe ? Beatulko... ano tak to jest z rodzicami ale cieszmy się że są z nami :) mnie ostanio moja sis.. bardzo pomaga cudowna zmiana sama nie bardzo wiem o co chodzi :D ale ciesze się .. Teklo.. czy syn juz mieszka na nowym ? mojej siostrzenicy udalo się to że mieszka to jedno znalazła super prace co w jej zawodzie jest teraz dośc trudno sama pewnie wiesz jak to jest w waszym zawodzie :) Terix.. gdzieś się nam zapodziała albo ja coś przegapiłam :O fruwająca .. plotka ... Wszystkim miłego dnia

Helol Dzięki za kawusie Orsejko Czy dzisiaj czwartek? bo jakoś ten tydzień rozpierniczony mi sie wydaje po dwudniowym święcie :O Syn skończył podłogi, teraz lecą futryny i drzwi. Zaraz też pójdzie do zrobienia kuchnia bo AGD jest kupione i będzie przeprowadzka. Planują na koniec sierpnia. Są spokojni bo mają gdzie mieszkać. Ale chcieliby od września wynająć małe mieszkanko - mają zdeklarowaną studentkę. Orsejko - sama też jestem mile zaskoczona Twoją S. Bardzo fajnie - mam nadzieje że tak już zostanie Jestem bardzo ciekawa tej pracy - rozumiem że nie jest to praca w tej firmie co moja ;) tylko atrakcyjniejsza. BeTulko kochana - nic mnie nie zdenerwuje :D Jestem przygotowana nawet na to, że będe w czytelni sama i bede prowadzić monolog. :P:P:P Betulko - nie upominamy się przecież o nieustanne rezydowanie na forum. Nam już chodzi tylko o codzienny króciutki wpis, który zajmuje raptem 2 minuty. I niestety myśle, że tu wcale nie chodzi o brak czasu - tylko o niechęć do bezpośredniego kontaktu bo po prostu mamy tzw "zmęczenie materiału" BeTulko - bardzo sie ciesze z Waszego nowego domku i że tak fajnie wszystko poszło. Smuce się z powodu Twojej Mamy. Po cichu modle sie żebyście drugą połowe roku mieli niezakłóconą żadnymi zmartwieniami, spokojną i zebyście mogli cieszyć się nowym siedliskiem Łazieneczka osobista bardzo mi się podoba. Chciałabym żebyś wraz ze swoim M znalazła harmonię i spokój Zulko - ciasto mam w piekarniku. Wieczorem "zaczyniłam" i teraz przy kawusi napawam się zapachem wanilii i śliwek :D Dzięki za przepis, ocenie smak ciasta za jakąś chwile :P Zrobiłam w dużej tortownicy bo nie mam takiej małej blaszki - widze że ładnie wyrasta i śliwki nie spadają a ułożyłam je ciasno doopkami w dół :D Może wrzuce do gara zanim zeżre :D

Terixiu - dołączam do apelu Orsejki. Fruwająca! Daisy! Vanilko! Plotka tylko jest usprawiedliwiona bo czyni honory Domu i Rodziny w wyjątkowej sprawie. Śniadanko w ogrodzie bo pogoda dopisuje http://3.bp.blogspot.com/-ik1hJ-RVprI/UFb_fCWMn6I/AAAAAAAADCE/z925HFIrvco/s1600/p_07.jpg http://previews.123rf.com/images/jura13/jura131003/jura13100300002/6562147-Breakfast-tea-and-simple-food-in-the-garden--Stock-Photo.jpg Posilcie się i do roboty :P miłego dnia

Witanko w czwartek :) Teklo kochana...czy to ciasto drożdżowe KASI? Sama jestem nim zainteresowana, wkrótce mam ochotę popełnić... Orsejko, dzięki bardzo za kawunię. Przyda się bo dziś coś zimno za oknem. Mam umówioną wizytę do doktora rodzinnego z mamunią. Coś jej się włączył suchy kaszel i syropy nie skutkują... Ja ostatnio mam jak nie urok, to przemarsz. Wiem, takie życie...ale bywa, że po prostu brakuje sił by wszystko ogarnąć...

Już nieraz sama się zastanawiam czy nadążam ;( Do wszystkiego podchodzę ...bo muszę. Jestem w dołku i musze pomysleć jak z niego wyskoczyć :) Pozdrawiam Was i ściskam :)

Dorixiu - Zulka zachęcała mnie do ciasta drożdżowego "nocnego"- nie jest takie samo jak ciasto drożdżowe Kasi. Oba fajne i oba do zupełnie innych celów. Zulka wkleiła przepis na początku lipca. Jak nie znajdziesz to wkleimy znowu. Ciasto "nocne" jest w efekcie podobne do ucieranego, pulchne, gruboziarniste - do ciast z owocami idealne. Zrobiła dzisiaj ze sliwkami i juz go nie ma! :D:D:D Przyszła synowa na kawke, troche wrąbałam ja, reszte zaklepał sobie małżowina na jutro do pracy :D

Jak przesiąde sie na Toshibe to wkleje przepis bo w tej chwili jestem przy MACu i tutaj go nie zapisałam. Dorix - trzymam kciuki za kontrole u dochtorów

Cieszę się Teklo, że ciasto wyborne. Jutro w pracy spróbuję odnaleźć przepis bo niestety, zapomniałam wydrukować. Byłam pewna, że chwalimy ciasto Slązaczki.

Teraz piszę za pomocą telefonu. Mamuni lekarz zmienił jeden lek, powinien kaszel ustąpić. Betulko...czy Twoja mama mieszka sama? Moja już by sobie nie poradziła. Staramy się by jedno z nas było z nią W domu.

Często myślę o naszej Bastylce. Obiecała wrócić. Oczy bolą wyglądać. Bastylko....pomachaj łapką ❤

Dorix - jestem na toshibie - wklejam przepis na ciasto - cytuję Zulkę) "...jest to ilość na małą blaszkę taką21x28 cm wieczorem włożyć do miski zachowując kolejność: 1 szkl.cukru na to 5 dkg rozkruszonych drożdży następnie 3 rozbełtane jajka na to 1/2 szkl. oleju i na końcu 1 szkl. letniego mleka NIE WOLNO MIESZAĆ! przykryć folią spożywczą i zostawić na blacie na całą noc rano następnego dnia dodać: 1/2kg mąki pszennej i szczyptę soli Wymieszać dokładnie łyżką do połączenia się składników (ja mieszałam mikserem na najmniejszych obrotach), wlać do formy wysmarowanej masłem i lekko oprószonej bułką tartą. Zrobić kruszonkę (ja biorę 60 gram miękkiego masła,10 płaskich łyzek mąki, 4 łyżki cukru i c. wanilinowy - zagniatam) W tym czasie ciasto trochę podrośnie. Na ciacho wyłożyć owoce (nie za blisko brzegów, bo podczas pieczenia jak ciacho rośnie to lubią spadać posypać kruszonką. Włożyć do ZIMNEGO piekarnika!!!! nastawić na 170 stopni i piec ok.1 godz." Dorixiu - jakoś tak męczy mnie mysl, że Bastylka nie chce juz do nas wrócić. Dobrej nocy dziewczynki - świat się nagle zmienił.... chyba to zauważyłyście :O

No to dobrej nocy i kolorowych snów dla Czytelni.

Dzięki Teklo za pomoc ciascianą. A Bastylka wróci. To rasowa babka z klasą.

Witam wieczorkiem I jeszcze mnie nie bedzie,nie przez niechęć do Czytelni tylko naprawde w domu sajgon.Tzn juz dzisiaj dom wyglada jakos ,ubrania poprasowane,kiecka córci wisi w worku,nawet nie wyjmowaliśmy.Ale podglądam i mi sie podoba.Wczoraj córka wróciła do domu,syn dopiero jutro.Nic nie pieke bo rodzinka się zadeklarowała,zreszta ciasta i tak sa zamawiane,ale cos w domu musi jednak byc. Cięzki czas przed nami,ale wieczorkiem juz mi córka polozyła hybrydy ,włosięta umalowane,zakupy prawie zrobione.Ale wiadomo jutro ostatni dzień,więc zawsze coś się znajdzie do roboty.W sobote fryzjer,kosmetyczka profesjonalna w domu. Tylko cały czas myśle co jeszcze mam zrobić? Takze mysle po niedzieli juz będe, Do zobaczenia

Buziaki na dobranoc posyłam Dorix, mama mieszka w jednym domu z siostrą moją - jak Paweł i Gaweł ;-). Teraz mama remontuje parkiety ;-) bo jak mówi musi zostawić po sobie porządek... Trzymaj się i nie zakopuj się w dołeczku

Plotko! Wszystko będzie wspaniałe!!!

Może i ja popełnię takie ciasto nocne? Muszę pomyśleć i znaleźć instrukcję do piekarnika :-p...no i nie umiem rozróżnić jakie naczynie do pieczenia trzeba użyć. ja mam na wyposażeniu 2 płaskie blaszki, gdzieś mam arkopalowe naczynie do tarty i chyba jakąś tortownicę i keksówkę...a może już ich nie mam? :-D

A kruszonka musi być?

O laboga! ale jestem dętka jeśli chodzi o ciasta. ale tatara mogę wykonać :-D!

A do gara jak na razie wrzuciłam kocie harce na trawce ;-)

Spokojnej nocy

:D BeTulko możesz piec bez posypki :P Użyć możesz keksówki jak jest duża albo duzej tortownicy śr ok 23cm Formy do tarty będą za płytkie ;) A ciasto jest fajne np na niedzielne śniadanie pokrojone (jak keks) na grube kromki i posmarowane masłem - a do tego kakao, albo czekolada albo herbata z cytrynka ;) Ale pyszne jest też jako ciasto na sezonowe owoce: śliwki, jagody, brzoskwinie, jabłka, I z pewnością pyszne będzie z rodzynkami ;) :D:D:D BeTulko - ja moge oddać Ci przyrządzanie tatara a za to będę piekła dla Ciebie ciasta :D:D:D DOBRANOC Ploteczko myslami jestem w ten łykend z Tobą

ide zajrzeć do gara