Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy gotujecie dwudaniowe obiady?

Polecane posty

Gość gość

Pytanie kieruje głównie do mam na wychowawczym, których dzieci nie chodzą jeszcze do przedszkola. Ale inni tez sa proszeni o odp. Dotąd gotowalam zupę miesna wieczorem abyśmy mogli zjeść ok 11 przed podwórkiem a drugie danie po powrocie. Ale jakas urobiona sie czuje. upa poza tym moim dzieciom to nie obiad (corka 3.5, syn rok).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mnie jeden dzien zupa, na deugi dzien drugie danie Nigdy nie mialam dwich dan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas nie za często jest zupa, zazwyczaj gotuje ją mąż na 2 dni i wtedy faktycznie jest obiad 2-daniowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jabtam wole jedno danie ale swieze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobiście gotuje dwa Dania ale zupe jada głownie corka (maz wybrzydza i srednio chce mu sie jesc dwa Dania jak wraca z pracy) drugie danie staram sie zrobic takie żebyśmy wszyscy zjedli. Corka ma 3lata i od września idzie do przedszkola a ja szukam pracy (do starej nie wracam) wtedy nie wiem jak to bedzie z tym gotowaniem. Obecnie corka ma taki plan żywienia: Śniadanie Owoc Zupa II danie Kolacja Wyrabiamy sie bez problemu ale moja mama sie dziwi ze daje małej dwa Dania-tyle ze corka jest alergikiem i gdybym "zabrała" zupe z menu to wtedy nie wiem co dac w tej porze-kolezanki corka zjada jogurt z musli czy cos mlecznego. Ja nie narzekam na gotowanie zup-zawsze robie duży gar rosolu i rozlewam do pojemników plastikowych, zamrażam i wyciągam jako bazę do zupy. Mam potarta juz włoszczyznę zamrożona, wszystkie inne warzywa i sekund piec zrobię zupe. Jak robie dla wszystkich to gotuje normalnie (tz nie na tym rosole) bo wtedy wiecej wszystkiego potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, zawsze dwa dania, z tym że zupa jest zwykle na dwa dni a drugie codziennie inne. Pracuje, córka nie chodzi do przedszkola, jesteśmy z nią na zmianę z mężem plus pomoc babci (mamy nienormowany czas pracy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nigdy chyba mi się nie zdarzyło, ewentualnie do pierogów robiłam barszczyk bo tak lubię, ale bardziej do popijania, no i to był obiad na 2 dni. W ogóle jak mam możliwość to robię obiad na 2 dni, więcej sosu do makaronu na przykład i tylko makaron gotuję na świeżo, większy garnek zupy, dużą zapiekankę. Ale robimy też nieraz kaszę z dodatkami albo naleśniki na śniadanie czy kolację, jajecznice, omlety, dziecko nie jest cały dzień o suchym chlebie żeby czegoś mu brakowało bez dwóch dań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój dzieciaczek jest jeszcze za mały na nasze obiady, więc jemu robię zupkę (lub daję słoiczek w przypływie lenistwa) a dla mnie i męża robię osobny obiad. Czasem zupę, czasem drugie, ale nigdy nie robię dwóch dań, bo zwyczajnie nie zjedlibyśmy tyle. Jeśli robię zupę (również tą dla malucha), to zazwyczaj na 2 dni, drugie zawsze na świeżo na 1 dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas zawsze dwa dania, ewentualnie w sobotę nie robię zupy. W sumie ta zupa to jest bardziej dla mnie i dla syna, mąż nie przepada za zupami. Od dziecka w domu rodzinnym zawsze były dwa dania i tak jakoś u mnie też zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dzisiaj mam krupnik i mielone z wczoraj bo zrobiłam aż 6 i zostało na dzisiaj ale zamiast ziemniaków zjemy frytki . zupa zostanie na jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poebalo cie , ja nie mam czasu na gotowanie , dzieci maja obiady w szkole my na miescie , szkoda zycia i kasy na stanie w garach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to zalezy od wielu aspektow. Przede wszystkim od dnia tygodnia. Jak mam czas, a rzadko tak sie dzieje, to na przyklad w niedziele sobie gotuje dwudaniowy obiad i deser. Rodzina jest zachwycona :) no ale przewaznie az tak dobrze nie ma. Zazwyczaj czlowiek jest w pacy, to jak przyjdzie, to nie ma sil i czasu kiedy gotowac tych dwoch dan. W ogole to nawet byloby bez sensu, no bo 17 i kiedy wszyscy mielibysmy to zjesc? Robie taka wieksza kolacje dla wszystkich i to musi im wystarczyc :) No ale wiadome, ze o wiele korzystniej dla zdrowia jest zjesc porzadny dwudaniowy obiad, dlatego jesli tylko mam taka okazje, to z niej skrzetnie korzystam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba zartujesz :D, never

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwudaniowy obiad? A po cholerę tak się zarzynać i kto to zje? Nawet nie znam nikogo, ani w moim, ani także w starszym pokoleniu - a mam i kucharzy w rodzinie, i osoby niepracujące, które całe dnie spędzały na przygotowywaniu potraw - kto by tak szalał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nigdy nie ma u nas 2 dan . Jest zawsze jedno . Szczerze to nie chciałoby mi sie codziennie robic 2 dan .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
codziennie robię drugie danie, zupę często robię jakąs wieczorem aby była na dwa, trzy dni, głównie dla dzieci. Drugie danie jemy jak mąż wraca około 16 tej więc nie chcę aby dzieciaki czekały cały dzien na obiad i zapychały sie byle czym więc jedzą zupę ok 13 tej. Potem wspólny posiłek całą rodziną. Zresztą mój mąz zupą by się nie najadł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami, ale wtedy wygląda to tak, że jako pierwsze jest zupa a jako drugie jakas tresciwa salatka (bo samą zupą się u nas nikt nie najada). Jak jest drugie danie to jest samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja preferuję obiady dwudniowe, a nie dwudaniowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie gotuję zupy, tylko drugie danie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie autorka głownie kierowała do mam na wychowawczym ktore siła rzeczy sa w domu. Napisała ze inni tez mogą sie wypowiedzieć ale bez przesady zeby zarzucać komus ze "cały dzien stoi przy garach" ze "szkoda zycia" ze "tyle nikt by nie zjadł" itd. Wy pracujecie i jestescie długo w pracy a dzieci czesto maja posiłki w przedszkolu dwudaniowe czy w szkole. Majac dzieci w takim wieku jak autorka to raczej normalne ze gotuje sie dwa Dania dla nich będąc w domu! Maz pewnie pozniej wraca z pracy wiec zjada jedno ale dzieci dobrze ze jedza zupy. Nie wiem co to za urobienie pokroić wszystko i ugotować na dwa dni-żadna filozofia. Tez gotuje zupe i drugie danie. Maz jest w pracy do 16 wiec zupe zjada corka i czasem ja z nia a drugie danie jadamy wspólnie. Dziwne zebym córkę miała trzymac do 16 na zapychaczach jakis albo dawać wczesniej oboad a pozniej znowu byle co. Zupy sa zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym gotowała zupy bo 1. lubię je jeść 2. są zdrowe 3. mało kłopotliwe ale nie gotuję zbyt często bo :) 1. lubię tylko świeżą zupę, a na trzy osoby to byłby mały rondelek 2. mąż kręci nosem na zupy, więc czasem zostaje i z tej niewielkiej ilości 3. nie zawsze jestem w stanie zmieścić zupę w menu dziennym, a na raz dwudaniowego obiadu nie jesteśmy w stanie zjeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj, rzadko. Czasami, jak mamy gości na obiedzie. A tak to przeważnie albo tylko drugie, albo treściwa zupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana, po pierwsze to nie gotuje 2 daniowych dan, bo nie mam sily po calym dniu - moj maly ma 1,5 roku- a po dugie to nie chcialabym spaść męża i siebie, wiec po co 2 dania pchac w siebie, jak nie ma takiej potrzeby. Jak gotuje obiad to sklada sie tylko z drugiego dania - normalnie jakis kotlet lub sos, surówka, czasem ziemniaki lub kasza, ryz. Zupy są rzadziej, ale jesli mamy zupe to królóuje tylko ona. Małemu gotuje osobno i mrożę. pozdrawiam. Jak nie masz siły to sie szanuj, mama to nie maszynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
***paś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już nie pzresadzaj ze mąż sie spasie dwudaniowym obiadem już prędzej przekąskami, piwem, kiełbasą i in rzeczami które w między czasie podjada. Wiadomo kazdy czuje głód, wic chyba lepiej w tym momemencie zjeść nawet drugi obiad niż orzeszki, batona czy popcorn. Nawet jak kalorii bedzie tyle samo to będą też witaminy, składniki mineralne potrzebne naszemu organizmowi a nie same kalorie które tylko oszukają głód. A za godzinę znów go poczujemy... bo organizm nie umie powiedzieć brakuje mi żelaza tylko daje sygnał w postaci uczucia głodu a mu znów.... pizza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bo my nie jadamy az tyle a dzieciaki to juz wogole katastrofa.Na sniadanie my jemy platki maz kanapki w obiad albo pierwsze albo drugie danie (czesto jednak gotuje zupy ze wzgledu na najmniejsze dziecko).Jak sie zje taki talerz zupy np z kapusta ,zemniakami z kawalkiem miesa gotowanego z zupy no to gdzie tu zmiescic drugie danie.A po obiedzie juz nie jemy obiadowych rzeczy ,Na kolacje owoce,jogurty ,orzechy,czy nawet kanapka nam wystarcza kazdy skubnie co chce.Nie wyobrazam sobie zjesc normalnego goracego obiadowego posiku jeszcze raz po obiedzie .Chyba bym w dzwiach sie nie zmiescila ,z reszta kto moze tyle zjesc kojarzy mi sie to ze swietami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×