Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzieci rok po roku

Polecane posty

Gość gość

Mam kilka pytań do mam, które urodziły dzieci rok po roku. My z mężem chcieliśmy tak mała różnice wieku. Ale z każdym tygodniem ja mam coraz więcej obaw, czy sobie poradzę. Jestem już po połowie drugiej ciąży. Starsze dziecko ma 8,5 mc. Wiadomo trudny wiek, chodzić jeszcze nie potrafi a siedzieć nie chce. I tutaj kilka pytań. Jak dalyscie radę z dwójka dzieci. A co z innymi obowiązkami w domu, sprzątanie, gotowanie. Czy wasze starsze dzieci już pewnie chodziły jak urodził się maluszek? Moja córka pięknie przesypia nocki od urodzenia. Zastanawiam się jak będzie z drugim maluszkiem. Aha i czy było z opieką nad dzieckiem gdy bylyscie w ciazy. Ja sama opiekuje się dzieckiem i nieraz jest mi ciężko. Czego mąż nierozumie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz za dużo czasu wolnego na myślenie. Masz rodzić rok po roku , co najmniej 5 razy. Skoro masz córeczkę , to teraz 4 chłopców. Trzeba wypełnić lukę demograficzną. Zadanie kobiety , to bzykać się z mężem, rodzić i wychowywać dzieci. Myślenie zostaw mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakaś nieogarnięta niedojda tu pisała.Co to znaczy ciężko przy jednym dziecku? My mamy troje rok po roku , potem dwa lata przerwy i bliźniaki. Trzeba było dać radę , to się dało. Do roboty weź się a nie żale wylewasz na forum. Nasze bliźniaki są już w gimnazjum a starsze w liceum czy technikum , teraz mam luz blues , może jeszcze jedno sobie zafundujemy , taką pociechę na starość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytaj ze zrozumieniem nie pisałam że mi ciężko tylko zadałem kilka pytań odnośnie radzenia sobie z dwójka. Niedouczeni ludzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie była taka sama róznica wieku. Duzo zalezy od dziecka. Moje pierwsze było "trudne w obsłudze", prawie nie spało, szczególnie poczatki były trudne. Drugie okazalo sie kompletnie inne, bezproblemowe. Wiec trudno przewidziec, jak bedzie.u ciebie. Ja nie dosc, ze nie mialam pomocy w ciazy, to dodatkowo nawaliła sie na mnie kupa dodatkowych obowiazkow, choroby i smierc w rodzinie, zamiana mieszkania , a przy tym jeszcze działalam zawodowo. Sama nie wiem, skad brałam na to siły. Generalnie - na poczatku trzeba zaciąc zeby, bo robota na okragło i to dość monotonna ,ale ja tak wolalam, niz zeby to przechodzic 2 razy. Najgorsze były wspólne spacery, na szczescie to długo nie trwało. W momencie, kiedy do drugie zaczelo kontaktowac, zrobiło sie naprawde super, bo nigdy sie nie nudziły, wspolna zabawa, wspolne spacery, czytanie i opowiadanie, potem szkoła - jedno po drugim ksiazki i doswiadczenia, wspolni koledzy A sprzataniem w tym czasie sie w ogole nie przejmowałam, było, jak było. Gotowanie- głownie pod katem dzieci. Maz to rozumiał, niczego nie wymagał, fakt,ze nie pomagał, ale przynajmniej zarabiał w spokoju. Ten czas szybko minąl, wszystko w domu wróciło do normy i ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam, ze najciezej jest przy pierwszym dzicku, Przy drugim wiele rzeczy robi sie z automatu, tym bardziej, gdy pod reka pozostały wszytkie potrzebne sprzety, zabawki itd. Wiec nie jest to 2x tyle roboty, góra 1,5 a potem nawet mniej niz z jednym, bo odpada zabawianie go:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie dzieci rok po roku to totalna porażka! Uważam że najpierw trzeba jedno odchować - nauczyć go podstaw takich jak chodzenie mówienie, samodzielne jedzenie i załatanie swoich potrzeb fizjologicznych. Wtedy można myśleć o drugim dziecku. To jest tzw planowanie rodziny. Między moim dziećmi są równe 3 lata różnicy. i jest idealnie. myślę że nawet jeśli by były dwa lata różnicy to nie było by aż tak że ale rok to gruba przesada. dziecko trzeba wychować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie 13 miesięcy to byla idealna roznica, wlasnie dlatego,ze moglam sie calkowicie skupic na dzieciach, na ich wychowywaniu, obserwowaniu, jedno sie od drugiego uczyło, nigdy nie byly smutne czy znudzone bo zawsze miały swoje towarzystwo. Gdy ciut starsze wspolne gotowanie, pory karmienia, snu , spacerów. Wspolne wyjazdy, wycieczki, zabawki, ksiazki, czesc ubrań , koledzy, predszkole, szkoła, imprezy I szczerze mowiac, o wiele łatwiej czyta sie po raz 75 te samą ulubioną historyjkę ( bo dziecko to uwielbia), jesli sie nie ma w perspektywie nastepnych 75 razy za pare lat. No i predzej mogłam wrocic do zawodu, majac za jednym zamachem odchowana dwójkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×