Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dziewczyny, czy ja przesadzam, czy naprawdę mój mąż robi źle pomagając jej?

Polecane posty

Gość gość

Urodziłam dziecko 3 miesiace temu. mały jest bardzo absorbujący, jestem z nim sama, mąż wraca z pracy pozno bo ma ponad godzine dojazdu, w weekendy mi pomaga. Ostatnio w sobotę zazdzwoniła teściowa (mieszka sama, nie ma meża, nie ma ogólnie nikogo w mieszkaniu nawet psa, czesto jest samotna). Uczy w szkole informatyki, a zadzwoniła do mojego męża by jej przyjechał instalować system w komputerze bo ona nie umie (!) i mój mąż pojechał na parę godzin bo jeszcze matka wysępiła u niego by pojechali po myszkę do kompa i zakupy spożywcze. Czułam się po tym wściekła i oszukana, myślę by zrobić tesciowej wymówki jak ją spotkam bo to moim zdaniem bylo celowe dzialanie. dlaczego mysle ze celowe? bo ona bardzo nie lubi wszelakich parnterek synow, duzo razy probowala namącić w naszym związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
puknij się w głowę, najlepiej żeby mąż uciął wszelkie kontakty z matką, bo ty masz taki kaprys, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mężowi awanturę już zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wszelkie kontakty, ale autorka wyraznie pisze, że baba szuka jelenia...wez pomysl. osoba ktora skonczyla studia z informatyki nie umie zainstalować sobie systemu w pececie? albo na laptopie? cos mi tu smierdzi...tym bardziej ze odrywa syna na całą sobote wiedzac ze maja malutkie dziecko a synowa nie ma znikad pomocy. moim zdaniem stara celowo to zrobila...wspolczuje aotrko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem kogo bardziej wspolczuc autorce...męża d...py wołowej, teściowej idiotki czy może tego że weszla w taki układ wiedzac jaka bezie tesciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko 3 miesiące absorbujące ? przecież taki maluch dużo śpi w dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ty pomyślałaś, że autorka robi mężowi jazdy za każdym razem jak chce on się spotkać z matką i dlatego powstają takie durne preteksty? wyobraź sobie, że od roku wychowuję dziecko sama, bez żadnej pomocy, poza mężem w weekendy i żyję, a autorka wielce zmęczona po 3 miesiącach, jest po prostu wredna i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja rozumiem autorke...rozumiem że jakby jego matce mieszkanie zalało albo miałabym włamanie to moglby jechac na cay dzien do mamy ale w sytuacji kiedy matka informatyk udaje ze nie wie jak zainstaloac windowsa i nie jest w stanie zrobic sama zakupow na niedziele... to bym sie ostro wk*****ila. widac ze to mocno szemrane potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie moglas pojechac razem z mezem, odwiwedzic tesciowa, wyrwac sie z domu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co, z małym dzieckiem? i po sklepach z nimi chodzic? :///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cały dzień po sklepach nie łazili wariatko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z takimi maluszkami można chodzić po sklepach , czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od samego początku chodziłam z dzieckiem po zakupy, bo nie miałam innego wyjścia i jakoś przeżył te straszne tortury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to malym dzieciom nie wolno do sklepow wchodzic ? Mam 2 synow, od pierwszego tygodnia zycia bywali w sklepach, pociahacg, autobusach i innych "niebezpiecznych miejscach". Zyja, zapewniam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:54 przestan wyzywać...z dzieckiem płaczącym (mały miał straszne kolki) miałam do niej jechać? a po co, skoro zaprasza tylko syna?! obronczynie wielkie...wierzycie w to że jego matka naprawde jako informatyk nie umie instalować WINDOWS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie sluchaj nawiedzonych ... maja normalne tesciowe wiec nic w temacie nie wiedzą ale zwyczajowo rzucają mięchem w strone synowej. tu na kafe nie spodziewaj sie zdrowych ocen sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to jest niezdrowa ocena sytuacji- autorka za wszelką cenę próbuje odseparować męża od matki i robi mu awanturę, że miał śmiałość do niej pojechać! rozumiem autorko, że stosując tą zasadę, ty również nie utrzymujesz kontaktów z rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wierze, ze jest bardzo samotna osoba, ktora syn i synowa maja w d***e.I to jest przykre./Wiec moze i szuka na sile kontaktow z wlasnym dzieckiem. Pojmujesz? sama teraz wychowujesz dziecko,Chcialabys, zeby za 20 lat wypial sie na Cibie tylkiem, bo bedzie mial zone taka jak TY ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:01 popieram autorke a stara niech sobie znajdzie chlopa to ją bedzie nainczył a nie syna odciąga od jego nowo zalozonej roziny z malym dzieckiem. smiech na sali że nie moze dupska ruszyc po zakupy tylko szofera potrzbuje. i jeszcze zaprasza samego syna. bóg was opuscił? dla was to nie swiadczy o tym że starsza mąci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie to samo miałam napisać- uważaj autorko, bo też masz syna i jak kiedyś trafi na taką sucz, jak ty to tyle go zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dziecko 3 miesiące absorbujące ? przecież taki maluch dużo śpi w dzień xxx nie wszystkie.moje nie spalo po 15 godzin majac miesiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stara mąci? następna psychopatka, bo moim daniem matka poprosiła syna o pomoc i ma do tego pełne prawo, nie robi tego codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na urodziny / imieniny / święta kupcie jej psa. Albo weźcie jakiegoś biedulka ze schroniska i baba będzie miała towarzyszą do spacerów i oglądania tv w weekendy. Problem solved.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzasz absolutnie. Jezeli czuje sie samotna moze do Was wpasc, posiedzieć, nawet zajac sie chwile wnukiem a nie odciągać swojego syna od rodziny. Twój mąż tez powinien miec swoje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE DO WIARY :) NIE MOGĘ W TO UWIERZYĆ, że naprawdę można mieć taką służalczą postawę jak wy, godzić się świadomie na to że teściowa manipuluje waszym mężem. Żadna kobieta o zdrowych emocjach i szacunku do synowej nie odciągnie od niej męża pod byle pretekstem na cały wolny dzen, wiedząc, że dziewczyna od pon do pt jest sama z rycz ącym pakunkiem, Nie rozumiem was.... zal mi was. pewnie bedzecie takimi samymi tesciowymi jak tesciowa autorki... a widac ze to stara manipulantka nikogo nie zastanwoiło że ona zmysla ze nie umie obslugiwac kompa labo ze do sklepu sama nie trafi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapewne autoreczka nie życzy sobie teściowej w swoim domu i przy SWOIM dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:09 ale ona nie wzięłaby bezdomnego ani żadnego, nawet Rudolfa Valentino, bo, cytuję: "nie byłabym w związku, faceci mnie denrwują" ale z synka to już robi partnera .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:11 mylisz się, przychodzi do wnuka ale widać to jej za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie zastanowiło mnie to ani trochę, bo na samym początku napisałam, ze najwyraźniej muszą wymyślać idiotyczne pomysły, żeby syn mógł spotkać się z matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×