Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

150 zł na tygodniowe wyżywienie rodziny?

Polecane posty

Gość Gosc
2 godziny temu, DANIEL napisał:

A co jecie za te 1000 zł? 

Przepraszam słownik zmienił, oczywiście chodzi o jedzenie 😆 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Przepraszam słownik zmienił, oczywiście chodzi o jedzenie 😆 

Przepraszam już pisze jemy bardzo dużo swojskich jajek i wędlin eco do tego warzywa owoce. Mąż najlepiej jadłby jak w hotelu. Chce mieć duży wybór. Sama wędlina i pomidor nie wystarczy. Zawsze do śniadania mam ogromny wybór, bo inaczej marudzi pod nosem, ze nic nie kupiłam. Zarabia b. Dobrze to mu się wydaje, ze mu się należy 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ogólnie nie mam z nim zle, bo skąpy nie jest i nigdy niczego mi nie wypomni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Przepraszam już pisze jemy bardzo dużo swojskich jajek i wędlin eco do tego warzywa owoce. Mąż najlepiej jadłby jak w hotelu. Chce mieć duży wybór. Sama wędlina i pomidor nie wystarczy. Zawsze do śniadania mam ogromny wybór, bo inaczej marudzi pod nosem, ze nic nie kupiłam. Zarabia b. Dobrze to mu się wydaje, ze mu się należy 😊

Napisałaś 1000 zł jedzenie na tydzień więc mnie to trochę zaskoczyło. Bo w tej kwocie to przez tydzień jem trzy posiłki dziennie w dobrym hotelu. No chyba że miałaś na myśli 1000 na miesiąc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, DANIEL napisał:

Napisałaś 1000 zł jedzenie na tydzień więc mnie to trochę zaskoczyło. Bo w tej kwocie to przez tydzień jem trzy posiłki dziennie w dobrym hotelu. No chyba że miałaś na myśli 1000 na miesiąc. 

Nie 1000 na tydzień. Szynkę kupuje 47 zł kg mięso na obiad kaczka, królik policzki wołowe. No i tak jak pisałam na śniadanie gotuje 6 jaj 4 frankfurterki kilka rodzaju sera, wędlin, ogórek zielony kiszony pomidor rzodkiew dżem naleśniki cały stół pełen jak na imprezie do tego herbatka kawa jogurt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Przepraszam już pisze jemy bardzo dużo swojskich jajek i wędlin eco do tego warzywa owoce. Mąż najlepiej jadłby jak w hotelu. Chce mieć duży wybór. Sama wędlina i pomidor nie wystarczy. Zawsze do śniadania mam ogromny wybór, bo inaczej marudzi pod nosem, ze nic nie kupiłam. Zarabia b. Dobrze to mu się wydaje, ze mu się należy 😊

Te swojskie jajka i wędliny to też nie jakiś nadzwyczajny wydatek. Kiełbase z swojskiego wyrobu kupuje po 18 zł a jajka których nie jesteśmy w stanie sami zjeść sprzedaje po 80 gr. Warzywa z własnego ogródka bo w sklepach nie ma eco i błagam cię nigdy nie daj sobie wcisnąć kitu że marchewka z znaczkiem eco czymś się różni od marchewki z biedry. Producent może być ten sam tylko sposób pakowania według zamówienia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 15.04.2016 o 02:03, Gość gość napisał:

Nie mam żadnego wglądu. Kiedyś przypadkiem zobaczyłam i było tam prawie 30 tysiaków, teraz on śmieje mi sie w ryj i mowi ze jestem nieoszczędna a ja k***a nie pamietam kiedy sobie coś kupiłam , kiedy byłam u fryzjera i kosmetyczki bo mnie zwyczajnie nie stać. Kupuje jedynie dziecku. Chyba czas spakować walizki i sie wynieść do rodziców skoro rozmowy nie pomagaja.

Ja w rossmanie widziałam taką parę, o a wrzuciła do koszyka tusz z promocji za 9,99, a on wyjął i zrobił jej głośno awanturę, że szasta kasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie 1000 na tydzień. Szynkę kupuje 47 zł kg mięso na obiad kaczka, królik policzki wołowe. No i tak jak pisałam na śniadanie gotuje 6 jaj 4 frankfurterki kilka rodzaju sera, wędlin, ogórek zielony kiszony pomidor rzodkiew dżem naleśniki cały stół pełen jak na imprezie do tego herbatka kawa jogurt.

A skąd jesteś? Bo jak macie takie zapotrzebowanie i tysiaka tygodniowo na wiejskie żarcie, to mam gdzieś etat otwieram budę z ogórkami, kaczkami i inną zieleniną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Niestety dużo jedzenia wyrzucam, bo wszystkiego nie zjemy. Na szczęście daje pieskom po rodzinie. Mąż nie znosi jak robię odliczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Niestety dużo jedzenia wyrzucam, bo wszystkiego nie zjemy. Na szczęście daje pieskom po rodzinie. Mąż nie znosi jak robię odliczone.

Jak wyzucasz dużo warzyw to kup parę królików miniaturek. Zwierzaki posprzataja a dzieci będą miały frajdę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, DANIEL napisał:

Jak wyzucasz dużo warzyw to kup parę królików miniaturek. Zwierzaki posprzataja a dzieci będą miały frajdę. 

Chleb i warzywa zanoszę do kobiety od której kupuje jajka. Na szczęście jedzenie nie ląduje w koszu, ale szkoda mi tych pieniędzy poniekąd, choć z drugiej strony jest dla zwierząt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Chleb i warzywa zanoszę do kobiety od której kupuje jajka. Na szczęście jedzenie nie ląduje w koszu, ale szkoda mi tych pieniędzy poniekąd, choć z drugiej strony jest dla zwierząt.

Zależy od zarobków bo jeżeli faceta rzeczywiście na wszystko stać to czemu ma oszczędzać. Teksty o marnowaniu jedzenia itp można sobie włożyć między bajki. Bo ty oszczędnie obliczysz że tyle np sałaty potrzebujesz a sklep części nie sprzeda i po prostu wywali do kontenera. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
14 minut temu, DANIEL napisał:

Zależy od zarobków bo jeżeli faceta rzeczywiście na wszystko stać to czemu ma oszczędzać. Teksty o marnowaniu jedzenia itp można sobie włożyć między bajki. Bo ty oszczędnie obliczysz że tyle np sałaty potrzebujesz a sklep części nie sprzeda i po prostu wywali do kontenera. 

Dokładnie. Ja mam takie poczucie, ze resztki jedzenia zgarniam do jednego garnka, dziennie jest pełen i zanoszę albo do rodziny albo do gospodyni od której kupuje jajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Dokładnie. Ja mam takie poczucie, ze resztki jedzenia zgarniam do jednego garnka, dziennie jest pełen i zanoszę albo do rodziny albo do gospodyni od której kupuje jajka.

Jedni nakarmią psy a u drugiej kury wydziobią resztki i porządek w naturze zachowany. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
18 minut temu, Gość Gosc napisał:

Dokładnie. Ja mam takie poczucie, ze resztki jedzenia zgarniam do jednego garnka, dziennie jest pełen i zanoszę albo do rodziny albo do gospodyni od której kupuje jajka.

No i napędzasz gospodarkę wydając kasę w sklepie. Najlepiej w Polskim sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest jeszcze nic
Dnia 15.04.2016 o 00:51, Gość gość napisał:

mąż jak taki mądry, to niech sam robi zakupy i gotuje przez 2 tygodnie- na mojego taka terapia podziałała

Polecam 🙂 

Ja mojemu zrobilam "stale zlecenie" na robienie zakupow 😉, od ponad 5 lat tylko on jezdzi na zakupy (z lista zrobina przezemnie 😉 , najczesciej cos od siebie tez dorzuci ) dzieki czemu nie ma zadnych komentarzy na temat tego co jemy i cen zywnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×