Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość polineusz992255

Czy to ze mną jest coś nie tak?

Polecane posty

Gość polineusz992255
Czyli mam dwójkę dzieci: męża i bobasa. ok zgodzę się, że wyrzuty nie pomagają ale ja też jestem zmęczona po całym dniu walczenia z kolkami. Kto mi pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polineusz992255
Niestety, faceci tak mają. Mój wracał o 19ej, ja po 11tu godzinach z kolkujacym niemowlakiem ( a potem dwójką), a on do mnie: "Dlaczego ty się nie uśmiechasz? Tylko taka skwaszona, wracać się nie chce". A mnie się po tej dniówce z rozdarciuchem chciało się wyjść i wcale nie wracać do nich obojga jezyk.gif x No dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tu się jeszcze kłania brak inteligencji emocjonalnej, empatii - to, co odczytywał jako "skwaszoną" było skrajnym zmęczeniem na granicy padnięcia (z pierwszym /kolkowym/ dzieckiem miałam jeszcze ambicję, żeby zastawał odkurzone, wyprane i ugotowany dwudaniowy obiad). Przy drugim był syf, ale żona zrelaksowana, ciesząca paszczę i chętna na figle w łóżku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 11:09 to ja Village :) po prostu mi się nie wpisało. Jeszcze drobna rada. Pokaż mu, że opieka nad dzieckiem to nie jest trudność nie do pokonania. On ucieka, bo się boi nie wiadomo czego związanego z dzieckiem/opieką i niestety męska duma nie pozwoli mu się do tego przyznać, słowami będzie zaprzeczał, a w środku będzie czuł strach. Powoli wdrażaj go do opieki nad dzieckiem, na początku choćby błahymi rzeczami, żeby czuł, że jest potrzebny. On się boi, że może coś zepsuć i wtedy straci w Twoich oczach. Obecnie uważa, że jeśli większość dnia nie będzie go w domu to jakoś to będzie i czas zleci, dlatego wymyśla coraz to różne zadania dla siebie. Może być przerażony zajmowaniem się dzieckiem, nawet zmianą pampersa czy kąpielą, dlatego najpierw mu pokaż wszystko, wytłumacz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokładnie X Wiem, o czym mówię, urodziłam i odchowałam trójkę :) Przy sfochowanym, z natury egocentrycznym chłopie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polineusz992255
I tu się jeszcze kłania brak inteligencji emocjonalnej, empatii - to, co odczytywał jako "skwaszoną" było skrajnym zmęczeniem na granicy padnięcia (z pierwszym /kolkowym/ dzieckiem miałam jeszcze ambicję, żeby zastawał odkurzone, wyprane i ugotowany dwudaniowy obiad). Przy drugim był syf, ale żona zrelaksowana, ciesząca paszczę i chętna na figle w łóżku jezyk.gif X jestem Pedantką, gdy jest brudno to jestem jeszcze bardziej nerwowa. Ale zawsze to jakiś sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polineusz992255
Village Tak w święta Wielkanocne miał swoją pierwszą kąpiel pod moim okiem i co prawda to chodził dumny jak paw i wszystkim mówił,że to on ją wykąpał. Ty jednak się znasz na facetach;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polineusz992255
Wiem, o czym mówię, urodziłam i odchowałam trójkę usmiech.gif Przy sfochowanym, z natury egocentrycznym chłopie jezyk.gif X Jak dałaś radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Village
A widzisz jacy mężczyźni są dumni jak coś sami zrobią. Tak już są skonstruowani, że gdy rozpiera ich duma to czyją się prawdziwymi samcami. Tak naprawdę łatwo ich spłoszyć. Wdrażaj go powoli w sprawy związane z dzieckiem to później sam się zaoferuje, żeby Ci pomóc****amiętaj wtedy o pochwale :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polineusz992255
No to czeka mnie zabawa;-D Dziękuję wam za słowa otuchy, spróbuję, bardzo mi na nim zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dałaś radę? X Moja teściowa mawia "zaprzyj się dupą o serce" i to jest adekwatna odpowiedź na Twoje pytanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Village
i pamiętaj, żeby się ani razy nie zirytować (wiem, będzie ciężko) ale dasz radę, życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro Ci na nim zależy, Ty też dasz radę, z czasem nabywa się wprawy i mistrzostwa w obsłudze "dwóch bobasów" :) Ja dałam z siebie wszystko, ale on tego nigdy nie docenił, więc w końcu i mnie przestało zależeć. Dzieci dorosłe, a ja jestem już z innym mężczyzną, który jest empatyczny i uważny na moje potrzeby. Ale to nie obowiązujący scenariusz - po prostu w tamtym układzie tylko ja walczyłam o nas, teraz walczyć wcale nie muszę i to mi się, jako dojrzałej kobiecie, podoba. Pozdrawiam i życzę Ci sukcesów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polineusz992255
Dziękuję;-) Wszystkiego dobrego ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak u nas w małżeństwie sie trochę zle to postanowiliśmy ze zadbamy o nasz związek pod względem erotycznym. Na stronie tego sklepu erotycznego http://wzaufaniu.pl/ i tam zakupiłam sobię kilka ciekawych fatałaszków a mój maż super tabletki na potencje long - men.Nie na poszę tu ze sex wszystko załatwi ale może bardzo pomóc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jest z Tobą coś nie tak. Bo wszystkie wpisy to same pretensje i wyrzuty. Jestem kobietą, a już się wkurzylam. Kiedy ostatni raz pochwalilas swego męża? Za cokolwiek? "Jego" budowa jest dla Was. Po 3mcach po porodzie myślisz już o rozwodzie?? Głupia. I nie, nie masz męża bobasa, tylko każde z Was ma inne zadania. Skoro nie dajesz rady poproś kogoś o pomoc, teściową, koleżankę. Odwdzięczysz się, pilnując czyjegoś dziecka. Używaj rozumu i odwracaj sytuację, może zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×