mamy male dziecko a mąż nie pracuje

Witam. Pisze z prosba o porade bo juz sama nie wiem co robic. Za komentarze typu widzialy galy co brały- dziekuje. Sytuacja wyglada nastepujaco: ponad 4 lata jestesmy malzenstwem. Mamy kilku miesieczne dziecko. Mąż po ślubie przestal pracowac. Żadna praca mu nie pasowala. Ja musialam nas utrzymac. Kupilam samochod wyszykowalam mieszkanie. Mieszkamy z tesciami. Maz nie chce isc do pracy. Nie ma miedzy nami uczucia, seksu itp ja jestem na niego zla za ta sytuacje. Ostatnio byl na dnuu probnyn zoostal przyjety ale zrezygnowal. Mi nie dkugo konczy sie macierzynski i zastanawiam sie z czego bedziemy zyc. Zastanawiam sie caly czas nad rozwodem i wyprowadzka ale nie mam dokad pojsc:( dziekuje za wszystkie rady. Jest mi naprawde ciezko

Rozwiedź się, po co Ci taki chłop? Co innego kiedy ktoś nie może znaleźć pracy, ale jej szuka, a Twojemu mężowi NIE CHCE się pracować. W sumie po co? Skoro Ty zarobisz na rodzinę. Nie masz żadnej rodziny? Nikt Ci nie pomoże? W takim razie pozostanie Ci wynajęcie kawalerki i oddanie dziecka do żłobka.

rzuc go, widac nieudacznik.

po co drugi raz zakładasz tę samą prowokację? http://f.kafeteria.pl/temat/f1/mamy-male-dziecko-a-maz-nie-pracuje-co-robic-p_6504657

"Maz nie chce isc do pracy. Nie ma miedzy nami uczucia, seksu itp ja jestem na niego zla za ta sytuacje." Ty idź, do tej pory zarabiałaś i wszystkich utrzymywałaś, to przecież dalej potrafisz. A dziecko teściom daj na wychowanie, niech chociaż oni się nie nudzą, i maja na stare lata przyzwoite zajęcie. ;) Mąż niech dalej pachnie, wszak to twój mąż. :D

To nie jest zadna prowokacja. Opisalam szczerze swoja sytuacje. Chyba bede musiala sie rozwiesc bo innego wyjscia nie widze

Idź do prawnika, dowiesz się jak odzyskać pieniądze za remont.

a co da ci rozwód? znowu znajdziesz nieroba bo on wyczuje, że ty do pracy się nadajesz :D

Nie rozumiem nierobie czemu siedzisz na macierzyńskim! Mąż z dzieckiem a ty do roboty!

Mąż nie szuka pracy bo twierdzi,że ja go doluje... Ale z czego ja mam byc zadowolona...:( przerasta mnie ta sytuacja

ja zylam z takim leniem jak twoj maz, tylko my nie mieslismy dziecka , ja pracowalam i lapalam dodatkowe prace , a jemu zadna praca nie pasowala , jak poszedl gdzies pracowac to pare dni i zucal , kazda praca bee , rozwiodlam sie i nie zaluje , jak z nim bylam to spac po nocach nie moglam wszystko bylo na mojej glowie , zostaw tego obiboka niech rodzice ci pomoga , poradzisz sobie

To ja mam podobną sytuację, ale z żoną. Do jakiej pracy by nie poszła, to wytrzymuje tam góra miesiąc, ciągle jej nic nie pasuje. A to zarobki za małe, a to szef wredny, a to współpracownicy do bani itd. Przyzwyczaiła się do tego że mnie było przez parę lat na utrzymywanie nas obojga (dzieci jeszcze nie mamy) , a teraz gdy u mnie finansowo się pogorszyło, to mamy spory problem. I co robić?

I wiecie co mnie najbardziej w*****a- to że jak ona była przez 3 lata bez pracy i na moim utrzymaniu to było super. A teraz jak mi się przestało powodzić (mam własną małą firmę), to ona ma pretensje do mnie, że nie szukam sobie dodatkowej pracy. Masakra jakaś...

Wiesz sa rozne modele zwiazku. Jesli u Was bylo tak, ze ona nie pracuje, a Ty zarabiasz na dom i probujesz zmienic model, budzi to jej opor - to zrozumiale. Jesli chciales miec za zone partnerke to trzeba bylo wziac ambitna partnerke. Ludzie sie tak latwo nie zmieniaja, skoro laska latami nie pracowala, to czemu sie spodziewales, ze to sie zmieni?

rozwieść się! co za debile! biorą sobie na partnerów jakichś leni, idiotki, nierobów, pijaków a potem durne pytania - co robić?

Moj mąż to leń i przyzwyczaił sie ze zawsze mial wszystko na gotowe. Orientujecie sie czy bedac w malzenstwie moge wystapic o alimenty?chcialabym miec swoj dom ale wiem, ze z nim nigdy nic nie bede miala. Nie jestem materialistka ale ta sytuacja mnie przerasta. Gdzie ja mialam oczy:(

jesteś jeszcze głupsza niż myślałam -pozwiesz go o alimenty a jednocześnie dalej będziesz z nim mieszkać i go utrzymywać żeby "mieć dom"??? to może jak on nie będzie płacił tych alimentów to sama sobie zapłacisz, żeby go odciążyć, co?

Z tymi alimentami masz rache. Musze wziasc sie w garsc i odejsc bo nie widze przyszlosci z nim

Ja to się dziwię tym kobietom co w ogóle za takich nierobów decydują się wyjśc za mąż . No chyba że przed ślubem się dobrze masują ( mąż autorki przestał pracowac po ślubie z tego co zrozumiałam ) . Miłość miłością ale utrzymywać nieroba bym nie utrzymywała. Ja sama pracuje ; zarabiam na siebie ; nie wyobrażam sobie żeby utrzymywać młodego, zdrowego faceta , bo mu się nie chce robić

Są tacy mężczyźni- lekkoduchy i nieroby. Niestety ale temat nie jest prowokacją.

a teściowie nie reagują na synka pasożyta i lenia?

Mamusia jest za synusiem... Sprzedala dzialke i daje mu Pieniadze kiedy on chce

żałosny frajer. kasa się skończy i będzie żebrać ?