Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mamy na czerwiec 2016 cz.2

Polecane posty

zojka - no ale jak pech to pech juz mialam jechac to moj chlop znieczulica sie smial ze po co skoro nic mi nie jest tylko to ja nawet do lazienki dojsc nie moge . Teraz tata zadzwonil ze sie auto zepsulo i zabral siostre i pojechal ale jak mowilam zeby mi do mamy po kule pojechal bo latwiej mi bedzie chodzic to po co nikola ja tez sie boje bo niby na brzuch nie upadlam a bynajmniej tak mi sie wydaje bo to wszystko tak sie szybko stalo ale maly mniej sie rusza niz zazwyczaj Açai91 no wlasnie lozeczko jest nowe w sobote ze sklepu przywiezlismy. Ja myslalam tak kolo 10 czerwca rozlozyc bo nie pomyslalam ze moze miec tak intensywny zapach nowosci ale skoro tak to po niedzieli je rozkladamy bo w sobote przyjedzie facet robic tesciowej swiatlo w nowej szwalni i wszystko bedzie przenoszone z naszego pokoju wyniesione biurko na jego miejscu stanie szafa a na szafy lozeczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, moze głupie pytanie ale w jaki sposób wyparza się butelki? Czy wrzuca do garnka do wrzątku? Czy przelewa po prostu wrzątkiem? W ogole zastanawiam sie czy butelka nie pęknie, przeciez to plastik hmm ;p Znajoma mi powiedziala zeby spakowac małą butelke do torby do szpitala, bo jesli jest jakis problem z pokarmem to daja mleko i wiadomo lepiej miec swoją butelke w razie czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikola0806
Wyobrazcie sobie, ze tak zylam zabobonami, ze spodziewajac sie pierwszego synka nic nie mialam. Bo przez tel straszyly mnie i mama i tesciowa, ze po co mi te rzeczy bo nie wiadomo jak sie porod zakonczy. Mialam naprawde jedynie ubranka dla malego do wyjscia ze szpitala i pozyczony fotelik samochodowy. Pozniej ja po cesarce zajmowalam sie sama mlodym bo maz pracowal a nie chcialam nikogo do pomocy. Na szczescie z czasem grimadzilam wszystko co potrzebne (wozek wybralam przez neta z Pl rodzice kupili i wyslali to zaraz byl) ale do czego zmierzam...otoz, poniewaz nie mialam lozeczka i jeszcze gondolki i kolyski to mlody spal z nami (wygodne to bylo przy karm piersia po cesarce) i tak sie przyzwyczail do spania z nami, ze jak kupilismy lozeczko (turystyczne) to za nic nie chcial w nim spac. Dwa lata w srodeczku miedzy nami spedzil. Pozniej ciezko go bylo nauczyc do jego lozka ale dalismy rade. Przy drugim chcialam byc madrzejsza i bogatsza w doswiadczenia i zakupilismy odrazu lozeczko. Skonczylo sie na tym, ze ja spalam z mlodszym a maz ze starszym. Dla dzieci tak bylo dobrze i dla naszej wygody tez ;) Teraz tez planuje aby malenstwo spalo w lozeczku ale bez cisnienia. Pisze o tym aby pokazac Wam kilka rozwiazan:albo byc konsekwetnym i tylko w lozeczku klasc spac albo pozniej kombinowac jak nauczyc samodzielnego spania. Ja gdybym cofnela czas postapila bym tak samo. To piekne chwile spedzone z maluszkiem na zawsze moje nasze. Ten zapach dziecka niesamowity i ta wygoda przy karmieniu piersia. Nie mialam tez problemu z nieprzespanymi nocami :) Dziewczyny Wy oczywiscie zrobicie jak uwazacie. Ja tylko dziele sie moimi doswiadczeniami...wiec moze nie trzeba spieszyc sie z tymi lozeczkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikola0806
Wyobrazcie sobie, ze tak zylam zabobonami, ze spodziewajac sie pierwszego synka nic nie mialam. Bo przez tel straszyly mnie i mama i tesciowa, ze po co mi te rzeczy bo nie wiadomo jak sie porod zakonczy. Mialam naprawde jedynie ubranka dla malego do wyjscia ze szpitala i pozyczony fotelik samochodowy. Pozniej ja po cesarce zajmowalam sie sama mlodym bo maz pracowal a nie chcialam nikogo do pomocy. Na szczescie z czasem grimadzilam wszystko co potrzebne (wozek wybralam przez neta z Pl rodzice kupili i wyslali to zaraz byl) ale do czego zmierzam...otoz, poniewaz nie mialam lozeczka i jeszcze gondolki i kolyski to mlody spal z nami (wygodne to bylo przy karm piersia po cesarce) i tak sie przyzwyczail do spania z nami, ze jak kupilismy lozeczko (turystyczne) to za nic nie chcial w nim spac. Dwa lata w srodeczku miedzy nami spedzil. Pozniej ciezko go bylo nauczyc do jego lozka ale dalismy rade. Przy drugim chcialam byc madrzejsza i bogatsza w doswiadczenia i zakupilismy odrazu lozeczko. Skonczylo sie na tym, ze ja spalam z mlodszym a maz ze starszym. Dla dzieci tak bylo dobrze i dla naszej wygody tez ;) Teraz tez planuje aby malenstwo spalo w lozeczku ale bez cisnienia. Pisze o tym aby pokazac Wam kilka rozwiazan:albo byc konsekwetnym i tylko w lozeczku klasc spac albo pozniej kombinowac jak nauczyc samodzielnego spania. Ja gdybym cofnela czas postapila bym tak samo. To piekne chwile spedzone z maluszkiem na zawsze moje nasze. Ten zapach dziecka niesamowity i ta wygoda przy karmieniu piersia. Nie mialam tez problemu z nieprzespanymi nocami :) Dziewczyny Wy oczywiscie zrobicie jak uwazacie. Ja tylko dziele sie moimi doswiadczeniami...wiec moze nie trzeba spieszyc sie z tymi lozeczkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikola0806
Sorki bo rozpisalam sie w poprzednim poscie i jeszcze go dwa razy niechcaco wrzucilam :)) Bezzka dokladnie tak jak pierwszym razem napisalas czyli do garnka z wrzatkiem wkladasz butelke otwarta i smoczek i tak gotujesz 10 minut i wyparzone. Ewent w mikrofali 5,8 minut lub w elektr stetyliz 12 min. Polecam 1 metode :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Nikola u mnie łóżeczko juz od 8 lat stoi . Tylko właściciel się zmienia. Teraz zajęte jest przez najmłodszego. Juz przy czwartym to spokojniej jest. Wózek zamówiliśmy z sklepie, daliśmy zaliczkę ale odbierzemy dopiero po porodzie. Wiec w razie czego to synek będzie albo ze mną spal albo w gondolce puki nie kupimy łóżka dla starszego. Zobaczymy, oby nie za wcześnie i nie za późno się Maleństwo urodzili i zdrowe to reszta się ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dosyć nauki, wpadłam na chwilę -_- Dziewczyny, z tym S to tak tylko w Lidlu, bo oni mają dużą rozmiarówkę. normalnie w sieciówkach to nosiłam raczej M, czasem L (jak obcisłe rzeczy). ;p także bez przesady. ale myślę, że te ciązowe to powinny być S, bo mój chłopak raportował przez kom. "te M jakieś duże, utoniesz". zresztą np. w ciązowych sklepach tez z przyzwyczajenia brałam M i zwykle rzeczywiście za duże ciut bylo. ale S zdarzały sie przyciasne w biuście ; / generalnie jestem malo wymiarowa. ; / ugh, idę spac, trzymajcie proszę kciuki za jutro ;D jak będzie tak gorąco jak dziś, to nie wiem, jak dam radę ; (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikola0806
Alex trzymamy kciuki bedzie dobrze daj znac. Idz spac abys wypoczela i swiezy umysl miala :) U mnie tez dzis bylo cieplo ale bez slonca. Ponoc szykuje sie w WB lato najcieplejsze od 40 lat :) jak urodze to moze byc aby nie teraz bo ciezko i opuchnieta sie czuje a moze i jestem ;p Spokojnej nocy. Ja dzis troche dluzej siedze bo przez to cieplo od kilku nocy mam przerwy w dostawie snu tak od 2 do 6. Dobrze, ze w dzien moge odespac ale jak odespie to w nocy znowu problem i tak wkolko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W szpitalu niby nie ma co robić ale tu liczenie ruchów ,tu ktg albo ktoś przyjdzie ,na kobiec dnia to szybko mnie wycina w spsnie i nie miałam nawet kiedy napisac. Także wczoraj na obchodzie dowiedziałam się ,że leże do końca tygodnia (może w piątek wyjdę) ,tyle mojego spokoju ,że pod kontrolą jestem ,a mało tego lekarz powiedział ,że jak coś to mogę rodzić :P Mały się bardzo kreci w brzuszku i ugniata to tu to tam. Dziś o ile kogoś nie przyjmą na moją sale to zostanę sama,wczoraj wyszły dwie dziewczyny ,a dziś kolejna . Trzeba iść się trochę ogarnąć i czekać na wizytę ,milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelin29
Hej dziewczyny pomozcie mi bo umre,wczoraj sie czyms zatrulam cala noc wymiotowalam a brzuch to mnie tak boli pod zoladkiem i po bokach ze chyba zwariuje,cala noc nie spalam tylko co po chwile pilam herbaty jak nie mieta to imbir bo tak czytalam ale nic mi nie pomaga nie wiem co mam zdobic w nocy zjadlam juz dwie nospy to nachwile przestalo i spowrotem od rana to samo tyle ze nie wymiotuje,jestem w 34 tyg ciazy macie jakies rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajazmaja
jak zatrucie to pewnie trzeba przeczekac-wspolczuje. Ktoras pytala-ja mam termin za 16dni. Nadal rozwarcie mam na 1.5palca,ale w sumie bez zmian. Chodze na spacery,obiad wstawiony,zaraz porzadki male,tak wiec wrocilam do zycia,choc na wolnych obrotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Alex pamiętaj, że co dwie głowy to nie jedna. Ewelin ciężko pomoc na odległość, bo może to być wszystko, nawę poród może rozpocząć się w ten sposób. Bezka mnie die wydaje, ze noworodkowi warto przelewać wrzątkiem butelki a od czasu do czasu wygotować. Rozefi to Cię lekarze pocieszyli . Niech te nasze Maluchy podrosną w brzuszkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Bazka butelka nie pęknie. Później jak dziecko zacznie nią rzucać to jest taka możliwość:) My przeszliśmy przez kilo rodzajów butelek . Jednak pozostanę przy Canpol. Są wszędzie dostępne, bez problemu można dokupić wiele rodzajów smoków.Butelki mieszczą się bez problemu do termoopakowan. No i cena jest nieduża, więc bez żalu można wyrzucić butlę i kupić nową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do zycia nie za szybko wroce moja noga okazala sie skrecona a ze jestem w ciazy to mi nic nie oga zrobic zadnego zdjecia dla pewnosci lekow nic i musze z bolem lezec w lozku i okladac lodem. Tesciowa pojechala na zakupy zrobila mi ciepla herbate tylko nie wiem czy wie ale w ciazy smakowa herbata ze mnie idzie a taka stoi obok cieplutka ... Jeszcze jutro moj ma wolne tzn bierze wolne zeby mnie zawiezc do posredniaka bo musze im dostarczyc zwolnienei i inne papiery a w piatek mam pobranie krwi bo na jutro nie bylo juz miejsca ..ehh Jutro jeszcze podjedziemy po baldachim i chyba ochraniacze chyba wezme od mamy walizke i powoli bede ja pakowac. Jutro moj ma wolne upierze malemu ciuszki ja mam kolo lozka stolik to na nim bede prasowala bo ten czas tak szybko leci z dnia na dzien co raz blizej i po kolei bedziemy sie wykolejac jedna po drugiej ja chyba na samym koncu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieje ze przyszla mama
No ja po wizycie:) Z ważniejszych wiesci to zaczela mi sie skracac szyjka co podobno przy nadchodzacym porodzie jest normalne. Lekarz sie tym nie przejal i powiedzial ze nic z tym jie trzeba robic bo jak na 35 tydz jest ok:) Mialam u niego ostatnia wizyte. Nastepna za miesiac bede miala juz u Pani doktor pracujacej w szpitalu w ktorym chce rodzic. Z dodatkowych info to oficjalnie od 22 tyg przybylo mi 500g:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamnadziej- to same dobre wiadomosci :-) Teraz to jzu tylko wyczekiwac malenstwa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Mila daj sobie spokój z tym prasowaniem przez tydzień lub 2 bo to więcej akrobacji bedzie i zachodu niż to warte, albo zawieź co niezbędne mamie i poproś, żeby kilo rzeczy Ci wyprasowała. Mam nadzieję przyszła mamo na kiedy masz termin ? Zastanawia mnie, czy przy naszej cukrzycy opieka okołoporodowa różni sie od tej standardowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieje ze przyszla mama
Kawusia z OM mam na 18.06 a z usg 3x wychodzilo 14.06. Podobno u mnie w szpitalu dieta cukrzycowa konczy sie wraz z porodem. Jesli nie masz problemow z cisnieniem itd to opieka raczej nie powinna sie roznic:) Ja poki co ograniczam pomiary zeby zaoszczedzic paski. 18.05 mam wizyte u diab. Podejrzewam ze bedzie to juz ostatnia. Babka przepisuje mi 200szt. paskow co ledwo starczy do porodu a chcialabym miec zapas zeby po porodzie moc sie skontrolować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelin29 jeśli dużo wymiotowalas to może warto podjechać na IP żeby chociaż kroplówkę dali ,żebyś się nie odwodnila. Kawusi4 nie specjalnie się przejmuje tym,że nie wyjdę wcześniej. Nawet byłam naszykowane na lezenie dłużej ,tak jak pisałam jestem pod opieką i z każdym niepokojem mogę zwrócić się do kogoś kompetentnego :) mam grzecznie leżeć więc się słucham :) Mila wspolczuje biedulko, a na brzuch ktoś zwrócił uwagę,sprawdzili wszystko ? Mam nadzieję ...35 tc to już prawie finish , już tyle o ile meta i dzidzia w ramionach. Śniadanko zjedzone - kawa zbożowa, dwie kromki chlebka z masłem i dżemem truskawkowym ( trochę mało) na sali poprawiłam dwoma bananami i leże dumajac nad obiadem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Açai91
@Mila powiem ci ze ja mam baldachim do kompletu ale dopiero teraz widze jak bardzo to nieporeczna jest rzecz w przypadku checi posiadania np karuzeli lub przewijaka na stale na lozeczku (a takowe rzeczy posiadam). Wczoraj sie gimnastykowalam z karuzela. Dalam kupe kasy z to wszystko taki liche,plastikowe mocowania az strach nad dzieckiem zamontowac... Dostalam od mojego męża zakaz chodzenia nawet do Auchana ktorego mam na osiedlu. Powiedzial ze cztery tygodnie wytrzymam a mala najchetniej chyba juz by wyszla :-) Co do szpitali to faktycznie ja tez lezalam, to niby nuudy ale nie mialam czasu nawet sie w dzien przespac :-) Milego dnia Mamuśki :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mila0256
Kawusia jak mama bedzie miala wolne to jej zawioze a jak nie to mi moj M pomoze on nie lubi jak cos sama robie lubi mi towarzyszyc jutro bedzie on gotowal obiad z moich zalecen bo jak ma wolne to zawsze razem gotujemy. Rozefi daj spokoj wysiedzialam sie 4 godziny w przychodni nocnej jak tam weszlam kolo 19.30 to wyszlam po 23 byla bardzo mila pielegniarka w rejstracji od razu powiedziala zeby zapytac ludzi czy ktos nas przepusci zebym w ciazy nie musiala sie meczyc ale nikt nie chcial moj wszedl do lekarza zapytac czy mnie przyjmie po za kolejka bo jestem w ciazy i wgl a ona ze mam czekac za jakies dwie godziny szla pielegniarka i pytala czy sie pytalismy a my ze tak i nawet bylismy u lekarza ale nikt nie byl chetny ciezarnej przepuścić to jak pielegniarka poszla to slyszalam komentarze ze po za kolejnoscia chcialam wejsc ze moglam od razu na szpital jechac i wgl a jak juz weszlam do gabinetu to pani doktor z daleka obejrzala noge karty informacyjnej mi nie wypisala nic zero powiedziala ze ona nic mi nie moze zrobic ale to jest skrecenie- masakra jakas Açai91 ja nad karuzela nie myslalam i nie mysle jakos mnie nie ciagnie zeby to kupowac bo on na poczatku i tak bedzie za malutki i glupiutki zeby rozumiec co to jest do czego sluzy i sie tym bawic moze po jakims czasie jak juz bedzie zywszy i wkurzy mnie co jakis czas pranie baldachimu bo wiadomo ze sie kurz na nim niesamowicie zbiera i ja bede miala cos w kolorze beżowego i nad calym lozeczkiem i kazdy bedzie dotykal i sie brudzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Mam nadzieje przyszłamamo mi paski wypisuje tez lekarz rodzinny. To jakby po porodzie zabrakło to można od niego wziąć. Mi kazali też po 4-6 tyg. od porodu powtórzyć test obciążenia glukozą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezzka
Dzięki dziewczyny za rady co do butelek :) czlowiek zaczyna sie zastanawiac nad takimi prostymi rzeczami hehe. Acai jak mąż kaze wypoczywać to nie zaluj sobie, rob liste zakupow i lez :) Mila biedna, to Ci sie przytrafilo z tą nogą. A ludzie są beznadziejni, często udaja ze nie widzą Twojego brzucha. Mi jeszcze ani razu zaden facet nie przepuscil czy ustąpił miejsca a brzuch przeciez juz pokazny! Poza tym jakis tydzień temu stalam w kolejce do kasy, obok otworzyli kolejna, juz mialam do niej isc a oczywiscie ludzie za mną na łeb na szyję pobiegli nim zdazylam dac kroka! Zagotowalam sie wrrr.. no i poczekalam w swojej kolejce. Rozefi Twoja główna rozrywka sa teraz posilki hehe i zastanawianie sie co dzis podadza ;) ja w sumie tez bym chciala zeby mi ktos gotowal (no moze nie w szpitalu), bo ostatnio nawet ugotowanie obiadu sprawia mi problem. Mąż niestety się nie garnie. Wiekszosc przygotowuje na siedzaco, nawet przy kuchence mieszam z krzesla ;) A dzis trochę zaryzykowalam i poszlam kupic biustonosze do karmienia. Nie powinnam chodzic ale w razie wcześniejszego porodu mialabym problem. Brzuch mnie porzadnie ciagnal po tym spacerze i bolalo krocze i plecy. Czuje się jak staruszka.. ale za to kupilam 2 super biustonosze z firmy Alles mama, sliczne i wygodne, jestem zadowolona :) a te Triumpha ktore polecały mi kolezanki sa straszne.. takie elastyczne, w ogole nie trzymaly, mialam wrażenie ze moje piersi lataja na wszystkie strony! ;) a koszt 100zl wiec nie warto. Wczoraj zamowilam lezaczek, jutro powinien przyjsc :) No i właściwie jestem gotowa do porodu uff lista poskreslana :) teraz mozna spokojnie czekac, niech malutka sobie rosnie grzecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mila0256
Bezzka dokladnie udaja ze nie widza a jestesmy juz co raz blizej wylotu i nie da sie go ukryc byla obok mnie pani ktora chciala mnie przepuścić ale nie wiele by to dalo bo byla ona taki pan i ja ale checi miala. Mnie raz w biedronce pani przepuściła i nie musiałam stać a tak to moj stoi w kolejce bo mnie zaraz plecy bola. Jutro jedziemy po posciel i baldachim dla malego u mnie lista tez juz co raz krotsza sie robi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieje ze przyszla mama
Kawusia u mnie niestety rodzinny widzi problem w przepisaniu mi paskow z refundacja:/ Ale ja tez sobie nie pozwalam juz za bardzo na eksperymenty i wiem ze zeby cukier byl ok to całkowicie bezpiecznie moge polozyc wlasciwie tylko wedline i po godz 12 ser zolty. Dlatego jem to praktycznie caly czas dzieki czemu oszczedzam paski:) Choc ostatnio cos mi sie cukry poprawily. Mam nadzieje ze to nie oznaka jakis problemow z lozyskiem. Ninus ludzie sa beznadziejni. A faceci to juz wogole. Raz mi starszy pan u diabetologa ustapil ale zeby mnie mlodszy przepuscil to nie ma bata. Typowe chu....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Mam nadzieje przyszła mamo moje cukru tez są na lepszym poziomie. Ostatnio zjadłam ( co tam pożarłam, objadłam się, zapchałam) polowe kebabu ( w ramach obiadu) i cukier miałam 100. Mnie to juz zaczyna denerwować te gotowanie dla 5 osób, można wiecznie w garach stać. Jak myślicie, w ktorym tygodniu można urodzić najwcześniej bez szkody dla Maluszka? Moja tesciowa leci jutro do Chorwacji na miesiąc a mąż został oddelegowany na roboty, nawet nie wiemy na jak długo. A tu dopiero 34 tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawusia, moja gin powiedziala zeby chociaż skonczyc 34 tyg. wtedy mozna odetchnąć i mowi się juz o porodzie przedwczesnym a nie wczesniactwie. No ale najlepiej by bylo doczekać 37 tyg, czyli 3 tyg przed terminem to juz poród o czasie. Wiec Kochana wytrzymajmy jeszcze te 3 tyg :) Nie mam siły, leżę i ledwo dyszę, zoladek scisniety, pluca tez ech.. gdzie ten cudowny stan? ;) Dzisiaj znajoma urodzila, przeslala zdjecie coreczki, taka cudna.. tylko tulić i calowac:) szkoda ze nie mozna przespac z miesiac i obudzic się w czerwcu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajazmaja
mi też mówiono byle do 34, a potem do 37. Czas leci... Ja mam problem ze skórą brzucha...opłakany stan, doszło mega pieczenie...pomijam rozstępy-teraz skóra mi pęka a!!! a smaruję... widać tak mi pcha do przodu- mam totalne jajo napięte... Ja jestem za minimalizmem, więc baldachim to dla mnie zbędny gadżet- zresztą w upaly lepiej o dopływ powietrza dbać :) no ale co kto lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Oj Bezka podobnie ostatnio myślałam , żeby zapaść w jakiś sen zimowy (wiosenny) i obudzić się w czerwcu. Gdybym byla sama pewnie przesypiałabym cale dni a później noce :) a przy chłopcach to wiecznie jest coś do zrobienia. Gajazmaja ja już świeżych rozstępów nie mam w tej ciąży. Pamiętam szok jaki przeżyłam, gdy po porodzie zobaczyłam ten dol brzucha, którego w ciąży nie widziałam. Jakby ktoś pociął. Czerwone, paskudne rozstępy. Na szczęście wyblakły. Wczoraj mąż stwierdził, że mój brzuch wygląda jak mózg, cały w żyłach. Chcial nawet zdjęcie zrobić, na szczęście telefon mu padł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieje ze przyszla mama
Kawusia ja obiady jem juz jak najbardziej normalne tylko mniejsza ilosc wegli nakladam i wiadomo nie dodaje cukru i szczerze to mam o wiele lepsze cukry niz na tych stricte cukrzycowych. Na kebaba sie nie zdecydowalam jeszcze ale juz jakis czas chodzi za mna. Wiadomo ze zjadlabym w bulce ktora w kebabie zawsze byla dla mnie najwazniejsza ale mysle ze gdybym sie zdecydowala to polowa malej tortilli bylaby bezpieczniejsza:) Gajazmaja ja brzucha jeszcze jakos super napietego nie mam za to od tyg mam baaardo wysuszona skore twarzy. Kremem nawilżającym posmarowac nawet nie moge bo piecze masakrycznie. Zrobily mi sie takie male czerwone i suche placki na policzkach. Nie wiem ci sie dzieje i czym sie ratowac:( Rozstepow mam nadzieje miec nie bede skoro nie swedi nic ani skora sie specjalnie nie napina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×