Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Już mam tego dość. Rodzina mnie nie motywuje, blokuje przed wszystkim

Polecane posty

Gość gość

I zaniza samoocenę. Jezeli juz cos robia to na pokaz, z reguły ze strachu, że zerwe kontakt - bo kogo będą mieć skoro nikt ich nie lubi? Powiem szczerze, ze ani nie mam z nich pożytku ani nie są fajni, żebym bezinteresownie chciała podtrzymywać kontakt. Nie powiem, pod względem materialnym nie musiałam się bać, jedzenie było, książki do szkoły tez, często wycieczki choć nie zawsze, ale o dodatkowe pieniądze musiałam błagać jak żebrak i wcale nie były to duże sumy. Nawet głupie 10 zł... jako młoda dziewczyna nie miałam takiego luzu i komfortu ze mogę sobie pojechać do znajomych Z innej miejscowości, wydać na bilet 20zł w dwie strony i jeszcze kupić jakiś prowiant.nie mówię o imprezach, bo wg nich wcale nie muszę chodzić, mam się uczyć a jak zacznę pracować to kupię sobie ciuchy (tak, chodziłam w 2 parach spodni za 50zł z najtańszego sklepu na przemian przez lata) i będę robić co chce. Tak było od zawsze, nie ważne czy mieli 5 tysięcy miesięcznie czy 3 ( mam jeszcze młodsza siostre). Nie wspierali mnie jak byłam nastolatką, wręcz przeciwnie. Mam wrażenie jakby robili to specjalnie. I jeszcze głupie pytania : jeszcze nie masz chłopaka?no znajdź sobie kogoś! . Jak bez wsparcia,samotna, zakompleksiona na maksa,nieszczęśliwa dziewczyna wyglądająca jak lach miała kogoś znaleźć? Teraz to już nawet nie chce ale wtedy... Z drugiej strony jakby chłopak poznał moją rodzinkę to szybko by zwiał. Mówię ostatnio ze chce studiować za granicą a oni : "hehehe. Marzenia to dobra rzecz,warto miec". Dodam ze sami nic nie osiagneli. Chce już zerwać, nie łączy nas żadna więź ale wiecznie mi to utrudniają! Pomocy. Co sądzicie o tym? Mam jakieś wyrzuty sumienia ale dłużej nie mogę. Tak, odwiedziłam już psychologów i psychiatrów..przede mną długą droga. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadbali o ładny dom, czystość, pod tym względem miałam jakiś komfort. Zdarzyło się że ojciec mnie uderzył, matka nie reagowala ale jak coś się jej działo, to biegła do mnie. W końcu powiedziałam dość, to zwyzywala mnie. Często wyzywala od szmaciar itd... Przed ludźmi udawali kochających rodziców. Z siostrą aż tak nie jest. Może dlatego, ze jest młodsza. Oni mnie chyba nie kochali. Jak bylam dzieckiem to liczyly sie tylko dobre oceny i moja wymuszona uleglosc. Glownie zajmowala sie mna matka bo nie pracowala. Często od ojca dostaje złoto , i wyznajde zasadę ze to rodzice tzn małżonkowie są dla siebie najważniejsi a dzieci to niby też, ale to na pokaz. Ile razy mowilam mimochodem nasze auto czy nasze mieszkanie..wtedy pojawiał się głupi uśmieszek i tekst ojca czy matki "jak sobie zapracujesz to wtedy będziesz miała własne auto/mieszkanie. To jest NASZE".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podejrzewam że te moje dobre oceny tez były na pokaz, zeby nie bylo ze matka nic nie robi jak ze mną siedzi. Potem to jej w ogóle nie zależało. Jak mówiłam o studiach to mimo że mają kasę na to, to kazali mi samej zarobić na utrzymanie. Egoisci p********i.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nawet tu mnie olewacie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Cie rozumiem bo w pewnym sensie miałam podobnie..szczególnie z tym brakiem wsparcia a nawet dowalaniem do pieca...jak chciałam kiedyś z ojcem iść na spacer to zapytał " a koleżanek to nie masz? a no tak,nie masz..bo cie nikt nie lubi, ogarnij sie i znajdź sobie kogoś'' i z taką pogardą to powiedział i poszedł a już lepiej by zrobił mówiąc,że nie ma czasu albo mu sie nie chce :O a on mi jeszcze dowalił,że nie mam z kim iść na spacer to prosze ojca ( no i co z tego,jakbym miała koleżanki i tak bym chciała czasem gdzieś wyjść z rodziną,nie prosiłam go codziennie tylko czasem) 14 lat miałam wtedy i rozwijała mi sie fobia społeczna,nie potrafiłam nawiązywać kontaktów,znaleźć koleżanek . I to wystarczyło,żeby mnie doprowadzić do płaczu i rozpaczy..zbyt wrażliwa byłam i za bardzo sie przejmowałam. Z czasem mi to przeszło i myśle że i Ty sie uodpornisz i to olejesz. :) No i choć to głupio zabrzmi jestem pewna,żę rodzice Cie kochają tylko po prostu są tacy niemili w obyciu i nieczuli ale to nie zawsze oznacza braku miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli masz toksyczną rodzinkę, która Cię nie kochała to ich olej i odwiedzaj raz na kilka miesięcy, zamiast przejmować i chodzić po psychologach. aczkolwiek: Nie powiem, pod względem materialnym nie musiałam się bać, jedzenie było, książki do szkoły tez, często wycieczki choć nie zawsze, ale o dodatkowe pieniądze musiałam błagać jak żebrak i wcale nie były to duże sumy. xxxx wiele rodzin tak ma, bo nie ma kasy... i dziewczyny często dorabiają wykonując różne pracę zamiast liczyć na kogoś. Jak bez wsparcia,samotna, zakompleksiona na maksa,nieszczęśliwa dziewczyna wyglądająca jak lach miała kogoś znaleźć? Teraz to już nawet nie chce ale wtedy... Z drugiej strony jakby chłopak poznał moją rodzinkę to szybko by zwiał. xxxx To nie ma związku z pieniędzmi, to że się wystroisz nic nie zmieni, facet który Cię chce, chce nawet gdy jesteś w starych szmatach i patrzy na Ciebie tak samo jak w nowych modnych. To tylko tv i moda wam wmawia te brednie. Tak samo jak teraz wmawia dziewczynom że muszą ważyć max 45kg a facet patrzy na tyłek takiej dziewczyny i ma wrażenie że to męski. To samo tyczy się rodziny, facet wiąże się z Tobą a nie z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś dorosła ? to licz na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjdagj
to bądz samodzielna i odetnij sie od nich,znajdziesz faceta który pokocha Ciebie za to jaka jestes a nie jakie ciuchy nosisz,z rodziną nie musicie utrzymywać kontaktu albo sporadyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×