POSzłybyscie do pracy w Rossmannie?

Dosyć male miasto. Mam 5 letnie dziecko i będę musiała znaleźć kogoś do opieki. Co myslcie? Muszę iść normalnie zarabiać. I nie wiem....

Tak

A czemu nie? jakbym nie miała wykształcenia i doświadczenia odpowiedniego aby mieć perspektywy na lepszą, a chciałabym zarabiać to bym poszła. jakie ma znaczenie wielkość miejscowości? studiowalam dziennie, dość ciężki techniczny kierunek, żeby mieć na swoje wydatki pracowałam jako sprzataczka-w firmie,która po 16 sprzatala biura. I nie wstydzę się tego.

Ależ ja się nie wstydze. Skonczylam studia, ale co z tego jak w moim mieście zero pracy. Dlatego pytam jak wygląda praca tam czy ktoś wie może.

Za siedzenie w domu nie dostaniesz nawet 100zł. Nie masz nic innego to pewnie, że idź .

praca jak w każdym sklepie-sprzedajesz towar,wyglądasz towar. Ale Ty skonczylas studia czy masz jakieś konkretne wykształcenie bo to 2 różne sprawy.

jak bym nie miała pracy poszłabym oczywiście. Rozumiem, że od 5 lat jesteś w domu? Bo jeśli tak to na początek nie wybrzydzaj

Niewiadomo, czy Cię zechcą jeszcze. Ja będąc studentką chciałam się tam zatrudnić by sobie dorobić i mnie nie chcieli (miałam licencjata, skończyłam mgr). Pan dopytywał, dlaczego nie chcę szukać pracy w zawodzie. Przygotuj się na dwustopniową rekrutację, robienie tajemnicy z zarobków i odgrywanie scenek sprzedażowych na rozmowie.

Dlaczego nie?

Tylko i wyłącznie chodzi o moje dziecko. Martwie się czy będę ja widywać. Bo naczytalam się na temat tej drogerii, ze pracują codziennie po 10 h. Ps pracowalam cały czas i nadal pracuje, ale chce zmian.

Dostaje się umowę na cześć etatu (pół albo 3/4 nie pamiętam), ale masz możliwość dobić do pełnego etatu, jeśli weźmiesz więcej godzin. Czytałam na jakimś forum, że podobno potrafią dzwonić i kazać przyjść do pracy, mimo że ten dzień ktoś miał mieć wolny. Raz na jakiś czas są nocki i wyladowywanie towaru. Dziewczyny się skarżyły, że i na co dzień muszą sporo dźwigać i kręgosłup wysiada.

Pracowalam w Rossmanie 4 miesiace i o 4 miesiace za dlugo. Umowa i pensja jak za 3/4 etatu ale musialam pracowac caly etat pod groźbą braku premii. Ale chwila jakiej premii? Premia widmo. Praca po 8 godzin, a najczesciej po 10 w tym czasie kasa, towar, sprzatanie, zaplecze, magazyn. Jedna przerwa 15 minut. Dzwonienie od samego rana w dzien wolny zeby przyjsc do pracy bo ktos nie przyszedl. Odsyłanie na inny sklep, w innym miescie oczywiscie dojazd na wlasny koszt. Kiedy odchodziłam szantaz, ze wpiszą w świadectwie pracy, ze oni zwolnili mnie, a nie sama sie zwolniłam. Na szczescie mam nagrałam rozmowe wiec nie mogli kłamać. Przestrzegam przed praca w Rossmanie, bo to wyzysk za psie pieniadze.

dokładnie masz już tą pracę? w małych miejscowościach to i do Rossmana znajomości potrzeba..

Do goscia 09:41. To co opisujesz to normalka we wszystkich sklepach ,drogeriach tego typu. Myslisz,ze w Biedronce czy Naturze pracownicy sa traktowani inaczej? Witamy w swiecie doroslych i prywaciazy. Autorko,jesli zalezy Ci na pracy to idz i nie grymas. Fochy trzeba schowac w kieszen...piszesz tak jakbys ta prace miala zapewniam Cie,ze tak latwo nie bedzie.

zrób sobie kolejne dziecko i dostanie za darmo 1 tys. lub 500 zł i po cholerę się myczyć pracą, niech kaczyński z szydłową zapieprzają na nasze dzieci

A dlaczego nie? Moja koleżanka dorabiała w ten sposób na studiach, właśnie pracując w Rossie. Nie narzekała. Potem się przeniosła do H&M.

Ile placa??

Pewnie z 1300zl albo mniej

Ile daja?

ile płacą to dowiecie się dopiero na ostatnim etapie rekrutacji bo to wielka ich tajemnica... żal

Placa chyba 9zl